Aż beżowy się trzęsie ze złości, że to nie on będzie przecinał i nie będzie można tego uwiecznić w corocznej laurce na swoją cześć.
Być może przyjedzie sam Napoleon Vel Kaczyński.
Ot cały urok robienia remontów za "państwowe". Dość często jeżdżę ostatnio do Krakowa i miasta powiatowo-wojewódzkiego, potocznie zwanego Kielcami i śmiem twierdzić, że od co najmniej od miesiąca nic się w okolicy kładki nie dzieje. Milicja partyjna lubi sobie stanąć w okolicy i łapać ślepych nie widzących znaku ograniczenia. I tyle. PKP w swoim niechciejstwie nie raczyło zabezpieczyć przejścia pod kładką, więc ludziska łażą jak chcą. Co do tego magicznego remonciku - kilka razy widziałem ekipy na odcinku pomiędzy Kunowem i Starachowicami - teoretycznie prace na nim powinny się już zakończyć.
Dostać się do peronu pkp w Ostrowcu komunikacją miejska to jakiś żart z mieszkańców.
Szanowni używający Androida powinni się uzbroić w aplikację PKP PLK o szumnej nazwie "Sprawny peron". Appka umożliwia zgłaszanie nieprawidłowości, możemy również dodawać zdjęcia. Sam zgłaszałem brak przejścia do stacji i parę innych rzeczy. Może gdyby z danego rejonu usterkę zgłosiła odpowiednia ilość osób, jakaś tępa biurwa w warszawskim biurowcu PLK zrobiłaby cokolwiek w tej sprawie. Chociaż obawiam się, że z poziomu warszawskiego biura sprawy tego miasta są mniej niż nieistotne.
PKP, zrobiło swoje, a miasto ma swoich mieszkańców ma nadal w dupie.