Czy ostrowczanie maja tylko w przechadzanych ciuchach chodzic? Ludzie opamietajcie sie!
Może nas,mieszkańców Ostrowca poprostu nie stać na nowe (drogie) ubrania?Może niektórzy lubią ubrania inne,niż ma pół miasta z targowicy lub galerii?Przecież nie musisz tam kupować.
Dokładnie - jakoś na brak klientow ciucholandy nie narzekają, więc pewnie nie jest ich zbyt wiele. Jednych stac tylko na ciucholandy, drudzy szukaja czegoś innego niż bazarowa masówka...
Zobaczycie jakie bedą ceny nowych ubrań po podwyżce Vatu po nowym roku. :(
zwróćcie też uwagę kto chodzi do tych ciucholandów same ostrowieckie gwiazdy np Pani dyrektor Staszica.niektórzy narzekają ale za miesiąc sami tam pójdą.ja chodzę i nie zamierzam przestać,czasami można kupić coś naprawdę extra za grosze
zgadzam sie czesto zdarza sie ze ciuchy sa bardzo dobrej jakosci a na targu jest wieksza kaszana niz gdzie kolwiek indziej jak mam dac 50 zl za jakas szmate z targowicy to wole kupic za ta kase 50 innych rzeczy
Ja sam od czasu do czasu się przejdę. Wolę dać za niezniszczony sweter 20 zł niż 90 w sklepie.
I mimo,że Pani dyrektor kupuje w ciuchlandach...zawsze wygląda bardzo elegancko!
Dlaczego interesuje Cię to w czym chodzą inni? Jedni kupują w ciuchach bo chcą, inni bo nie stać ich na kupowanie w sklepach. Ostrowczanie nie odbiegają od mieszkańców innych miast podobnej wielkości. Poza tym ciuchy to ekologia, nie? - po co kupować nowe, skoro stare są jeszcze ok?
A poza wszystkim - po pierwszym założeniu ciuch ze sklepu przestaje być nowy.
Niech żyją dobre ciuchlandy!
A gdzie Ty serwer się ubierasz, co? Na targowicy? Tam to dopiero wieś i Afryka. Jak kupisz raz na jakiś czas coś w galerii, to też nie sądź, że taki jesteś "fashion" jak z żurnala;) Bez obrazy, ironizuję, ale dziwą mnie takie komentarze, co Ci przeszkadza, w co sie inni ubierają. Jak tylko czyści i umyci, to mogą nawet worek na ziemniaki zalożyć ( czysty worek, oczywiście;))
A wiecie o takim robaczku który żeruje na skórze ludzi,a przenoszony jest właśnie przez noszenie cudzych ubrań.
Bardzo trudno zlikwidować tego pasożyta,atakuje przeważnie skórę twarzy
Nużeniec ludzki
Już raz Ci pisałem o tym nużeńcu. Powiem raz jeszcze. W naszym ciele jest miliony bakterii, pasożytów i wirusów. Sama masz ich mnóstwo. W wyniku osłabienia lub zmian hormonalnych mogą się one "ujawnić" i zaatakować". streptococcus agalactiae mówi Ci to coś?
Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania to...nowe ubrania w sklepach też są niebezpieczne, bo może akurat je ktoś przymierzał przed nami:)
Poza tym ...co nas nie zabija to nas wzmacnia :)
obrzydliwość przymierzać lub nosić ubrania po kimś,a jak miał świerzb,kiłę,albo co innego.Wy jesteście jacyś dziwni z tymi starymi ciuchami.obrzydliwość
chyba nikt nie zakłada ciucha ze szmateksu od razu,myślący człowiek najpierw go upierze!
Ciuchy w ciuchlandach są zdezynfekowane! Po przyjściu do domu przeważnie rzuca się taką rzecz do prania. Za to w drogiej galerii setki osób dotyka i mierzy ciuch przed Wami, różne bakterie i choróbska zostają na ubraniach, a raczej nie macie nawyku prania nowych ciuchów z galerii,prawda?!
Zanim się wypowiesz wpierw przemyśl swoją wypowiedź.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/warszawa_z_drugiej_reki_5341.html
http://www.mmzielonagora.pl/artykul/ciuchy-z-drugiej-reki-182230.html
http://kinotanca.pl/dobry-wyglad.html
Rozjaśnij sobie trochę umysł.