Nie zgadzam się z Wami obydwoma. Chcesz ćwiczyć styl sportowy i brać udział w zawodach, to idź na judo albo kick - boksing. Fakt. Tam jest pod względem sportowym najlepsza organizacja. Jeśli chcesz się uczyć pod kątem walki obronnej, to tsunami. Ja w Ostrowcu ćwiczyłem jednocześnie w obu sekcjach,bo chciałem się przekonać, jak to jest. I prawdą jest, że jest różnica między sportami i sztukami walki. W sporcie uczy się walki na macie, a nie obrony przed realnym atakiem.
Żadne kyokushin. W Polsce ten styl już powoli pada. W Radomiu ilość sekcji w ciągu 10 lat zmniejszyła się o połowę. W Ostrowcu się to trzyma, bo ludzie nie są świadomi, na co się zapisują, a instruktor mówi tak jak wyżej pisze, że to najlepsze karate. Ale rzetelnie tego udowodnić to już nie potrafi.
To ty koles macisz ludziom w glowie probujac dyskredytowac dany styl Pocwicz Sam cos lepiej a nie smuc
Siła sie liczy fizyczna i spryt nie jakies karate trafie karateke raz i beda czesci wynosić
Styl się już dawno zdyskredytował. Cenię tu twego poprzednika, bo przynajmniej logicznie pisze. A ty w ogóle nie odpowiadasz na jego pytania. Więc je powtórzę. Dlaczego to jest najlepszy styl? Podaj konkretny jeden powód. I nie bądź taki agresywny a jak ci psychika siada, to spróbuj u jakiegoś psychologa, teraz to nawet frustrację się leczy.
Pochodzę z Ostrowca, a teraz uczę się i trenuję w Radomiu. Wiem więc jak jest. A ty oszukujesz ludzi jak twierdzisz, że to jest najlepsze.
Zresztą takie twierdzenie w połączeniu z agresją, jaką tu prezentujesz to mi jakąś sektą pachnie.
Kto powiedzial ze najlepszy? Kazdy styl jest skuteczny jesli w cwiczenia wlozysz sporo wysilku i pracy, poza tym nie walka tu jest najwazniejsza tylko filozofia i samodoskonalenie.
Skoro twierdzisz ze cos cwiczysz (ciekaw jestem co to jest) to powinienes tez umiec zapanowac nad soba
"ak karate to tylko kyokushin, w{...} jak na razie żaden klub w Ostrowcu nie dorównuje poziomowi tego właśnie karate." To cytat. Nie dorównuje poziomowi, to znaczy, że jest najlepsze. Gdyby nie ten cytat, w ogóle bym tu nie zabrał głosu, ale ktoś tu robi innym wodę z mózgu. To prawda, że każdy styl może być skuteczny. Zależy to od wielu czynników. Ludzie, którzy się zapisują na treningi, myślą głównie o samoobronie, a nie o filozofii.
A co tak się uczepiłeś kolegi z kyokushin-a? Sam widzę obrażasz ludzi odsyłając ich do psychologa podczas gdy chyba Ty powinieneś o tym pomyśleć.
"Wiem jak jest" - uważasz się za mądralę, który pozjadał rozumy?
Ja trenuję kick boxing w Radomiu. Przychodzą ludzie po kyokushin i dostają u nas w sparingu oklep, a potem się dziwią, bo im instruktor mówił, że to takie dobre karate.
Co do obrażania, to jest takie powiedzenie "jak cię widzą, tak cię piszą". Nikogo nie zamierzałem obrażać, ale na wszelki wypadek przyjmijcie moje sportowe przeprosiny i pozdrowienia. A potem, zanim coś napiszecie, to się zastanówcie, co po tym sobie o was pomyślą, bo jak na razie, to co piszecie, to antyreklama waszego stylu.
A po co im tłumaczysz, że się ośmieszają takimi stwierdzeniami? Zależy ci na tej sekcji? Niech piszą o sobie co chcą, jak robią sobie antyreklamę, to jest reklama dla innych.
Mnie nie zależy, ale pewne słowa dyskredytują całe środowisko sportów walki. Kończę tą dyskusję, stwierdzeniem, że instruktor kyokushin powinien udzielić reprymendy temu, kto to napisał, bo stawia w złym świetle całe środowisko. No, chyba, że właśnie o to chodzi.
No jak chodzi o typową konfrontację, to preferowałbym BJJ. Podstawa treningu nowoczesnych zawodników z MMA. Dobrze mieć wcześniej choć trochę wyrobioną stójkę (może być klasyczny boks). A potem możecie sobie startować z agresją, czy bez :)) Jeżeli interesujecie się MMA, to raczej wiecie o czym piszę. Wytrzymanie presji w stójce, sprowadzenie przeciwnika do parteru a potem (z dobrym BJJ) wykończenie.
W pewnym sensie to masz rację. Zależy jednak co i dla kogo. Wiesz MMA to jest dla kogoś np takiego jak ja czy zapewne i ty. Czyli dla ludzi dobrze zbudowanych, z masą, wiedzących jak wykorzystać swoje ciało. Ja ważę sto kg i mogę sobie na pewne techniki pozwolić. Ale na treningi trafiają w większości ludzie wątłej budowy. Więc niech lepiej ćwiczą coś sensownego. Dlatego napisałem o tsunami, bo tam panuje skromność. Jak ktoś poćwiczy i uzna, że mu to nie odpowiada, zawsze może zmienić styl. Jak dowie się, że jego styl jest najlepszy, to kiedyś dostanie po głowie, i będzie mówić, że sztuki walki są nieskuteczne. Ważne są też podstawy i rozsądne podejście do ćwiczeń. Wiesz zapewne co mam na myśli.
Oczywiście, że rozumiem. Ja właściwie tak tylko się wtrąciłem, niezupełnie w związku z tematem wątku. No ale rozmowa i tak zeszła na porównywanie technik, więc dodałem swoje trzy grosze.
Poczytaj gazet. W Gazecie Ostrowieckiej był opisany taki przypadek, jak filigranowa osiemnastolatka obroniła się przed potężnym chłopem uzbrojonym w nóż. Gazety podają masę takich przypadków każdego roku. W samym Ostrowcu jest ich każdego roku kilka.
Najlepsza sztuka walki dla wątłych to wiara we własne siły.
Bajki waść opowiadasz musiała by miec technike jak Bruce Lee ,a w to watpię,albo ten potężny chłop byl niepełnosprawny
Skontaktuje się z redakcją. Było to wyraźnie opisane i proces tego gościa też, bo klientka była na tyle przytomna, że zdołała jeszcze policję powiadomić i go złapali.
karate, bąz judo jest dla dzieci na kszo, kolejne zapisy od wrzesnia, ale nie znam nic bliżej