Ustawa zasadnicza wymaga, aby I Prezesem SN była osoba przedstawiona przez Zgromadzenie Ogólne, a więc większość sędziów. Prof. Manowska nie miała takiego poparcia -od Zgromadzenia Ogólnego SN otrzymała dwa razy mniej głosów niż sędzia Włodzimierz Wróbel, a mimo to Andrzej Duda powołał Małgorzatę Manowską na Pierwszą Prezeskę Sądu Najwyższego. Żadne zaskoczenie, po raz kolejny została złamana drastycznie Konstytucja. Kandydaci nie zostali przedstawieni Prezydentowi uchwałą jak wymaga Konstytucja i ustawa o SN. Prezes SN, wybrany w wyniku łańcucha naruszeń to wielki skandal.
Ponieważ "stary" Wróbel miał 50 głosów ( stara kasta tyle liczy sobie głów w SN) to dlatego dla opozycji wybór jest nieważny ?
Gdyby Prezydent nie miał w tej materii nic do powiedzenia wybór należąłby do SN a nie do Prezydenta jak mówi Konstytucja.
Przypomnę, że takich wyborów było więcej np. prezydent Kwasniewski też tak wybrał kandydata z mniejszym poparciem, bo zgodnie z Konstytucja miła do tego prawo. Nie było wtedy krzyku. Jest mała różnica -wszyscy kandydaci byli z jednego - postkomunistycznego łoża.
A ty z jakiego jesteś łoża, zdradź nam?
Dokładnie tak 14:20. Kolejny raz opozycja próbuje utrzymać stary stan. Na szczęście im się to nie uda.
Jeśli zrobią jakiś przewrót to wtedy ludzie wyjdą na ulice i pokażą POpaprańcom gdzie ich miejsce.
Ha ha ha nawet emeryci się śmieją, że ochłapy nazywane trzynastkami biorą, bo to z ich podatków i należy się jak psu buda, ale na PIS nie zamierzają głosować, bo mają dosyć dziadostwa w kraju. Poza tym, przypominam ci, że jest zakaz zgromadzeń i można zostać aresztowanym, nie wiesz o tym?
Nie znam takich emerytów 15:24 którzy by się śmiali. Co z tego, że z ich podatków, skoro wcześniej nic nie dostawali a podatki były zabierane. Wszyscy, których znam twierdzą, że na PIS zagłosują bo jest im lepiej.
Teraz nie ma potrzeby wychodzić na ulicę 15:24 bo mamy dobry rząd.
Ulica to miejsce pracy tych nazywających się opozycją no i tych pań lekkich obyczajów.
Felka, zazdrość ci, że ciebie już nie chciałby nawet pies z kulawą nogą. Z takim wielkim dupskiem, to nie dziwne. O stanie twojego umysłu nawet nie mówmy. Nawet na tanio płatną trollicę się nie nadajesz, co widać.
gosciu z 14:07 dla mnie razace sa sformulowania typu prezeska, psycholoszka (specjalnie napisalem loszka) bioloszka itp .Dobrze ze Kidawa Blonska zrezygnowala bo jeszcze bysmy mieli prezydentke.
Paranoiku z 15:29, nie chlaj tyle ruskiego bimbru, bo od tego miesza ci się w głowie jeszcze bardziej i na to żadne leki już nie pomogą
23:16. Felka, piszesz do swojego byłego idola ciemniaka13? Już się nie spotykacie?Nieraz cię tu sflogał równo, aż było głupio czytać. Pewnie wtedy był nawalony jak PKS do Lichenia:)To gdzie teraz sekta urzęduje?
