Ty idź, obejrzyj i nam opowiesz co było ciekawego. Po co na darmo wydawać kasę na bilet jak ty możesz to zrobić. My musimy oszczędzać, gdyż nie zarabiamy tyle, co filozofowie buuuuuuuuhahahaaa
Trzeba pracować, a nie tylko czekać na 500+.
Trzeba pracować, masz rację, a nie być bezrobotnym pseudo filozofem na zasiłku PUPu (PUPy?) :)
Popatrz, popatrz, a jakoś inni wykładowcy z uczelni mają swoje zajęcia i nikomu nie przysługuje 3 miesiące wakacji, jak tobie? Gdzie wykładasz, bo dziwnie się tym nie chwalisz? Dlaczego?
Dikuce niewygladasz na wykładowcę bo oni to ludzie z klasą ,kulturalni a ty niemasz jej i niejestes kulturalna wręcz odwrotnie
Nie chwalę się z powodu takich miernych, biernych i pisowi wiernych skrobiniarzy.
Mam rozumieć, że od października zakończysz swoją kretyńską działalność na forum czy tylko zmienisz nick? W końcu czymś na bezrobociu trzeba się zająć, jak się ma lewe ręce do pracy i niespełnione marzenia o byciu filozofem:)
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że się mylisz, skrobiniarzu :) Ja jestem filozofem a ty tylko masz ślinotok.
Z ciebie taki filozof jak z koziej d....trąba, ale sfrustrowanym, zakompleksionym pindolkiem, owszem.
Pytanie o sens bycia może postawić tylko pewien
określony byt, byt określony terminem jestestwo. Istotowe charaktery
przysługujące jestestwu to już nie kategorie – te bowiem przysługują bytom
obecnym – lecz egzystencjały. Podstawowym z nich jest bycie-w-świecie.
Jestestwo, o ile w ogóle jest, zawsze już jest byciem-w-świecie: oto
Heideggerowska próba przezwyciężenia tradycyjnej, poznawczej relacji podmiot-przedmiot.
Poznanie okazuje si jednym ze sposobów bycia jestestwa. Jednakże
jestestwo jako wyróżniony byt wciąż jeszcze ma charakter podmiotu. Nie można
tu już mówi o subiektywności podmiotu w sensie Kartezjańskim, lecz raczej o
hypokeimenon, o tym co przedłożone.
Ty - z całą pewnością - takim jestestwem nie jesteś.