Witam, mam pytanie do zorientowanych (tzn. głównie do absolwentów i obecnych studentów): który kierunek, Waszy zdaniem, jest godny polecenia, najbardziej przydatny w przyszłości? (chociaż wiadomo powszechnie jakie są realia w związku z pracą) Chodzi mi o studia dzienne. Proszę o poważne odpowiedzi. Pozdrawiam:)
Godne polecenia są naprawdę inne uczelnie, w szczególności publiczne. Daj sobie szanse i wyjeżdżaj z Ostrowca do miasta, gdzie są Uniwersytety i Politechniki. Tam skończysz i dostaniesz pracę. Tu skończysz WSBiP i zostaniesz bezrobotnym. No chyba, że jesteś przyjacielem lub krewnym królika.
Zobacz ilu absolwentów UJ, UP czy nawet AGH jest bez pracy....
Mają ale jaką? Czy wszyscy pracują zgodnie z wykształceniem? Wiele osób jedzie na studia np. do Warszawy, Krakowa, Lublina, kończy je i zostaje tam ale pracuje poniżej kwalifikacji np. w sklepie odzieżowym lub markecie, super perspektywy ;)
No to nie wyjeżdżaj. Siedź w Ostrowcu i narzekaj.Szukaj stażu, a po stażu melduj się w pośredniaku.
Teraz bardzo wielu nie pracuje w swoim zawodzie. Kończą dodatkowo podyplomowe. Ale trzeba chcieć wyrwać się z tego ostrowieckiego marazmu, jeśli się chce osiągnąć więcej niż staż po znajomości. Ale do tego trzeba trochę odwagi i przebojowości.
Wiesz ja studiuję dziennie na uniwersytecie, kierunek który jeszcze niedawno gwarantował dobre zatrudnienie. za kilka miesięcy kończę studia. rozglądam się za pracą - i co? i nic. ofert jest o wieeele więcej niż w Ostrowcu jednak większość to praca ekspedientki po 10-12 godzin na dobę czy w markecie na kasie. Stan zdrowia nie pozwala mi jednak na wykonywanie takiej wycieńczającej pracy.
W moim zawodzie nie jest już tak różowo, rynek się zapełnił a dodatkowo wymagane jest doświadczenie co najmniej 2 letnie- gdzie mam je zdobyć?
Dlatego myślę o powrocie do Ostrowca, tutaj chociaż mam mieszkanie a w mieście wojewódzkim utrzymać się nawet za te 980 zł jest trudno. Mój facet ma taki zawód, że pracę znajdzie wszędzie, więc już wolę wrócić tu niż tyrać za grosze, nawet w ,,mieście z perspektywami".
Łatwo jest mówić jak to w innych miastach jest łatwo znaleźć pracę, gorsze jest zderzenie z rzeczywistością.
A co z osobami, które nie chcą się 'wyrwać" z ostrowca? Gdy problemem nie jest brak odwagi i przebojowości, ale chęć zostania w ostrowcu? Co gdy ktoś chce żyć w tym mieście, tak po prostu?
Tak...wszyscy..yhm. Ale o jakiej pracy mówimy? W sklepie, w galerii, jako akwizytor?
Kochana, WSBiP to szkoła dla ludzi "NIC" czyli bez jakichkolwiek ambicji. Ludzie uczą się w tej szkole i zawsze będą to robić, ale o poważniejszym zawodzie zapomnij chyba że za takowy uważasz pracę w sklepie. Rób to co chcesz robić i kim chcesz a nie pytaj się co jest dobre polecenia. Jedni chcieli by sprzedawać na bazarku a drudzy mosty budować. Wiadomo nie ma co porywać się czego jest pełno więc o WSBiP zapomnij. Jedź do innego miasta zdobądź wykształcenie takie którego tutaj brakuje a WSBiP omijaj szerokim łukiem tak jak my omijamy absolwentów. Nie daj się namawianiem tym że jest łatwo i blisko pamiętaj do odważnych świat należy a do leniwych wieczne narzekanie i zasiłek.
Ja jestem po WSBiP i jakoś pracę znalazłem i to w innym mieście na dodatek...
sama nie studiowałam na wsbip jednak z tego co wiem- patrząc po znajomych- większość z nich pracuje - i zwykle nie są to prace fizyczne. a absolwenci po studiach dziennych mają często problemy- dlaczego? bo nie mają doświadczenia w zawodzie. sama mam ten problem.
Wogóle się z tym nie zgadzam,Jeżeli człowiek który tam nie studiuje się wypowiada to jest choree… sami sobie opinie mało inteligentnych ludzi wystawiacie. Sokoro tam nie chodzisz to nie wypowiadaj się. JA studiuje tu już 2 lata i jestem bardzo zadowolona są nawet stypendia do innych krajów . I to jest chore że mieszkaniec swojego miasta sam o nim wyrabia taką opinie .. żal Ale jak widać człowiek się z inteligencją rodzi .. tego się jednak nie da nauczyć …
Poziom zadowolenia studenta nie świadczy o poziomie kształcenia na danej uczelni. Możliwość wyjazdu na "stypendia zagraniczne" również nie świadczy o poziomie wiedzy przekazywanej na danej uczelni. Stypendia też mogą być różne i zależy czy są w placówkach badawczych, na współpracujących uczelniach, czy może w firmach?
Ilość błędów ortograficznych i interpunkcyjnych świadczy natomiast o poziomie wiedzy nabytej w szkole podstawowej. Tego należałoby się nauczyć, jeżeli chce się wiarygodnie bronić poziomu swojej uczelni.
Mam wielu znajomych po kierunkach technicznych na najlepszych uczelniach np. AGH- robią takie błędy, że aż głowa boli. Ale w swojej dziedzinie są świetni, dobrze zarabiają. Tyle w temacie.