a gdzie pracujesz? chętnie odwiedzę ;)
Nie przesadzaj!
Jeśli ktoś uczciwie i ciężko pracuje, to jego sprawa co robi z pieniędzmi!
Nie ma obowiązku 'zbawiać świata'!!!
Idąc twoim tokiem rozumowania powinnam oddać całą pensję na biednych, mnie się nic od życia nie należy za to,że tyram w nadgodzinach!!!
Zastanów się co piszesz!!!
Nie stoję w MOPSie po zapomogę, nie kradnę i nie pożyczam! Wspieram akcje charytatywne, WOŚP... ale nie pracuję na kogoś tylko na siebie!
Ciekawe co Ty robisz dla tych biednych rodzin?
A do kościoła nie chodzę moherze!:P
Tak się składa, że w domach dziecka dzieci mają często lepsze "firmowe" rzeczy niż zwykłe dzieci z przeciętnych rodzin. One nie potrzebują butów tylko miłości i zainteresowania!
Można mieć i serce i buty za 900 zł - chyba jedno nie wyklucza drugiego?
oooo wypraszam sobie w żadnym czerwonym domu nie pracuję!!!!-jak to wcześniej zostało zasugerowane.ja zarabiam mało,ale mój mąż sporo jakieś 4 razy więcej niż ja.dzieci nie mamy(to delikatny dla mnie temat,nie będę wchodzić w szczegóły) więc mogę sobie pozwolić wydać 1000 zł na swoje przyjemności.TO ŻADEN GRZECH.jak nie będzie mnie stać to nie będę wydawać aż tyle albo w ogóle.w przeciwieństwie do zdania co poniektórych też kiedyś nie mogłam sobie na tyle pozwolić ba! na tusz za 15 zł nie było mnie stać,ale wiem że to że teraz mogę kupić sobie to czy tamto nie znaczy że zawsze tak będzie
Kobietki, ile wydajecie na swoje przyjemności?
Dziś wydałam 16zł kupiłam sobie Ptasie Mleczko!
:)))
16 zł? to pewnie dwa opakowania...
A ja jestem samolubna - zjadłabym oba opakowania sama:P