no to, że nie należy generalizować, jak robi to gość-babcia wnuka (z wczoraj, z godz.15.51 i wcześniejsze wypowiedzi). Dałem przykład babci w odpowiedzi, żeby było obrazowo. Wśród babć wspaniałych i kochajacych swoje wnuki sa "złe" babcie, tak jak wśród nauczycieli są wspaniali pedagodzy i tacy, którzy nie powinni wykonywac tego zawodu. Nie wolno mówić ogólnie i wrzucac wszystkich do wspólnego worka, jak robi to wyżej wypowiadająca się babcia. Czy Ci wystarczy to wytłumaczenie "paranojo"?
Sidek aby budować domy, mosty itp też musi ktoś ich nauczyć,od podstaw aż do konkretnych umiejętności
Ja ciężko pracuję jako nauczyciel języka angielskiego w liceum - mam 30h (nie liczę przygotowania i skserowania materiałów do lekcji, sprawdzania kartkówek i klasówek, lekcji dodatkowych, darmowych fakultetów w szkole itp.). Dostaję marne wynagrodzenie,a moje życie (od końca sierpnia do lipca) toczy się wokół szkoły i spraw z nią związanych. Udzielam korepetycji tylko mądrym uczniom i nie widzę w tym nic złego. Zapraszam do szkoły tych,którzy tam jeszcze nie byli i nic o współczesnej edukacji nie wiedzą. Być może zmienią zdanie i swoje stereotypowe myślenie...
Następny pokrzywdzony nauczyciel na forum!Marne wynagrodzenie,dużo godzin w pracy,mało czasu wolnego,multum pracy poza godzinach itp.Istny koszmar...To faktycznie stereotyp,bo prawda jest zupełnie inna.
A przecież wystarczy zmienić robotę na bardziej przyjemną i lepiej płatną! Wtedy zadowolony człowiek nie wypisuje bzdur na forach!
gościu xyz- nikt Cię w szkole nie trzyma za karę! Znajdź sobie lepszą pracę i nie marudź. Na Twoje miejsce czeka bardzo wielu chętnych. 30 godzin w tygodniu? To jest ponad 1,5 etatu, a nie jeden nauczyciel pracuje jako sprzedawca w sklepie, bo w tym chorym mieście nie dostaniesz się do pracy w szkole jak nie masz znajomości. No ponarzekajcie jeszcze trochę belfrzy za dychę!!
Oj jak trudno ,oj jak zle ,oj jak niedobrze .Dlaczego musze uczyc innych,jesli sam jestem niedouczony.Ojej ,te 30 godzin mnie wykonczy,jejku jejku ,ale ten system nauczania jest zly.Drogie dzieci ,nie przychodzcie do szkoly ,idzcie na wagary ,nauczyciel nie bedzie zmeczony.Ja za pare groszy was nauczam,ojej ,ojej ,ojej.Ponarzekalem ,a po wakacjach znowu sie uwezme na paru uczniow i troche grosza wpadnie ,a teraz wyjezdzam na zasluzone wakacje.Niedaleko ,tylko do Hiszpanii,przeciez tak niewiele zarabiam.
oj, przebrnęłam ilosc postów...
pracuje w szkole sredniej w bibliotece właśnie. jestem nauczycielem kontraktowym i na reke dostaje 1500 l za 32 godzin tygodniowo. Nicku stopkretynom bodajże-zmieniłbys zdanie co do tej pracy:D ale to tak przy okazji.
