A jak tam z tym sołtysem u was zwija na noc asfalt jeszcze?.Jaki obciach to zaszczyt że sie mieszka w tak słynnej miejscowosci w Polsce
Życie w Wąchocku łatwe nie jest. Do kościoła trzeba chodzić w kasku. Od kiedy urwał się sznur na dzwonnnicy, kościelny dzwoni dzwonami rzucając w nich kamieniami.
Rozkopali wszystkie chodniki (szukają organizacji podziemnej).
Listy nie dochodzą z Wąchocka. Przywiesili skrzynkę pocztową na drzewie, a drzewo urosło...
Mikołaj jeśli drzewo urosło to zaproś małpy z Ostrowca będzie im weselej..:-))