Obroża to tylko reklama. Sprawdzone i nie działa. Jedynie tabletka.
Tabletka Bravecto. Jest bardzo skutecznya, jedyny problem jest taki, że uszkadza wątrobę o czym raczył mnie poinformować przedstawiciel farmaceutyczny. W USA już się z tych tabletek wycofują i wszystkie pchają na Europę.
Zostaje obroża Foresto lub kropelki na kark ale mój pies po kropelkach Ataxxa również miał kleszcze. Drugi ma Foresto od miesiąca i jak na razie nie ma kleszczy. Warunek dla obrozy- dobrze jak pies nie jest bardzo kudłaty no i obroża musi przylegać do szyi żeby substancja w niej zawarta przenikała do organizmu.
Jak źle założona, to i nie działa.
Cały poprzedni sezon mój piesełek miał założoną obrożę Foresto i ani jednego kleszcza, pchły czy innych pasożytów. Poprzednie lata stosowałam Foprex lub Frontline, ale pies się uodpornił na fipronil zawarty w tych kropelkach. Obroża musi ściśle przylegać do skóry, żeby preparat w niej zawarty mógł się uwalniać, ale tak, żeby nie przyduszać psa. No i co miesiąc trzeba przemywać wacikiem nasączonym wodą, bo osad ze skóry psa blokuje wydzielanie się składników. Kwestia jest też taka, że nie na wszystkie psy działają te same preparaty. Można spróbować krople advantix - słyszałam, że działa w przypadku psów, na które nie działa fipronil.
antyNwo miał na myśli żeby wiecheć wrotyczu przywiązać do obroży w celu odstraszenia (wianek z wrotyczu na głowę) a nie karmić psa wrotyczem :)
a propo wianka widziałam dzisiaj owczarka niemieckiego który bawił się oponą samochodową, zakładał sobie oponę na głowę i biegał tak na pełnej prędkości po łąkach :) oczom nie wierzyłam
Psa się nie uśmierca, bo życie psa nie kończy się śmiercią. Pies zdycha.
Hah czyli człowiek też zdycha :/ Trzeba pozmieniać wyrażenia w słownikach.
Zdycha to mi wiara w ludzkość!!!!!!!!