Podczas cyklicznego testu w komorze dymowej na terenie Ośrodka Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach zasłabł jeden ze strażaków. Mimo natychmiastowej i długotrwałej reanimacji lekarz stwierdził jego zgon.
Szkoda Chłopaka.Mógł uratowac jeszcze wiele żyć.
Mnie tez zawsze jest smutno ,kiedy umiera strażak.Taki niebezpieczny zawód.Społeczeństwo darzy Was wielkim zaufaniem i szacunkiem.Największym Panowie!Wyrazy współczucia dla Rodziny Zmarłego.