Gość z 16:02 całkowicie się z Tobą nie zgodzę, ja jestem bardzo zadowolony z obsługi (dotyczy Pani o blond włosach bo akurat ona przyjmowała zamówienia i podawała dania) nie mam żadnych zastrzeżeń. Jeśli Pani to czyta - dorzucam megaaaaa plusa za wieczny uśmiech :) Co do wystroju to po prostu bajeczny. Takich miejsc w Ostrowcu brakuje.
W jakich godzinach Cafe Rynek jest czynne?
Absolutnie żadnych dzieci w lokalach dla dorosłych. Głośno mówią, marudzą, jęczą, protestują, szantażują, wyłudzają, chodzą od stolika do stolika obcych ludzi i gapią się, a rodzic nie reaguje albo gorzej - jest zachwycony. Nie, nie i jeszcze raz nie - mam dzieci, ale w domu i w miejscach przeznaczonych dla dzieci.
Co za ciemnogród, dzieci to nasza przyszłość i jak ktoś nie ma ich z kim zostawić to niech ich zabiera ze sobą. Nagle dzieci przeszkadzają, ale emeryturę z ZUS to każdy by chciał. We wszystkich krajach: Hiszpania, Szwecja, Francja, dzieci nikomu nie przeszkadzają, biegają wokół stolików i krzyczą, a niech krzyczą, w końcu są dziećmi. Nie możemy izolować nikogo, ani dzieci, ani staruszków. A jeżeli właściciel nie zaoferuje czegoś dla dzieci, to będzie on i jego klienci znosił ich marudzenie i już.
Nie trzeba bujac po swiecie, zeby zobaczyc ze dzieci nie stanowia problemu.
Przewijaki, kaciki do karmienia, specjalne stolki dla dzieci w roznym wieku, osobne menu dla dzieci, kaciki zabaw lub kaciki z zabawkami, a nawet kacik zabaw z opieka zapewniana przez lokal.
To juz naprawde spotyka sie juz w wiekszych miastach, dziecko to tez klient a coz dopiero rodzina z dziecmi.
I to wszystko miałoby się znaleźć na tych "10" metrach kwadratowych?
Żeby nie dyskryminować nikogo to jeszcze przydałyby się ze 2 miejsca dla ludzi na wózkach inwalidzkich, wyciszone miejsce dla Muzułmanów (za jakimś dźwiękoszczelnym parawanem), podwójne krzesła dla otyłych, salki z różnymi gatunkami muzyki, parkiet do tańczenia (dla radosnych), miejsca dla palących, systemy indukcyjne dla głuchoniemych, 4 wersje menu - jedna dla "normalnych", druga dla alergików, trzecia z większą czcionką dla niedowidzących, czwarta dla vegan. Widziałbym tam też kącik dla pracusiów z laptopami i darmowe Wi-Fi. Trzy łazienki: damska, męska i dla niepełnosprawnych. W damskiej obowiązkowo "przewijak".
Oczywiście przydałoby się, żeby kawiarenka była otwarta całą dobę, bo nie można dyskryminować ludzi, którzy pracują na zmiany.
Na koniec taka mała sugestia - bigos w karcie! Uwielbiam!
WiFi to jest :)
Nie pisalem, ze to wszystko musi byc w kawiarni na rynku, tylko jakie udogodnienia dla rodzin spotyka sie juz teraz w wielu kawiarniach i restauracjach.
Są na całym świecie restauracje rodzinne, gdzie dzieci nikomu nie przeszkadzają i każdy wie czego się spodziewać idąc tam i są takie przeznaczone dla dorosłych, aby znaleźli tam ciszę spokój i dobre jedzenie. Klimatyczne miejsca na spotkania towarzyskie. Wszystko zależy na jakich klientów się nastawiamy i jaką knajpkę prowadzimy.
Najgorzej jak chcemy i jednych i drugich zadowolić - tak się po prostu nie da!
Radzę nie kombinować, jak nastawiamy się na małą klimatyczną kawiarenkę dla towarzyskich spotkań dorosłych, nie zbijajmy jej małymi dziećmi.
tak ale my mieszkamy w malym miescie a lokal jest malutki, zbyt ciasno na ,,kącik dla dzieci". osobiscie nie uwazam ze dzieciom powinno sie zabraniac wstepu do lokalu, ale jak ktos napisal- to strasznie denerwujace gdy jakies dziecko podchodzi ci do stolika, a rodzice zachwycenie, ze dzieciaczek smialy i zaczepia ludzi. czasem czlowiek chce spokojnie wypic kawe a nie udawac ze obce dziecko mu nie przaszkadza
We wszystkich krajach, które wymieniłaś są też specjalne lokale dla mam z dziećmi, są lokale, do których dzieci się nie zabiera. U nas jest jeden nowy lokalik, dla wszystkich. Moja babcia mawiała, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
To nie chodź gościu 15:02 jak Ci nie pasuje.
ceny?
wysokie jak na tak niewielkie prcje.czy tart czy deserów...
kawa? myślałam,że będzie niezwykła..wszak zawód baristy do czegoś zobowiązuje....nic nadzwyczajnego...oprócz...ceny..naturalnie..wysokiej:(
obsługa? chyba się zmieniła..lub kilka zmian jest...na początku faktycznie dziewczęta przychodziły dla relaxu..w tej chwili jest lepiej...zobaczymy.
Aniu tobie to od tych luksusów w naszym mieście to sie w głowie poprzewracało. Jak za drogo to do biedronki a moze ty to jedna z celebrytek ostrowieckich i tobie płacić się powinno za bywanie. Dla mnie ceny są ok i wkurza mnie jak ktoś krytykuje jeżeli nie ma pojęcia o realiach . Jedź do Kielc aniu i zobacz jakie tam są ceny.
:)skąd taka obraza na moje słowa? napisałam co uważam..i tyle :0 bez takich nerwów...:) jeśli o Biedronce..to chyba nie ten wątek:)
mam pojęcie o cenach..i porcjach za te ceny...gdyby porcje były .... przypuśćmy chociaż takie jak właśnie nie raz wymieniane tu A propos... kawalątko tarty za 12 zł/ za 13 zjem obiad z dwóch dań..nieprawdaż? Kielce??? :)))rozumiem ,że ceny są światowe...a porcje? nie jestem przeciwniczką tej raczkującej kawiarenki...jedynie degustatorką i obserwatorką...mogę?
a bo czasy takie nastały, że zamiast do kawiarni to na kebaba wszyscy biegną :(
ale z drugiej strony apropos - przecież tam zawsze pełno ludzi. W weekend to nie ma gdzie siąść a na tygodniu z tego co zauważyłam też nie narzekają na brak ruchu
W kawiarence w bramie parzą dobra kawę z apetyczną pianką.Polecam wczoraj piłam.
Totalnie polecam lokal! Obsługa bardzo miła, młode dziewczyny-kelnerki uczą się dopiero więc nie widzę sensu ich krytykowania, radzą sobie! Cała reszta zespołu profesjonalnie i zacięciem wykonuje swoje obowiązki i dbają o klientów. Uśmiech na twarzach pracowników to rzadkość w ostrowieckich sklepach/barach/restauracjach - tu uśmiechu nie brakuje. Ceny przystępne, menu ciekawe. Dla każdego coś się znajdzie.