Polacy sa takim narodem ze juz sie przyzwyczailiśmy do biedy,teraz granice sa otwarte wiec niedługo dojdzie do tego ze wiekszość społeczenstwa wyjedzie i nie wróci i tak nasz polska spustoszeje i strajków nie bedzie bo kazdy sie boi.a kraj smiercia naturalna powoli umrze , polacu dadzą sobie rade na zachodzie. jako społeczeństwo jesteśmy wykształceni wiec zawsze jakaś prace znajdziemy. polska i tak juz w wiekszości została rozsprzedana i niedługo nie bedzie po co wracac z zachodu tylko rodziny na zachod bedziemy ściągać. i wtedy politycy sie obudza ,lecz niestety za pozno.
Przeczytałem większość wpisów w tym wątku i widzę, że ostrowiacy myślą o dobrobycie ale chyba sami nie widzą że jednym z ratunków jest radykalna obniżka i likwidacja niektórych podatków, prywatyzacja (poprzez licytacje) z której pieniądze trafią do dzisiejszych emerytów, wprowadzenie ustaw dających wolność gospodarczą tj. "ustawa Wilczka" z 1988 r. Pozdrawiam i życzę spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)
Odnośnie tematu,
Nadal niema zimy, pogoda jesienna - nawet liści nie ma. No cóż na spacer za zimno i brakuje motywacji w postaci śniegu..
Co do treści to nic mnie nie zmusza żeby wyjść.
Nie na ulice tylko na wybory!!!!
Gdy były wybory to głosowaliście na tych drani i łapówkarzy albo siedzieliście obojetnie w domu.
Teraz pretensje miejcie do samych siebie .
Za komuny strajkowali o byle co, a teraz? Każdy boi się bo zaraz zwolnią itp. Nasz naród głupi był podczas wyborów to teraz ma, ciągłe podwyżki cen, płace żebracze i często wypłacane z łaski, nie długo będziemy za darmo pracować a ludzie nadal będą siedzieć cicho tylko bo kątach płakać
A ja zmienię pytanie : Kiedy ludzie pójdą do wyborów.
Najpierw głosują na drani albo nie głosują wcale - a potem pretensje ,że jest tak a nie inaczej.
Wychodząc na ulice niczego się nie osiągnie ,no może policyjną pałą po głowie.
Wybory to jedyny sposób na dobre zmiany w Polsce.
Była szansa w tym roku ale znów wybraliscie draństwo. Teraz kwiczcie w niebogłosy "młodzi wykształceni z dużych miast"...