23:44. Zadziwia mnie, że ty śledzisz każdy krok, każdego radnego. Muszę, to napisać, bo już dawno noszę się z tym zamiarem. Dla wielu ludzi na tym świecie i w naszym mieście również, funkcja radnego(którym, jak wiadomo się bywa) nie jest wielką nobilitacją, bo niby dlaczego i z powodu jakich zaszczytów oraz zasług? Może dla ciebie, albo kogoś z twojej rodziny, bycie radnym, to trampolina i nadzieja na większe sukcesy? Nie zapominaj również o tym, że bycie osobą publiczną, to również zagrożenie ocenami i krytyką większą, niż dla tych, którzy stoją w cieniu, poza błyskami fleszy. Ale każdy robi, to co lubi i nie powinien potem narzekać, wszak każdy kij ma dwa końce, jak wiadomo:)
Widzę, że to już nie przedsionek, a psychoza, lecz zwróć się jeszcze do jakiegoś psychiatry o potwierdzenie mojej hipotezy, bo mogę się mylić:)
Pomysł z lodówką dla potrzebujących nie jest pomysłem żadnego radnego z Ostrowca.
Jest po prostu skopiowany. W 2017 roku pewien Wrocławianin, z zawodu motorniczy tramwaju wpadł na pomysł jak zmniejszyć ilość marnowanego jedzenia i jednocześnie pomóc najbardziej potrzebującym. Jak powiedział wystarczy do tego odrobina dobrych chęci i lodówka.
Do 07:27 takie lodówki sa już w wielu dużych miastach w Polsce. Ale radni teraz temat chwytaja ..... przed wyborami w 2023.
Jestem obywatelem tego miasta i jestem za taką lodówką. Chętni coś włożą. Nie ma żadnego przymusu. Niech drugi człowiek skorzysta jeśli akurat ktoś ma czegoś za dużo. A różnie bywa, miała przyjechać rodzina i nie dopisali, gotowana potrawa jest w nadmiarze. Jest to wychowawcze i dla dzieci, zobaczą, że mama pakuje i rozmawia z dzieckiem...nie marnujemy, ktoś zje. Na Focha pomaga ksiądz to w innej części miasta ustawić lodówkę.
Fajny pomysł ale znając Ostrowiec to lodówka pierwszej nocy zostałaby rozkręcona na zlom.
Dobrze należałoby rozważyć umieszczenie tej lodówki. Może w jakimś urzędzie na parterze? W starostwie od strony wejścia do dużej sali?
Najlepiej bedzie pod biurem posła, najbezpieczniej.
Już widzę posty,, chytra baba, chłop z Ostrowca '' he he he he.
To lepiej wg niektórych wyrzucić do śmietnika nadwyżkę jedzenia niż wstawić do lodówki dla potrzebujących. Tak zresztą jest na Pułankach przy bloku nr 16, gdzie wyrzucane są całe bochenki chleba, słoiki z gotowymi potrawami... Pewnie niektórzy biorą na wyrost z darów, ilości nie do przejedzenia, a potem wyrzucają do śmietnika.
To może warto zacząć od stolika z jedzeniem dla potrzebujących, albo jakiegoś regału? Tańsze, nie wymaga prądu, łatwiej naprawić po uszkodzeniu. A pozwoli zorientować się jaki jest faktycznie popyt na takie usługi.
Proponuję postawić właśnie przy bloku nr 16 na Pułankach i jasno oznaczyć, żeby osoby wyrzucające aktualnie jedzenie wstawiały je na taką półkę.
Dokladnie
To samo będzie z tą lodówka dla potrzebujących. Pierwsze będą się pchać chytre baby, zabiorą wszystko jak leci,a później wyrzucić do kosza,nie odniesie. Przebiorą co lepsze i taki będzie finał. U nas to bydło,nie ludzie do tego gówniarstwo, dla beki będzie demolkę robić. Niestety tak już bywało w innych miastach,co było opisywane w gazetach. Też były przypadki gdzie ludzie którym nie brakuje niczego,podbierali potrzebującym lub korzystali z darmowej jadłodajni.
Były już "zawieszone zupki", jadłodajnia u Anioła i co to dało? Teraz lodówki z prowiantem dla meneli jako zagrycha. Wystarczy robić zakupy z głową i nie będzie marnowania żywności. Innych potrzebujących jak menele w naszym mieście nie ma. Nieroby mają zapewniony socjal. Biedy nie ma. Zaoszczędźcie pieniądze i wpłaćcie na chore dzieci bo tam są bardzo duże potrzeby i brak pomocy.Meneli nie trzeba dokarmiać.
9.29 zebys ty takim menelem nie został buraku, uwazaj bo zycie lubi zaskoczyc
Swoimi pieniędzmi i jedzeniem sobie rządź. Pewnie byłbyś tam przed tymi "menelami".