Polacy to nie tylko durny naród, ale także warcholski. Pierwsi do plucia, szczucia, wyzywania. Ich negatywne cechy to:
agresywność (agresja), arogancja,
bezczelność, bezmyślność, ,
chamstwo, chciwość, chytrość, cynizm,
egocentryzm, egoizm,
fałszywość (fałsz), fanatyzm,
gadatliwość, głupota, gnuśność, gwałtowność, grubiaństwo,
hipokryzja,
impulsywność,
konformizm, kapryśność,
lekkomyślność, lenistwo,
łatwowierność,
niecierpliwość, nieczułość (brak empatii), niefrasobliwość, nielojalność, nieszczerość, nietolerancja, nieuczciwość, naiwność, nikczemność, nietaktowność,
małostkowość, mściwość,
obłuda, obojętność, okrucieństwo, opryskliwość,
pogarda, porywczość, próżność, przebiegłość, pycha, pruderia, podłość, podejrzliwość, perfidia,
rozrzutność, rozwiązłość,
skąpstwo, snobizm, samochwalstwo,
tchórzostwo, tyrania, tupet,
upór,
wścibstwo, wulgarność, wyrachowanie,
zachłanność, zarozumiałość, zawziętość, zazdrość, zawiść, złośliwość, zrzędliwość, zuchwałość (zuchwalstwo).
Teraz przesadziłeś. Większość tych cen można podpiąć pod każdy naród. Poza tym taki upór to niekoniecznie cecha negatywny. Zależy od sytuacji i interpretacji. Przebiegłość? No co Ty. Polska to nie Izrael.
Na tyle cech tylko dwie znalazłeś? Dodam, że w Europie tylko my jesteśmy nielubiani. Znam też pozytywne cechy, ale nie potrafimy ich wykorzystać.
Jedyny moment w którym Europa nas lubiła to pewnie czas rozbiorów.Położenie geograficzne Polski nie pozwala się pocałować Niemcom i Rosjanom.
Nielubiani w Europie przez kogo? Każdy naród inaczej odbiera Polaków i każde środowisko na różnym poziomie też. Ja tam często słyszę, że ludzie lubią współpracować z Polakami, ale na pewno to nie są głosy jakiegoś Johna który jest odpowiednikiem naszego Sebixa albo Janusza. Oczywiście nie podoba mi się syndrom homo-soviectus, który przeżera ten naród i wiele wiele innych cech. Najbardziej to chyba ten efekt za granicą "Polak Polakowi Polakiem" no cóż zrobić. Na to potrzebne są dekady, aby pozbyć się tego myślenia. To musi umrzeć samo z siebie, innej rady nie ma.
Z punktu politycznego i geograficznego to faktycznie jesteśmy takim wrzodem, który przeszkadza innym naokoło w ich interesach i wpływach. Pod tym względem to oczywiście, że jesteśmy nielubiani.
Założyciel wątku ma rację. Najgorsze jest to, że ci którzy krzyczą "Konstytucja" i walczą w obronie(PODOBNO) demokracji NIE POTRAFIĄ USZANOWAĆ WYBORU WIĘKSZOŚCI POLAKÓW I ZWYCIĘSTWA DEMOKRACJI.
Mieli wolność i sprzedali za 500+ i inne cacanki obiecanki.
Nie bardzo mieli wolność, bo system III RP jest tak skontrowany, że musisz być w kaście, żeby obracać się w politycznej patologii.