15:56. Uzasadnij swoją wypowiedź.
Dokładnie tak gościu 15:56. Wystarczy spojrzeć na historię ostrowieckiej piłki.
Prezes Zbigniew B. się ośmieszył odpowiedziami na pytania P. Nisztora odnośnie jego znajomości z Andrzejem P.
Teraz sędzia z kasty zabronił Nisztorowi przez rok pisać na temat Bońka, co jest absolutnie kuriozalne. Nie wolno stosować prewencyjnie prawa. Będzie odwołanie. Niektórzy dziennikarze twierdza, że takie postanowienie sedziego przypomina najgłebszy PRL.
" Komentując postanowienie sądu Piotr Nisztor ocenił jako "skrajny przykład złamania fundamentalnych zasad demokracji" i "poważnie ograniczający wolność słowa". Nałożony na niego zakaż dziennikarz porównał do wydarzeń z czerwca 2014 roku, kiedy do redakcji "Wprost" weszli agenci ABW.
"To przeprowadzenie w białych rękawiczkach próby zamachu na prawa i obowiązki dziennikarskie, podobnego do tego jaki w czerwcu 2014 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie z prokuraturą dokonali w redakcji tygodnika „Wprost”. Sześć lat temu chciano w ten sposób nie dopuścić do kolejnych dotyczących afery taśmowej publikacji, których byłem współautorem. Dziś sąd odbiera mi konstytucyjny obowiązek informowania społeczeństwa o funkcjonowaniu największego związku sportowego w Polsce oraz działaniach jego prezesa" – napisał Nisztor. "
Podobnie zachowało się Ordo Iouris, które zabroniło sądownie pisania, że cytuję "jest finansowane przez Putina".
Czy "od rzeczy" napisało na ten temat artykuł? Jeśli tak, to proszę o link. :)
Pozew Bońka potwierdza ustalenia „GP”. Firma b. kapitana SB płaci spółce brata szefa PZPN
Spółka brata Zbigniewa Bońka od przynajmniej 20 lat otrzymuje zlecenia z firmy byłego esbeka Andrzeja Placzyńskiego, jednocześnie zarabiającej od dawna miliony na współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej – wynika z treści… pozwu złożonego przeciwko Piotrowi Nisztorowi.
„Finansowe tajemnice PZPN” to jeden z artykułów dziennikarza śledczego „Gazety Polskiej” Piotra Nisztora, za który został on pozwany do sądu przez Zbigniewa Bońka, prezesa związku. Chodzi m.in. o fragment dotyczący bydgoskiej spółki Mikrotel należącej do Romualda Bońka, brata szefa PZPN. Nisztor ujawnił, że firma ta świadczy usługi na rzecz związku. Informatorzy „GP” potwierdzili, że „odpowiada za przygotowanie reklam i banerów PZPN z hasłem »Łączy nas piłka« podczas meczów reprezentacji”. Sugerowali jednak, że usługi są świadczone za pośrednictwem innego podmiotu – najprawdopodobniej spółki Lagardere Sports Poland (dawniej SportFive), której prezesem jest Andrzej Placzyński, były kapitan SB. W ubiegłym tygodniu „GP” ujawniła, że pod koniec lat 80. Placzyński, będąc w Wiedniu, rozpracowywał bezpośrednio papieża Jana Pawła II.
Ani z LSP, ani z PZPN nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytania „GP” w sprawie usług świadczonych przez firmę Mikrotel. Z kolei Romuald Boniek zaprzeczył, aby jego firmę łączyła jakakolwiek umowa z PZPN („GP” nigdzie tego nie napisała!). Obecnie Piotr Nisztor ma nałożony przez sędziego Rafała Wagnera z Sądu Okręgowego w Warszawie roczny zakaz pisania na temat Zbigniewa Bońka, w tym również o spółce Mikrotel.
