Witam.
Od jakiegoś czasu latają po mieszkaniu karaluchy czy wy też tak macie?i jak ich wytępić?
Przykry temat w bloku bo robactwo przenosi się z mieszkań kanałami gdzie są kable elektryczne lub rury z wodą . Najlepiej w całym pionie rozłożyć w mieszkaniach środki chemiczne, jeśli tylko u siebie rozłożysz to problem czasowo zniknie i się powtórzy. Karaluchy zwane prusakami najczęściej zadomowiają się w piekarniach, lokalach gastronomicznych, hotelach a ludzie nieświadomie to przynoszą do swych mieszkań a to dziadostwo szybko się rozprzestrzenia a widoczne jest najbardziej nocą gdy zgaśnie światło. Przerabiałem temat mieszkając w młodości w hotelu pracowniczym i będąc w wojsku (stołówka ,było ich tam tysiące)
Wincyj kupowania w grzebalniach i wincyj latania po śmietnikach i przynoszenia wyniesionych przez innych gratów ( ostatnio modne hobby sasiadow). Zaraz ktoś wyleci z tekstem, że w grzebalniach prane rzeczy są. Owszem, ale zanim ktoś kupi to przeleci przez setki czy tysiące rąk.
osiedle Stawki okolice szkoły 14 stki w jednym z bloków od lat są prusaki. Ludzie nie przyznają się bo wstyd, to robactwo jest z brudu.
Ja często chodzę nocą po śmietnikach znoszę graty na mieszkanie sprzęt RTV AGD, coś tam zawsze wydłubie, wykręcę, jakiś złomek się uzbiera. No i jak rozkręcam to karaluchy uciekają ale łapię je do słoika, jak się uzbiera to wypuszczam na wolność w sprzyjających im warunkach. Niewiem, może jakiś spierdoli do sąsiada przez szparę, szczerze mówiąc mam na to wyebane po całości bo nie lubię chooja niech go gryzą po nogach pluskwy i na zdrowie mu wyjdzie, ha tfu!
Na Rosochach znowu są mrówki,jedyny plus tego że te mrówki zjadają pozostałe robactwo co może wejść do domu,minus że denerwuje ich rozmnażanie.Może niech wam ktoś z Rosoch jakieś stadko mrówek wezmie do domu i po kłopocie.
na mrówki najlepszy mrówkojad, typ w Bodzechowie chwalił się że ma parkę mrówkojadów i mu się okociła
Podobno na ogrodach pełno pluskiew
Co robią spółdzielnię że coraz więcej jest tego ,powinny być okresowe dezynfekcje mieszkań.
11.33 apoldzielnie udaja ze nie widzą problemu? zglaszac do radnych
A może sami się zainteresują chyba czytają to forum i widzą gdzie są problemy.Czekamy na opryski w domach
Co ty piszesz, masz potężne braki w podstawowej wiedzy. Spółdzielnia nie ma prawa i obowiązku robić dezynfekcję w mieszkaniach. Może zrobić w piwnicy i na klatce, lub przy bloku, nigdy w mieszkaniu. Od tego są profesjonalne firmy z uprawnieniami. Jesteś właścicielem mieszkania lub domu to robisz to na własną rękę. W blokach jest większy problem, bo znajdzie się ktoś kto znosi śmieci, zostawia jedzenie na wierzchu, mrówki i wszelkiego rodzaju insekty to przyciąga. Nic nie daje, że sobie zdezynfekujesz ty lub spółdzielnia to zrobi, bo jednego robaka zabijesz i przyjdzie następny. Jak ktoś jest brudasem to nie stanie się czyścioszkiem z dnia na dzień. Na tym cierpią pozostali mieszkańcy. Takie są uroki mieszkania w bloku. To samo dotyczy szczurów. Ile ludzie wyrzucają jedzenia przez okna i zostawiają przy śmietnikach, zamiast wrzucać do pojemników. A szczury jak koty chodzą po osiedlach wyżarte .
Tutaj sam bym nie działał tylko wezwał osobę czy firmę która zajmuje się tym profesjonalnie. Po pierwsze zrobi to bezpiecznie dla mieszkańców a po drugie daje gwarancje że się pozbędzie również jajeczek karaluchów.
Różne robactwo ludzie przynoszą z owocami i warzywami z marketów .Sama kilka razy tak miałam,między bananami albo ziemniakami łaziły robale sporej wielkości..Dopiero w domu człowiek dojrzy.
A w blokowych piwnicach od lat leżą opony samochodowe albo stare meble w częściach wspólnych piwnicy. Raz że stanowi to zagrożenie pożarowe a po drugie przez takie składowiska mnoży się robactwo które z piwnic przełazi do mieszkań.Spółdzielnia powinna nakazać usunąć sprzed piwnic stare graty.