Kiedyś przyjmowaliśmy. Teraz ten pleban chyba w więzieniu siedzi. Nigdy więcej żadnego nie wpuszczę za mój próg.
Nie dlatego, że covid. Poprostu nie przyjmuje księdza.
Na klatce przyjmowałem nie raz świadków Jehowy. Jakoś nigdy nie pytali, czy mogą wejśc do środka. Ja w tym roku przyjąłem księdza. Było tak:
- Szczęść Boże.
- Daj Boże
Nowy ksiądz na parafii. Sam powiedział, że jest tu nowy. Jakoś nie zapytałem skąd przyjechał. Nie miał za dużo czasu i zaraz poleciał dalej. Odmówiliśmy na początku modlitwę Ojczę Nasz wraz z ministrantami. Jakoś się rozgadałem trochę ... a księdzu się spieszyło... podaliśmy sobie rekę i tyle. Wielkie mi rzeczy. Wielkie mi mecyje ? Zobaczmy, co to stwierdzenie naprawdę oznacza https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/i-Wielkie-mi-mecyje-i;18118.html
Nie przyjmujemy, gdyż nie respektujemy pogańskich zwyczajów.