Tymczasem okazuje się, że Nisztor napisał prawdę. Informacje potwierdza treść… pozwu złożonego przeciwko niemu przez prezesa PZPN. Na stronie 18 dokumentu można przeczytać, że „Mikrotel nie łączy jakakolwiek umowa z PZPN”, czyli dokładnie tak jak zostało napisane w artykule „Finansowe tajemnice PZPN”. W pozwie nie zakwestionowano faktu, że firma brata Zbigniewa Bońka świadczy usługi na rzecz PZPN. Mało tego – „Klientem Mikrotel co najmniej od 2000 r. pozostaje m.in. Lagardere, co wynika z informacji uzyskanej od tej ostatniej spółki przez PZPN” – napisano w pozwie.
Bratanek prezesa PZPN
W artykule „Finansowe tajemnice PZPN” Nisztor napisał, że współwłaścicielem firmy Mikrotel jest m.in. 44-letni Marcin Boniek, bratanek prezesa PZPN. „(…) od lat robi błyskotliwą karierę sędziowską. Nie tylko jest arbitrem na meczach polskiej ekstraklasy, lecz także – dzięki akceptacji kierowanego przez wujka związku – znalazł się na liście międzynarodowych sędziów asystentów na rok 2020”.
Piotr Nisztor
@PNisztor
Sędzia Wagner nałożył zakaz na WSZYSTKICH (!!) pracowników i publicystów @GPCodziennie
Żaden nie może pisać ani wypowiadać się o „pewnym prezesie pewnego związku sportowego”! Cenzura level master! Urban z Kiszczakiem by tego lepiej nie wymyślili!
Czyli powtórka z rozrywki, znowu beton rządzi.
W piłce rządzi ten sam beton nieprzerwanie. Podobnie jak w warszawskim wymiarze sprawiedliwości.
Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich apeluje o solidarność dziennikarską przeciwko cenzurze prewencyjnej nałożonej postanowieniem sądu na Piotra Nisztora oraz "Gazetę Polską Codziennie". "Sąd Okręgowy w Warszawie łamie art. 54. Konstytucji RP, który w pkt. 2 mówi jednoznacznie: >>Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane<<. W skandaliczny sposób narusza to zasadę wolności słowa demokratycznego państwa" - czytamy w opublikowanym stanowisku ZG SDP.
Przewodniczący I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Rafał Wagner 27 sierpnia wydał postanowienie zakazujące dziennikarzowi "Gazety Polskiej" Piotrowi Nisztorowi publikacji treści związanych ze Zbigniewem Bońkiem. Szybko okazało się, że to nie koniec. Podobne postanowienie dotyczy wydawcy "Gazety Polskiej Codziennie".
Zapomniałeś dodać jeszcze politykę, ten sam beton od lat.
W Ostrowcu tez czerwieni się.
J. Kaczyński o zakazie publikacji na temat Bońka: Ta decyzja jest sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem
To w pewnych aspektach przebija komunistyczną cenzurę. Ta decyzja jest wręcz niebywała, sprzeczna z konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem - w ten sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w rozmowie z Katarzyną Gójską decyzję sądu ws. zakazu publikacji dla Piotra Nisztora w rozmowie ze środową „Gazetą Polską”.
Mazurek jak zwykle kosi swoich rozmówców. Tutaj wykosił Bońka na temat zakazu pisania o nim i o kontrakcie z byłym SB-ekiem.
Boniek - " nie ma innej firmy bardziej transparentnej niż PZPN" :))))
Transparentnej jak fryzjer.
Poprostu potrzeba lustracje przeprowadzic.i oczyscic srodowisko z komunistów i kapusiów. A sąd to jedna wielka pomyłka. A gdzie wolnosć prasy i slowa. Sad zachowal.sie jakby wydawal wyroki w PRL.
Ostatnio mecz oglądam, a jednym z komentatorów jest Dariusz W.,były skorumpowany trener. To sobie eksperta zajebistego Polsat wziął. Ten gość powinien mieć dożywotni zakaz funkcjonowania w sporcie.