14:13 o zydach? to by już mógł być ostatni film Smarzowskiego ale kto wie, może zrobi. Kler to pozycja obowiazkowa, o ktorej pierwszy seans 28?
Do specjalisty ? Weź ze sobą filozofa samozwańca.
Uwazam ze wszystkie szkoly powinny zabrac klasy na projekcje tego filmu.
Gniot którym nie warto sobie głowy zawracać. No chyba że ktoś lubi taki kicz.
Już oglądałeś? Podróżujesz do przyszłości? Wow!
Kurde co za wątek, myślałem, że o mebelkach będzie. Bardzo lubię meble KLER pod dupą, ale drogie koszmarnie.
Znowu głupotę palnąłeś. Nigdy nie spotkałem się z tym aby jakikolwiek uczeń miał obniżoną ocenę ze sprawowania tylko dlatego że poszedł na jakiś film. Żyjesz w świecie iluzji ;) Po drugie, nie rozumiem dlaczego tak się zachwycasz tym filmem skoro nawet go jeszcze nie widziałeś. Tak naprawdę głównym jego przesłaniem jest prawda o słabości człowieka i jego skłonności do grzechu a nie chęć niszczenia kościoła jak się spodziewasz.
Kto się zachwyca i gdzie? Nie imputuj wypowiedzi, których nie popełniłem. To raczej twoje kółko różańcowe ma tendencję do "ocen" mimo, że nie widziało/czytało danego dzieła. Wpis o obniżonym zachowaniu, to był żart ale najwyraźniej - bez emotikonów - nie jesteś w stanie tego zrozumieć :)))))))) To u kogo zdawałeś tego Tatarkiewicza/Legowicza?
Ja również nie oceniam. Żartować trzeba umieć wtedy nie są potrzebne emotikony, najwyraźniej tego nie potrafisz, nie jesteś stworzony do żartów. U kogo zdawałem to moja sprawa i nie muszę się tym chwalić publicznie. Wrócę jednak przy okazji do jeszcze jednej sprawy. Gdzieś tam napisałeś że filozofowie są antyklerykałami. Jak wytłumaczysz zatem fakt że bardzo wielu filozofów należy do duchowieństwa ? Co powiesz na temat Św Tomasza z Akwinu ? Też był antyklerykałem ? Nie sądzę.
Kojarzę go. To on powiedział: "Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów"?
Kojarzę go. To on powiedział: "Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów"???
Tomasz i inni to teologowie w skórach filozofów. Filozof, na początku swej drogi myślowej, nie może znać punktu dojścia. Ci zaś Augustyn, Anzelm, itd. są ograniczeni przez dogmaty, które są dla nich priorytetem. Uważam - podobnie jak Kołakowski, - że czegoś takiego jak filozofia chrześcijańska po prostu nie ma. Między innymi dlatego największy polski (choć niedoceniany) filozof Józef Bańka musiał w pewnym momencie zdecydować czy jest filozofem, czy teologiem, który przy pomocy filozofii będzie starał się dowieść tzw. "prawd" wiary.
Chwalić to się pewnie nie masz czym.
A co powiesz o nieodżałowanym, szanowanym Księdzu, Józefie Tischnerze?
Uważam, że wzrost/ postęp myślowy daje Bóg.
Według słów św. Pawła: "Kimże jest Apollos ? Albo kim Paweł ? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wrost. Otóż nic nie zbaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg."