Nie bardzo rozumiem co komu przeszkadza że właścicielka jest młodą osobą??!!Chyba lepiej że jest młoda bo ma siłę, energię i pomysły przy opiece nad maluszkami. Lepiej żeby miała 50 lat, była znudzona swoją pracą i z utęsknieniem wyczekiwała emerytury????Jak komuś nie pasuje to niech nie zaprowadza tam swojego dziecka. Będzie po problemie. A tak swoją drogą zastanawiam się kiedy młodzi ludzie mają nabrać doświadczenia skoro gdy mają 20 lat są za młode żeby pracować...
Droga olu czy Ty naprawdę uważasz, że dziewczyna , która ma 20 lat i jest po technikum hutniczo-mechanicznym jest osobą odpowiednią do zajmowania się malutkimi dziećmi? Zgadzam się, że młoda osoba jest bardziej energiczna itp., ale niech skończy studia odpowiednie, niech się nauczy tego najpierw. Co ona może wiedzieć np. o tym jak dziecko się powinno rozwijać? No nic, bo skąd?
Kochane pracownice klubu bambi, jak wam nie wstyd tak nawzajem się opluwać. I komu to ma służyć wam na pewno nie bo się ośmieszacie. Dzieciom też nie bo zamiast się nimi zajmować tracicie czas na awantury ,na które mam, nadzieję dzieciaki nie patrzą. Samemu klubowi jako placówce też to nie służy ,no bo czego dzieciak może się tam nauczyć. Chyba podchodów i cwaniactwa. Gratuluję prania brudów publicznie i odwagi.
No ale przy okazji wychodzi jak się dziećmi zajmują. Masakra
To w takim razie niejedna 20 letnia matka nie nadaje się do opieki nad swoim dzieckiem bo nie ma wykształcenia kierunkowego i jest za młoda. To jest klub którego zadaniem jest sprawować opiekę nad dziećmi których rodzice pracują a nie placówka oświatowa
20:33 a szkoda, zresztą wg wymogów nowej ustawy to sie będzie musiało zmienić.
I nie przyrównuj matki do opiekunki, bo matka opiekuje sie dzieckiem z miłości, a te dziewczyny robia to dla pieniędzy.
A moje dziecko było tam na zabawie karnawałowej i było zachwycone. Zabawę prowadziły dwie panie i na pewno nie miały 20 lat, więc nie rozumiem za bardzo o co chodzi.
Polakowi nigdy się nie dogodzi...Szkoda mi dziewczyn pracujących tam bo niektóre opinie są bardzo krzywdzące. Zwłaszcza że dotyczą wieku właścicielki...
Zabawe w sumie prowadzila jedna Pani...i nawet jej to wychodzilo tylko ze dzieci byly troche oporne. A dwie inne panie czyli wlascielka i ta druga zajmowaly sie chlopcami( bo ciągle płakali).
zabawa średnia...
a i zimno było
bo czego to się nie robi, żeby nowych klientów przyciągnąć, a co jest na co dzień to juz inna bajka.
A z tym ogrzewaniem to kpina jakaś, oszczędność? chyba tak, zresztą tam popołudniu wiecznie swiatło zgaszone.
Mnie to tych dzieci szkoda a nie włascicielki:/
I o co chodzi z tą ciężka reką niejakiej "ilonki"???!!!
Chyba łatwo się domyślić. A swoją drogą jeśli to prawda to przecież jest na takie rzeczy odpowiednia ustawa. Czyli prawdą jest powiedzenie naszych babć że jeśli ktoś mnie ma własnych dzieci to nie ma pojęcia o opiece nad nimi i ich wychowywaniu i żadna szkoła tego nie nauczy.
to moze niech sobie ta wlascicielka siepnie dzidziusia i po sprawie skonczycie durnowate komentowanie? a tak swoja droga powiedzenie mojej babci "uderz w stol a nozyce sie odezwa"- post 7.32 czyzby "ilonka"?
gdyby ktoś podniósł ręke na moje dziecko to bym mu ją złamał i przy okazji ryja obił.
Nie chodzi o to, czy ktos ma dzieci czy nie i jaką szkołę, wazne jakie ma podejscie do dzieci i jak sie nimi zajmuje.
Ważne, czy ten biznes to tylko zarabianie kasy, łapanie klientów jak najwięcej i oszczędnośc przy każdej okazji, czy to placówka rozwijająca dzieci, ucząca czegoś, czy tylko przechowalnia.
Jeżeli miało miejsce wymierzanie dzieciom kar cielesnych to ktos powinien zabrać głos w tej sprawie i osoba, która sie odwazyła podnieść rekę na dziecko , powinna za to beknąć.
Jak jest z pieluchami? czy to prawda, że dzieci chodzą w jednej pieluszcce cały dzień?. Takie opinie krążą.