Nie rozumiem tego oskarżania nauczycieli. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ile tak naprawdę godzin przepracowuja nauczyciele. 18???? to wam sie tak wydaje....Nikt nie liczy godzin poświęconych na przygoyowanie klasówek, potem na ich sprawdzanie, na wypełnianie mnóstwa dokumentów, na lekcje dodatkowe bezpłatne, na koła zainteresowan. Jakos nie widze w pokoju nauczycielskim nauczycieli spedzajacych okienka nad kawką..tylko nad papierami...Są tez nauczyciele aktywiści kochajacy mlodzież i prace społeczne-krwiodawstwo, zbiórki na potrzebujące rodziny, praca z mniej uzdolnionym uczniem. Nie mozna w3szystkich nauczycieli wkładac do tego samego wora i atakować wszystkich. Poza tym urlop w wakacje-to nie tak do konca 6 tyg. do polowy lipca jest w szkolach rekrutacja, wiekszosc nauczycieli jest w to zaangażowana. Potem 5 tyg i zaczynaja sie poprawki, więc od 20 sierpnia już trzeba byc do dyspozycji dyrektora.
w ferie zimowe tez są dyżury nauczycielskie w szkole.
nie wiem czy ktos wie ile np zajmuje przygotowanie akademii w szkole...wiecie? bo ja nie zazdroszczę tym nauczycielkom, które się tym zajmują.
Wiadomo, psioczy się na nauczycieli, lekarzy, prawnikow. nie jestem lekarzem-nie wiem jak tak naprawde wygląda ich praca, dlaczego mam tak komentować?????
chcialabym zarabiać tyle, ile pisza w gazetach o zarobkach nauczycieli.
Uważam pracę w szkolę za świetną, ale nie jest ani lekka, ani łatwa....trzeba stawić czoła pyskującej i często niewychowanej młodzieży, potem ich rodzicom....
ale jest również sporo fajnych dzieciaków, dzięki którym z usmiechem sie do tej pracy idzie.
i mysle, że tak jest w kazdej pracy. Wiec przestanmy się czepiac siebie nawzajem.
Kazdy wybierał sobie sam zawód.
Pozdrawiam:)
ps. psuje mi się klawiatura i stąd brak polskich znaków. Przepraszam
Gosciu K.,widze ,ze ciezko pracujesz ,jesli o yej godzinie masz czas wypisac tyle stereotypowych wypocin.Nie pasuje praca?Wciaz narzekanie i czcza dyskusja ,jak to wam ciezko ?Zmienic robote ,jak najszybciej.Wybierajac taki zawod ,wiedzieliscie ,co was czeka.Wiec teraz milczec.
ale czy ja gdzies narzekałam?????ty jestes chamski piszac, ze mamy mil,czec. Napisałam, żebysmy zaczeli szanowac siebie nawzajem.Pracuje w szkole, ale nauczycielem nie ejstem. prace swoja lubie bardzo.Sam milcz, ja lubie pisac i pisac będe:)
Gościu K.-jak wygląda obecna szkoła i jego kadra nauczycielska,można było zobaczyć w programie "Uwaga" w TVN-nie o godz.19:50!
Uważam,ze gość k. ma rację, nie wolno uogólniac i wylewac swoich frustracji. na wszystko i wszystkich wokół. Dyskusja odbiegła zdecydowanie od tematu wątku.
i jeszcze im źle !!!!
http://www.strefabiznesu.echodnia.eu/artykul/swietokrzyska-lista-plac-ile-zarabiaja-nauczyciele-i-dyrektorzy-szkol-w-naszym-regionie-4744
Nauczyciel kontraktowy 25h w tygodniu 2400zł z dodatkiem stołecznym 500zł (bez dodatku sami policzcie)
Problem edukacji to nie problem zarobków tylko durnej reformy np gimnazja,braku zainteresowania opiekunów swoimi orłami, głupotą niektórych rodziców - dzieciak w szkole jest okropny w domu jako taki, a rodzic twierdzi, iż cała wina tkwi w szkole a jego pociecha to chodzący ideał.
Kiedyś sam system edukacji był skuteczniejszy,sam nie byłem aniołkiem ale jak przesadziłem to ojciec przyjmował argumenty wychowawcy i zazwyczaj miał on rację i dostało sie nie raz opieprz.... a teraz szkoda słów.
Sam mam córkę uczennicę, znam paru nauczycieli i znam z obserwacji na wywiadówkach postawę roszczeniową sporej grupy rodziców-problem jest dość złożony.