Nie żyje Krzysztof Kowalewski. Coraz mniej prawdziwych aktorów, pozostaną nam niedługo sami celebryci grający w miernych serialach.
Wielka szkoda. Ponad 1000 ról teatralnych, 120 filmowych. Odchodzą wielcy aktorzy, zostają twetterowi celebryci.
Mają swoje lata a oni nie są nieśmiertelni.
Przykre ale takie jest życie. Kto się urodzi umrzeć musi. Niech spoczywa w spokoju.
Super aktor pozostanie w naszej pamięci
17:46 odezwał się polski katolik.
Wcale nie kochał PO. Daliście się podebrać. Pokój jego duszy.