Dobrze zrobiona proteza trzyma się BEZ KLEJU.
I to jest ta różnica. Bo normalnie zrobiona proteza to kilka przymiarek a nie jeden odcisk na krwawiących dziąsłach i gotowe.
Ja kleju uzywalam juz tydzien po zabiegu,ale o dziwo mimo ran i lekkiej opuchlizny nie czulam bolu. Taki moj przypadek,na szczescie. Z kazdym dniem czulam ze proteza mniej stabilna i dla pewnosci uzywalam kleju. Dodam tez ze nie nie plukalam ust niczym specjalnym,przyspieszajacym gojenie. Kazdy przechodzi indywidualnie.
I jest tam tez na miejscu,w tej tak zwanej klinice dwa gabinety w ktorych lecza i wyrywaja zeby w znieczuleniu miejscowym. Lecza sie tam miejscowi,bo bez sensu jechac do dentysty 200 km ,a wyrywanie pod narkoza to dodatkowa usluga,chcesz,umawiasz sie i usuwaja.
czy faktycznie usuwanie odbywa się tak szybko?
czy w takim tempie usuną wszystkie odpryski?
czy robią po zabiegu zdjęcia rtg aby się upewnić, że nie pozostały resztki kości?
Nie robia zdjecia powykonawczego,ale chyba zaden dentysta nie robi. Narkoza trwa krotko 10-15 min,to zalezy co i ile do usuniecia,no i od organizmu pacjeta.
Jeśli tak szybko robią i nie sprawdzają jak wyszło, to musi być ogromne ryzyko pozostawienia kawałków zębów.
ja już klej spokojnie używałam po dwóch miesiącach, jest lepszy komfort zanim zrobię protezę właściwą. Mam już protezę 3,5 m-ca. Na początek ostrożnie używaj , żeby sprawdzić czy dobrze reagujesz, a później już spokojnie. Pozdrawiam
Nieprawda. U mnie zastrzyk zadziałał dosłownie po minucie. Nic nie czułam.
I nie porównuj usuwania dolnej ósemki, co często chirurg musi robić bo to poważny zabieg do wyrywania korzeni po zębach. Trudnej ósemki ci w Suchej nie usuną a także korzonki to łatwizna dla zwykłego dentysty.
I nie strasz ludzi dźwiękami narzędzi itp. bo to głupota.
Przestraszylas sie? To nie czytaj tych postow,bo tu w co drugim jest cos strasznego. Nie mialam skomplikowanej osemki,ale nawet gdy wyrywasz innego zeba to chyba mi nie powiesz,ze jest to przyjemne.
Kin, u mnie minęło od zabiegu 10 dni i nic mi nie krwawi. Ale ja tak dla pewności często wyjmuję protezę i płucze usta rumiankiem. A ten klej to tak właśnie dla własnej pewności. Co do szybkiego wyrywania, to nie wiem jak oni to robią. Przed usuwaniem myślałam że oni nacinają dziąsła i hurtowo szybko wyciagają. Ale nie. Dziąsła mam nie pocięte, zostały mi tylko takie puste dołki po zębach. Więc to dla mnie niewiadoma... I nie rozumiem co śmieszy kogoś wyżej o pytanie o wagę? Miałam kilka operacji w życiu, żeby nie było -w normalnym szpitalu i tam też przed uspieniem pytają ile się waży.
Dokladnie! Na zabieg jedziesz z badaniami i masz znac swoja wage. Informuja jak sie umawiasz co masz miec przygotowane.
A jak skłamię z wagą to dostanę za dużo/ za mało narkozy? Fajnie.
Hahaha a po co masz klamac?
Jak się nie chcesz obudzić to kłam. Kto ci nie da?
Powiem ci szczerze moniko,ze mi dentysta powiedzial zeby nie przesadzac z pludaniem tych ran,bo tam w tej dziurze po zebie tworzy sie taki czop i jesli wypadnie to problem,robi sie tzw.suchodol,stan zapalny,boli jak pieron a wtedy to meczarnia,antybiotyk itd.
Tak. Wiem. Czytałam o tym. Dzięki. Ale staram się tak delikatnie płukać. Tylko ciągle się boję że mi tam coś wejdzie, podrażni ranę i będzie gorzej. Dziś dodatkowo zaczęłam używać sacholu. No co poradzę? Przewrazliwiona jestem teraz na tym punkcie ;)
Rozumiem cie,tez to przechodzilam. Zycze wszystkiego dobrego.
Jak widać z postów powyżej każdy inaczej przechodzi.
Do kogoś kto oburzył się że 1,5 misiaca krwawiłem. Nie krwawiłem tylko pojawiało się czasem coś przy zdejmowaniu protezy. Kurcze ludzie, zakłada się protezę na świeże rany, w moim przypadku dużo ran. Przez cały dzień mówisz, gryziesz ... spróbuj jak się skaleczysz w palca codziennie uciskać i trzć tą ranę. Zobaczymy czy nie będzie ci krwawić dłużej.