Tak się śmiałem, aż źle mi się nacisnęło. CO TO JEST KOLEDA?
Łatwo przechodzisz od klęczenia w konfesjonale do obrażania bliźniego.
13:08 Teraz wpadli na pomysł na odprawianie mszy za mieszkańców danej ulicy tak żeby ludzie przychodzili i przynosili pieniądze.Można,można.Wiara,wiarą a kasa "musi" się zgadzać.
Ale chyba tłoku nie ma na tych mszach? Czyżby ludzie przejrzeli na oczy, o co chodzi w tych corocznych 10 minutowych wizytacjach? Straszna klęska urodzaju i to już drugi rok z rządu, a tyle było planów, nowy samochodzik już upatrzony.... Jak żyć, ludzie, jak żyć?
Jeśli ufać słową Jezusa Chrystusa to każdy kto wierzy w Jezusa Jako zbawiciela powinien umieć czynić takie same cuda jak Jezus a nawet większe. Jest to zapisane w którejś ewangeli. Jak ktoś zna pismo Nowego Testamentu to wie że tak jest napisane. Jezus przekazał swoją moc na apostołów a oni dalej na kapłanów - księzy . Taka jest wykłądnia wyznania katolickiego chyba? Niech idą do szpitali i uzdrawiają chorych tak jak Jezus uzdrawiał.... Ale jak zapytasz o cośto tak Ci wytłumaczą że ci zrobią wode z mózgu i że wszystko jest ok tylko Ty czegoś nie rozumiesz. Jezus z Nazaretu - Uzdrowienie niewidomego od urodzenia https://www.youtube.com/watch?v=fARnT6RbxT8 cudów jest oczywiście dużo więcej wystarczy znać pismo świętę ;)
Jan 14:10-13 10 Nie wierzysz, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słów, które ja do was mówię, nie mówię od samego siebie, lecz Ojciec, który mieszka we mnie, on dokonuje dzieł. 11 Wierzcie mi, że ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie. Przynajmniej z powodu samych dzieł (εργα erga) wierzcie mi. 12 Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, dzieł (εργα erga), których ja dokonuję, i on będzie dokonywał, i większych (μειζονα meizona) od tych dokona, bo ja odchodzę do mego Ojca. 13 A o cokolwiek będziecie prosić w moje imię, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. 14 Jeśli o coś będziecie prosić w moje imię, ja to uczynię. 15 Jeśli mnie miłujecie, zachowujcie moje przykazania.
Weryfikujcie swoich kapłanów czy w ogóle wierzą w Jezusa.... bo jak nie wierzą to po co Wam taki kapłan?
http://www.reformowani.info/wieksze-cuda-niz-jezus/
tzw. święci kościoła katolickiego... Objawienia fatimskie? św. faustyna? no prosze. zapoznałem się z tymi tematami i poprostu brak słów jak można wierzyć w takie bajki... w ogóle tzw. objawienia fatismkie podważają jezusa ... i stawiają jego matkę ponad nim? co do faustyny to przeczytacie na wikipedi o niej w parafrafie o jej zdrowiu psychicznymm i diagnoza postawiona nie przez byle kogo tylko przez księdza profesora
Jesli w ogóle wierzyć że objawienia fatimskie miały miejsce to może to szatan się objawił pod postacią Maryji? Maryja była zwykłą ziemianką więc szatan mógł udawać własnie ją... poczytajcie co ten byt który się objawił w ogóle mówił do tych 3ech dziewczynek.
I czy to co ten hipotetyczny byt mówił nie stoi w sprzeczności ze słowami ewangeli Jezusa?
Jezus chyba miał zasiadać po prawicy Boga Ojca? a tu nikt nie zasiada tylko dzieciątko jest... "Obok słońca zobaczyli pojawiającego się świętego Józefa z Dzieciątkiem Jezus oraz Matkę Boską Różańcową. Była to Święta Rodzina. Maryja była ubrana w białe szaty i w niebieski płaszcz. Święty Józef także był ubrany na biało, natomiast Dzieciątko Jezus miało okrycie w jasnoczerwonym kolorze. Święty Józef pobłogosławił tłum wykonując trzykrotnie znak krzyża. Dzieciątko Jezus uczyniło to samo. Następna była wizja Matki Boskiej Bolesnej i Chrystusa Pana obarczonego cierpieniem w drodze na Kalwarię. Jezus pobłogosławił lud czyniąc znak krzyża. Matka Boża nie miała w piersi miecza. Łucja widziała jedynie górną część ciała Pana Jezusa. Ostatnia była chwalebna wizja Matki Bożej Karmelitańskiej, ukoronowanej na Królową Nieba
i Ziemi oraz trzymającej w swych ramionach Dzieciątko Jezus." Może Łucja miała jakieś halucynacje tak samo jak ta faustyna co nawet chyba podstawówki nie skończyła ale próbowała próbowała i siędostała do klasztoru i różne rzeczy też sięz nią tam działy o których pisała w swoim dzienniczku:)
Kiedyś rozmawiałem z jednym takim gościem, on był wyznania bodajże prawosławnego jak się potem domyśliłem (miał łańcuszek z krzyżykiem ale takim prawosławny... często mówił że Jezus jest Panem), Mówił że jak miał 4 latka to też miał widzenie. Ale pojawił mu się Szatan, któego bardzoo się przestraszył, tak bardzo że aż chciał popełnićsamobójstwo. Generalnie miał ten gościu diagnozę schizofreni paranoidalnej ....
Ludzie mają różne halucynacje , Jeśli wyznawca wiary w krishne ma halucynacje to pewnie widzi Krishne a jak buddysta ma halucynacje to widzi budde, o czym kto mysli to to mu sie czesto sni albo pojawia w chalucynacjach. Tak sobie myślę. Jak kto się czegoś boji to ma straszne halucynacje a jak zyje sobie bez strachu to mu sie miłe rzeczy widzi w halucynacjach . Tak sobie mysle. Tak to sobie tłumacze. Ja czepiam się wszystkich religi bez wyjątku. Nawet tych sumeryjskich jak jeszcze judaizmu wtedy chyba nie było.... tylko mało o nich wiadomo chyba...?