na galerii faktycznie są te same ciuchy co na targowicy tyle że drożej :) i te super nazwy... dobrze ze jest reserved, house i croop bo po za tym to szajs...
niedługo obciachem będzie wyjscie na ulice!niech każdy kupuje gdzie chce i koniec!
a ja tam chodze do ciucholandu raz na jakis czas i chociaz wiem, ze raczej nikt nie bedzie mial takiego samego jak ja... bakterie i pasozyty tez cos...sa jasne , ze tak...tyle ze takie ciucht z ciuucholandow to sie pierze minimum z dwa razy zeby pozbyc sie bakteri i tego specyficznego zapachu.. a co do ostrowca i tych outletow...kupilam sobie rok temu jedna rzecz z bershki w ich salonie a tu patrze rok pozniej taka sama DWA razy drozsza w outlcie kolo medyka na jana pawla!! hahahha no i tu sa jaja najwieksze.
wiwat ciucholandy i allegro!!!!!!!!!!! :D