Masz rację, Polska to w 90% zaścianek i średniowiecze. To wygodne dla kościoła i władzy.
Nie masz racji Polak. Zarzucasz innym brak wiedzy, a to Tobie jej najwyraźniej brakuje. Właśnie homoseksualizm to średniowiecze. A nawet starożytność. Niegdyś homoseksualizm był o wiele bardziej rozpowszechniony. Poczytaj. Teraz mamy jedynie problem medialności. Każdy chce jakoś zaistnieć - stąd te coming outy. Myślisz, że Jacyków - mający potomstwo heteroseksualista - dlaczego nagle deklaruje gejostwo? Hm?
Średniowiecze w potocznym rozumieniu. Zaścianek w dosłownym.
Wprawdzie danych statystycznych nie znam, ale uważa się, że homoseksualiści byli "na topie" w starożytności i renesansie, a to epoki zupełnie inne niż średniowiecze, co nie znaczy wcale, że średniowiecze ma same złe strony.
Antku, ja żyję pośród ludzi. Codziennie mijam ich na ulicy, czytam o nich w gazetach i książkach, na forum, oglądam ich w telewizji. Jestem ciekawa, jacy są, jak żyją, co myślą, ale ta ciekawość ma też swoje granice. Nie chcę ich przekraczać, nie mam takiej potrzeby. Wiem też, że nie jestem odosobniona w swym zdaniu, myślę na przykład o Forumowiczu Polaku.
Jest wiele spraw, których nie akceptuję i są to te, które godzą w wolność i godność człowieka.
Ona1 ,oni sami sie prosza-popatrzcie na nas ,paradujemy ,istniejemy,jestesmy lepsi ,ciekawsi od was ,szarych hetero.Czy nie uwazasz ,ze to jest obnoszenie sie na sile ze swoja innoscia i wywyzszanie sie sposrod tlumu?Polaku,tutaj kosciol nie ma nic do rzeczy ,wyskoczyles jak Filip z Konopi.Zauwaz ,ze Kosciol ,to nie tylko zasciankowosc i ciemnota.Przykladem tutaj ,bracia polscy czyli arianie ,z ktorych przyklady nowatorstwa i oswiecenia ,czerpala cala Europa.Tutaj tylko chodzi o to ,by ci penetrujacy odbyty innych nie pokazywali swej buty i niby braku tolerancji ze strony spoleczenstwa,,penetrujacego waginy".To cos podobnie jak z Zydami ,ktorzy nie moga istniec bez Holokaustu i wiecznego meczennictwa.
Całowanie i obściskiwanie się po parkach to też obnoszenie się na siłę. To jest pokazywanie na siłę swojej seksualności - parka całująca się w parku robi dokładnie to samo, co ludzie na paradzie. Jak jednym wolno, to i drugim. Na tym polega wolność.
Arianie? Nie znam. Żyda też żadnego nie znam. Oni istnieją?
Też nie twierdzę, że Kościół to zaścianek i ciemnota. Wręcz przeciwnie - Kościół to bardzo dobrze funkcjonująca instytucja, dla której zaścianek to wymarzony cel. Powiedz mi, czy w wyedukowanym społeczeństwie możliwe by było, aby ksiądz-pedofil czy ksiądz-ojciec (Kościół Katolicki) gadał o wierności i uczciwości i ludzie by go szanowali? Nie, w wyedukowanym społeczeństwie ksiądz-oszust byłby spalony. Ale nie w zaścianku.
Pełna zgoda co to diagnozy, ale leczenie zalecasz fatalne.
Twoim zdaniem oczyści nas z zaściankowości wymachiwanie gumowymi fallusami na ulicach oraz przebieranie się brodatych facetów w skórzane stringi i rajstopy - tak?
Pozdrawiam
Wymachiwanie gumowym fallusem (np. przez Palikota) raczej nie edukuje, ale na pewno pobudza do rozmowy, czego dowodem jest TA rozmowa (i inne rozmowy).
Wyedukowane społeczeństwo myśli i wie, że każda odmienność jest (albo może być) w porządku.
ArkadiuszuBak, w postach powyżej nie ma zachęcenia do parady, która jest przedmiotem wątku, prawda? Są natomiast poglądy na temat większości i mniejszości seksualnych. Zarówno jedne jak i drugie nie są łamaniem prawa polskiego.
Wspominasz o pornografii i jej obecności na ulicach. Tej dostatek choćby w naszym mieście. Wcale nie trzeba zatrzymywać się przy kioskach ruchu, wystarczy pospacerować po ulicach, albo pójść na zakupy do sklepików z upominkami lub samoobsługowego sklepu 1001 Drobiazgów. Tam na oczach leży to, o czym piszesz. Pozdrawiam.
Ależ Ona1 :) Rzecz w tym, że dyskusja właśnie jest o paradzie. A ściślej o tolerancji wobec parady.
Moje zdanie krótko biorąc jest takie:
Tolerancja dla odmienności seksualnych: TAK
Tolerancja dla propagowania odmienności:NIE (czyli jestem przeciwko paradom, programom gejowskim, zajęciom w szkole nt. homoseksualizmu itd.).
Tak jak seks np. francuski nie wymaga szkolenia w szkołach i parad, tak i homoseksualizm się bez tego obejdzie.
Ale zwróćcie też uwagę na to, że ja np. nie wiem czy moi koledzy to homo czy hetero. Nie wiem również, czy "Polak" lub "Ona1" to homo czy hetero. I bardzo dobrze, bo nie zamierzam z Wami spać, tylko rozmawiać. Po co mi wiedza na temat Waszej seksualności??? :)
I o to chodzi.
Śmieję się:) A przydałoby się takie szkolenie z francuskiego, nieprawdaż?;))
khm khm. I tu właśnie jest miejsce na niedomówienie :)))
Pozdrawiam.
A ja jestem przeciwko paradzie na Boże Ciało i uczeniu w szkołach o tym, że Bóg siedzi w chmurach.
Ta parada nie miała na celu uczenia takiego czy innego rodzaju kopulacji. Miała pobudzić do rozmów i tutaj spełniła swoje zadanie znakomicie. Dzięki rozmowom normalni ludzie rozumieją już coraz częściej, że każdy seksualizm jest częścią osobowości człowieka. I że prawo ma niedociągnięcia, bo dzieli ludzi ze względu na seksualność (ci mogą się wspólnie rozliczać, a ci nie; ten może pytać o stan zdrowia nieprzytomnej partnerki, a tamta nie może itd.).
Myślę, że tak, że masz słuszność Polaku. Nie lubię parad na Boże Ciało ani czarnych marszów, nie uczestniczę w nich. Nie biorę też udziału w strajkach.
Pomyślałam jednak o kobietach, które walczyły o równość. Nie spotykało się to z aprobatą, ale tak trzeba było. Być może teraz, my kobiety, nie doceniamy tego, bo wydaje się to nam oczywiste.
Zwracasz uwagę, Polaku, na niezwykle istotną sprawę, a mianowicie rozmowę. W niej jest nadzieja na zmianę, a tym samym rozwój i postęp.
Świetny przykład, Ona1. Wyobraźmy sobie, że dzisiaj kobiety nie mogą głosować. Czysty absurd. Albo że dzieci pracują w fabrykach, a przecież tak było. Dziś trudno sobie wyobrazić taki świat, tak jak przyszłość, w której uprawomocnione zostaną związki partnerskie (nie mylić z małżeństwem) czy in vitro.