15:46, idealnie się wpasowujesz w rolę chłopa pańszczyźnianego.
Pańszczyźniany dzień to mają ci co muszą w niedzielę pracować. Dla mnie nie do pomyślenia by pracować w weekend. Pięć dni na tygodniu w zupełności wystarczy. Oczywiście zupełnie inną sprawą jest służba ale to również nie dla mnie i żadne pieniądze tego nie zmienią.
Jak by nie patrzeć dziwnego masz Boga który kara za pracę a wynagradza za lenistwo. W tym również umysłowe