Bądź mądry i nie dodaj,,a więc większość sędziów"kolejny konstytucjonalista się znalazł do g zg 14;07
Matczak i Małecki nie są aż tak głupi, trwa metkowanie „dublerzy z neo-SN”
Po ludziach prostych, a nawet prostackich, jak wymienieni, pożal się Boże doktorzy prawa, nie należy się spodziewać finezji. Ich zadanie polityczne i ideologiczne jest dokładnie takie, jak oni sami – prostackie. Artykuł 183 pkt 3 konstytucyjny i ustawa o Sądzie Najwyższym w części odwołującej się do wyboru Pierwszego Prezesa Sąd Najwyższego to banalne zapisy. Nawiasem mówiąc dokładnie dziś, nie kto inny tylko forsowany na prezesa Włodzimierz Wróbel dokładnie to potwierdził. Przywołał wyżej wymienione zapisy prawa i następnie stwierdził, że wszystko jest tu oczywiste. Zatem spośród pięciu kandydatów Prezydent RP, korzystając ze swojej prerogatywy, wybiera jednego i może się przy wyborze kierować wszystkim, co mu się podoba lub nie podoba.Tymczasem „konstytucjonaliści”, którzy na politycznych zleceniach budują sobie kariery zaczęli wciskać „ciemnemu ludowi” niestworzone brednie. Mikołaj Małecki to nowa gwiazda TVN i co za tym idzie musi się bardziej starać niż Marcin Matczak, czytaj musi z siebie robić większego idiotę i tak też postępuje. To właśnie Małecki były jedyny z pierwszych, którzy krzyknęli, że tylko sędzia wybrany większością głosów ma prawo zostać nominowany przez prezydenta. Co więcej Małecki podał wspomniany artykuł 183 konstytucji, ale bez podawania jego treści. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, bo w tym artykule i punkcie 3 nic takiego o czym roi „konstytucjonalista” nie ma:
3. Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawiło Prezydentowi 5 kandydatów, a ci dwaj desperaci: Małecki i Matczak oczekiwali, że każdy z kandydatów będzie miał akceptację większości sędziów. Nie przysłowiowy student, ale uczeń podstawówki wie, że nie sposób pięciokrotnie oddać większość głosów skoro każdy sędzia ma tylko jeden głos. Jest to czysty absurd, który „konstytucjonalistom” nie przeszkadza, bo ich zadaniem nie jest myślenie i tym bardziej właściwa wykładnia prostych przepisów prawa. Oni dostali zlecenie na Małgorzatę Manowską i cały Sąd Najwyższy, aby przykleić do tych dwóch podmiotów przedrostek „neo” i „dubler”. W całej operacji chodzi tylko i wyłącznie o zdeprecjonowanie nowej Prezes i tej części składu Sądu Najwyższego, która pochodzi z „nowego rozdania”. Używa się do tego takich samych wulgarnych narzędzi i ludzi, nie liczących się z własnym ośmieszeniem i tym bardziej literą prawa. Całą „procedurę” przerobiono na Trybunale Konstytucyjnym, potem KRS i nowych Izbach SN.„Elity” III RP i narybek kasty wszędzie tam, gdzie nie może zająć stołków dających władzę, nie uznaje jakiejkolwiek władzy spoza „środowiska”. Jestem więcej niż przekonany, że za chwilę będzie kwestionowany wybór Prezydenta RP, a nawet wcześniej za niekonstytucyjną zostanie uznana ustawa, którą w tej chwili w senacie blokuje Grodzki. W starych metodach u starych kadr i wychowanków kadr nic się nie zmienia od lat. Na początku PRL-u karierę robili półanalfabeci przechodzący przez krótki kurs Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu. Obecnie tę funkcję przejmują młodzi doktorzy i profesorowie produkowani niemal identyczną techniką i oni są rzucani na front ideologicznej walki. Wszędzie tam, gdzie starzy wyjadacze nie chcą z siebie robić ostatnich idiotów, posyła się Małeckiego albo Matczaka, a oni żadnych oporów nie mają. Ludzie bez kręgosłupów moralnych i jakichkolwiek hamulców, które przeszkodziłyby im w karierze, na każde zawołanie są gotowi zameldować się w odpowiednich „mediach” i wyklepać najbardziej niedorzeczną formułkę podrzuconą przez starszych mecenasów. I to cała tajemnica krążących po eterze bzdur, o nielegalnym, czy niekonstytucyjnym wyborze Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego.
Prostytuować się prawnie jest chętnych wielu prawników bez żadnych hamulców moralnych.
W efekcie ich łotrowskiwgo sprzedawania się (błędną interpretację prostych zapisów prawa z mety wykluczam), tzw. totalsi - od sprzątaczki począwszy, na jakimś mgr inż. budownictwa lądowego skończywszy- bądą pyszczyć o łamaniu konstytucji wpinając dumnie w klapy marynary/żakietu, znaczek opornika i nie czując nawet własnej śmieszności. :))
Brawo wy.
Felice co nowego w sekcie NEO?