pani Ewa, jest wspaniała. Odwiedza budowę, interesuje się, doradza a i opieprzy robotników jak trzeba.
Kierownik budowy powinien być najlepszy z możliwych. Tacy ludzie nie są najtańsi, bo są dobrzy i znają swoją wartość. Różnica między kosztem dobrego kierownika budowy, a marnego (tzw. figuranta) to jakieś promile kosztów budowy domu - nie polecam więc oszczędzać na nim. Jakość wybudowanego domu i bezpieczeństwo z tym związane zależy w bardzo dużym stopniu od profesjonalizmu kierownika budowy. Nie jestem kierownikiem budowy, tylko projektantem i widzę jeżdząc po budowach, że osoby stanowiące tzw. ekipy budowlane, są często niedouczone. Dlatego tak ważny na budowach jest profesjonalny kierownik budowy, który na tych budowach bywa często i wiele rzeczy podpowie.
hm... mocno zastanawiam się nad tym co napisałeś... Pracowałem na wielu budowach , większość w Warszawie . Moimi pracodawcami były naprawdę duże firmy ale ni jak to sie miało do kierowników budowy czy inspektorów nadzoru budowlanego ( teoria swoje a praktyka mówi co innego... ) ogrom z nich mogło by się wiele uczyć od zwykłego robola .
A ile biorą (tak w przybliżeniu) miejscowi kierownicy za prowadzenie budowy ?
2 lata temu 1000zl - dobry i wysoko postawiony urzędnik z wydziału zajmującego się budowlanką (nie powiem w jakim powiecie) ale na budowie pojawił się 2 razy. Co do pani Ewy jeżeli mówimy o tej samej osobie to się dziwię bo znajomi się nie mogli doprosić żeby się u nich pojawiła.
Nie chcę rzucać nazwiskami, ale chyba pani Ewa jest jedna w Ostrowcu. Nadzorowała naszą budowę, była kilka razy w ciągu roku, sama się interesowała, przyjeżdzała bez zapowiedzi, nikt nie musiał nalegać aby sie pojawiła. Jedyne co mogę jej zarzucić to ''tyły'' w papierach, ale jak były potrzbne , przysiadła i zrobiła od ręki. Na sąsiednich działkach, inwestorzy też są zadowoleni z jej usług.Koszta umiarkowane.
Tylko dwa razy, to bardzo mało. Powinien być minimum 10 razy.
Bo miała może okres akurat twojej budowy i tak zeszło cóż....
Potwierdzam. Miła pani ale budowę odwiedzała bardzo rzadko. Budowlańcy też na to narzekali. Nie wiem jak to u was wyglądało ale też musiałem jeździć sam za każdą pierdołom.
Gość_Dobrarada jest chyba dopiero początkującym architektem i jeszcze niewiele widział. To majster na budowie (ewentualnie fachowcy od poszczególnych etapów budowy, jeśli sami nadzorujemy) powinien być możliwie najlepszy a nie kierownik budowy. Kierownik budowy głównie klepie tylko dziennik budowy.
Ja tam na kierownika nie licze, zreszta na majstra tez nie licze odnosnie budowy. Trzeba sie troszke zainteresowac jak wszystko powinno wygladac i samemu pilnowac roboty a nie liczyc na kogos.
Kierownik budowy, ale profesjonalista, to z reguły inżynier. Tacy ludzie z racji swojego wykształcenia mają szersze spojrzenie na tajniki budowania zgodnie z tzw. sztuką budowlaną. Poza tym jak są rzetelni i postępują zgodnie z etyką zawodową, to zdają sobie sprawę z odpowiedzialności jaka na nich spoczywa. Uważam, że kierownik budowy, który klepie dziennik budowy, nie widząc czy np. zbrojenie elementów żelbetowych zostało poprawnie wykonane przed zalaniem betonu, powinien mieć zabrane uprawnienia budowlane przynajmniej do czasu, aż zmądrzeje.
wiesz, można ufać sobie, ale papierologii nie przeskoczysz, dziennika budowy sobie sam nie podpiszesz.