Pan Kierowca w nowym autobusie MPK to nie byle KTO. Podjeżdża na przystanek i czeka, a przed zamkniętymi drzwiami czekają pasażerowie na ich otwarcie.
Ktoś zauważa, że można je otworzyć przyciskiem obok (to chyba jedyny autobus, w którym jest taka możliwość otwarcia drzwi, ale pasażer zwyczajnie o tym nie wie) i tym sposobem udaje się wejść do środka. Na szczęście Pan Kierowca zamyka drzwi za pasażerem.
Na następnym przystanku sytuacja się powtarza. Tym razem jedna z osób chce kupić bilet u kierowcy więc udaje się do przednich drzwi, druga czeka na otwarcie środkowych.
Pan Dżentelmen za kółkiem nie otwiera pasażerom drzwi, więc ten z przodu wraca do środkowych drzwi. Te środkowe otwierają się, ale tylko dzięki uprzejmości pasażerki, która nacisnęła przycisk wewnątrz autobusu i udało się wejść. Tak jest też na następnym przystanku.
Gdyby zacytować pewien niecenzuralny zwrot "a ch... mi zrobita", powtarzający się w watkach o Sp-ni Krzemionki, byłby on chyba odzwierciedleniem intencji tegoż Dżentelmena za kółkiem. W tym mieście chamstwo jest wszechobecne, ale że jeszcze za to płacimy to już przesada.
Sytuacja miała miejsce w autobusie linii 4 kurs 07.02.20202 przed godz.07 do Celsy.
To taka wizytówka - MZK OD NOWA !
Ten niecenzuralny zwrot jest autorstwa prezesa, to jego wizytówka. Trzeba pytać o pozwolenie, czy można tego zwrotu używać nie będąc wspomnianym prezesem.
Jeżeli to prawda, to skandal!!!!
Ja też mało jeżdżę autobusami i wcale bym nie wiedziała, że samemu trzeba drzwi otworzyć!
Co to za wymysły! To może kierowca jest niepotrzebny! Będą kierować sami pasażerowie, od przystanku do przystanku - inny.
Autobus podjeżdża na przystanek i osoby wysiadajace wciskają przycisk otwarcia drzwi który jest na poręczy a jeśli nikt nie wysiada to wsiadajacy otwiera drzwi przyciskiem z zewnątrz który jest oznaczony Boże ludzie tak jest we wszystkich większych cywilizowanych miastach!!!!! Jedz do Warszawy itp i zobacz jak się wsiada do autobusu
Az się dziwię że się znajdują osoby tak zacofane że o tym nie wiedzą szok I jeszcze pretensje
Wiesniactwo do potegi. Az strach pomyslec jakby toto do duzego miasta pojechalo. Ksiezniczce trzeba podejsc i drzwi otworzyc. Zenua
Nie uważam się za zacofaną osobę, ani za księżniczkę też nie.
Po prostu nie jeżdżę autobusami. Ostatnio jechałam dobrych parę lat temu, dlatego nie muszę wiedzieć że trzeba samemu otworzyć drzwi.
Ale uważam, że jeżeli ktoś stoi przy drzwiach i chce wsiąść, a nie otwiera sobie sam drzwi, to chyba nic się kierowcy nie stanie jak wciśnie przycisk i otworzy drzwi.
Paluszek go chyba nie zaboli?
I nadal uważam że to powinien być obowiązek kierowcy.
Dasz drobne na bilet, to problem bo musi liczyć, dasz grube, problem bo musi wydać resztę,.
I bardzo dobrze. Dymac do kiosku po bilety a nie zawracac tylek.
T o jest chyba jeden kierowca który chciał być dyrektorem ale chwilowo nie było wolnego miejsca i został kierowcą MZK.Parę dni temu nakrzyczał na kobietę która chciała wsiąść przodem i kupić bilet (oczywiście nie otworzył drzwi)kiedy wsiadła z siatkami środkowym wejściem i przecisnęła się do jaśnie pana oświadczył że nie będzie otwierał przednich drzwi bo go zawieje.W innym dniu ten sam pan jechał z ul Bałtowskiej i też nie otwierał żadnych drzwi (bo pasażerowie powinni robić to zewnętrznym przyciskiem),tego dnia w ty samym autobusie na innej zmianie jechał kierowca który już nie miał problemów z otwieraniem drzwi dla pasażerów.Prosimy zwierzchników pana kierowcy o pouczenie go jak wygląda praca kierowcy w naszym mieście i jak powinien traktować pasażerów.
Gościu 07:08 i 07;27 wystarczy przeczytać twój wpis, żeby sobie wyobrazić kim jesteś. Z pewnością duże miasta widziałaś/eś tylko w telewizorze. I dobrze, bo prostaków tam nie potrzeba.
W Ostrowcu 95% autobusów otwiera kierowca, bo inaczej się nie da. Jest jeden nowo zakupiony, w którym jest taka możliwość, ale pasażer nie musi o tym wiedzieć. Kultura obsługi wymaga, aby poinformować pasażerów.
Gościu 14:15 ja myslę, że ten pan po prostu powinien zamienić autobus na wywrotkę.
Dwie pary drzwi otwiera kieriwca a w tylnych jest cudnu pstryczek do samoobslugi
Gościu 13:51 biletów w kioskach nie ma. Są w nielicznych karnety.
To być może był ten sam przygłup, co kiedyś odjechał i nie zabrał matki z dzieckiem.
Z pewnej odległości widać było, że kobieta biega od drzwi do drzwi autobusu i chce wejść. Autobus w końcu ruszył, a ona został na przystanku. Wyglądało tak jakby drzwi się popsuły.
Taxi, Taxi, Taxi, tanio, szybko, otwieranie i zamykanie drzwi, wznoszenie i wynoszenie bagażu, ful wypas. A Wy to chcecie za 1.50 zł.
Kierowcy są różni to prawda, ale pasażerowie też potrafią dać w kość. Weźcie pod uwagę, że kierowca musi się trzymać rozkładu jazdy, dodaj korki, czerwone światła i pasażera, który zapłaci 1.50 i wydaje mu się że cały swiat ma u stup...