Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Koleda. Jak? Kiedy?

Ilość postów: 203 | Odsłon: 10553 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 88

                Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                18.46.

                Jedyne słowo prawdy które napisałeś to"chyba".

                O reszcie szkoda pisać.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                  Kto chce,zaprasza księdza do domu swego,nie chce nie zaprasza a najbardziej szczekają i dociekają te osoby,które nie chodzą do kościoła.Po co? dlaczego? tego nie kumam.Chcesz,idziesz,dajesz i nikogo nie pytasz ile,komornika ksiądz Ci nie przyśle a spróbuj nie zapłacić składki partyjnej to się wtedy dowiesz czy PZPR miało rację czy nie miało racji bo tu najwięcej podszczówaczy z pokolenia towarzyszy z legitymacjami nieistniejącej już partii lub z IV departamentu SB.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                    Co za Wersal, podyktowałeś komuś ten apel? Styl zmieniony, ale inwektywy takie, jak zawsze. Po co tyle fatygi? Można było jak zwykle nazwać parafian ubekami, ostrowieckimi ścierwami, ciołkami i na pewno wszyscy zbiorowo przybiegliby, aby zapłacić ci coroczny haracz. Skończyły się czasy dobrobytu. Nie pasuje? Zmień zawód, tylko może być problem, bo przecież ty nic nie umiesz robić, ani na niczym się nie znasz:)

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                      Co za "jak zwykle nazwać parafian" i jakiemu "ci" (zapłacić), znafco?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                        Jeśli nie wiesz, to znaczy, że nie jesteś adresatem, on wie o co chodzi.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Daj sobie siana i zajmij się swoim rabinem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Widzę, że dotarło do adresata i temat uważam za zakończony. Do roboty - może jakaś stróżówka?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 99

                          Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          No, dotarło do adresata i temat uważam za zakończony. Do roboty - może jakaś stróżówka? Tam nie trzeba umieć nic, czyli tyle, co ty.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Powtarzam, daj sobie sieczki i zajmij się swoim rabinem, a nie konfabuluj, ściemniaj i trolluj.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Dawno temu jak byłem w kościele poświęcić pokarmy na wielkanoc to stwierdziłem że do mojego koszyczka to nawet 1 kroperka wody święconej z kropidła nie dotarła. Potem czytałem, że to tylko takie symboliczne jest, taka tradycja rytuał... OK. A inni dowodzą że woda święcona ma jednak jakas moc... :) Zobaczcie jak niby ksiądz święci na Ukrainie - napisałem niby bo nie wiem czy to nie jakaś ściema ... W każdym razie nie żałowano tej wody święconej tylko mocno i obficie poświęcano samochody służbowe ale i samych urzędników państwowych: Święcenie pojazdów na Ukrainie https://www.youtube.com/watch?v=Gud9JKfBRg4

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Tu jakiś filmik jak jakiś kapłan niby gdzieś za granica i nie wiem jakie to wyznanie , poprostu wział taki sprzęt jakiego się np. uzywa w ogrodnictwie do spryskiwania .... i wiernych kropił z spryskiwacza i wody święconej nie żałują https://www.sadistic.pl/postep-kosciola-vt459732.htm

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Woda święcona z elektronicznej kropielnicy [www.24Opole.pl] https://www.youtube.com/watch?v=-6OagtotwxQ&t=182s

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          Kiedyś jak przyjmowałem księdza to najpierw przyszli ministranci i mówię do chłopaszków, że nie mam wody święconej a ministranci powiedzieli, że to żaden problem bo ksiądz może poświęcić zwykłą wodę na miejscu i w ten sposób sprawić że ona stanie się święcona. Po kilku minutach ksiądz przyszedł i ministranci mu powiedzili że nie mam wody. Ksiądz stwierdził że można poświęcić mieszkanie bez wody i bez wody się obeszło. Ja nie szczekam tylko wyrażam swoją opinię. Szczekać to może pies a np. koty miauczą:) Ja rozumiem że każdy ma prawo do swojego kultu religijnego i nikomu nie bronie. Jak komuś zależy na tym to daje na utrzymanie parafi a jak nie albo ma mało pienięzy to nie daje. Kolega z innego miasta mi mówił że jego mama to pojechała do księdza na parafie dać pieniąze bo w czasie kolędy jej nie było w domu bo była nawyjeżdzie i nie mogła przyjąć księdza więc załatwiła sprawe póxniej bezpośrednio na parafi:) ów kolega też przez pewien czas chodził do pani od homeopataki bo chciał cośtam wyleczyc , oczywiscie nic nie pomoglo bo to sama wofa albo kuleczki cukrowe magiczne:) Mama kolegi korzystała z różnych preparatów homeopatycznych ale tez do lekarza chodzila. Są ludzie ktorzy twierdza ze im Oscilococcinum pomaga a to to sam cukier + magiczna pamięć wody... ekstrakt rzekomo z kaczki barberyjskiej tzn. z jej watroby jak ta kaczka byla chora na cos :D w aptekach to mozna bylo kiedys dostac i to tanie nie bylo. To jak wlasciciel apteki czesto lekarz i farmaceutka po studiach - maja sumienie sprzedawac placebo w aptece za gruba kase?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 105

                          Odp.: Koleda. Jak? Kiedy?

                          12:16. Traktuję to jako groźbę karalną!

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
3 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -