martik to taka czerwona polskojęzyczna bez narodowości europejka :)
I slowo stalo sie cialem. Chyba tak to leci
Bój się Boga i nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu!
Władze Samorządowe,Klubowe Lecha,MSZ Polski ,Rząd Polski dobrze zrobili ,że potępili napis na transparencie.
Kibice Lecha dobrze zrobili ,że pokazał się transparent o Litwinach.Pokazali światu ,że odpowiedzią na złe zachowanie Litwinów w stosunku do polaków jest takie samo postępowanie w stosunku do Litwinów.(do dzis nie rozwiązano problemu nazwisk Polskich,zwrotu własności ziem odebranych Polakom tam mieszkającym,reprezentalności mniejszości według standartów europejskich.)
Zło --to karanie finansowe przez UEFA,PZPN.Kibole trzymajcie sie jako RUCH NISZOWY.
Czas rozpocząć zrzutkę na kolejną karę, choć coś się kibolkom nie śpieszy oddać klubowi kasę za poprzednią.
Nie podoba mi się to,ze za wszystko się kajamy a nie wymagamy tego od drugiej strony.Pierwsze powinny się uderzyć w pierś władzę Litwy które podgrzewają atmosferę i nie robią nic z nadużyciami z ich strony .
Napis był chamski ale to nie powód do kajania się w każdy dostępny sposób.Notka przepraszająca powinna z naszej strony być bo od tego jest MSZ ale jednocześnie powinna tydzień wcześniej iść notka,żądająca wyjaśnień wcześniejszych wydarzeń .
Granice się zmieniły i należy dążyć do pełnego zaakceptowania tego przez wszystkie strony,moim zdaniem mimo wszystko dzięki wojnie kraj się wyklarował narodowościowo i mimo całego okrucieństwa wojny zyskaliśmy na tym .Szkoda tylko,że nie potrafimy tego kraju pchnąć do przodu ale to już temat na inną dyskusję .
Atmosferę podgrzewa nasza prasa i określone środowiska popierające kiboli wrzeszczących w Wilnie coś, co gdyby Niemcy zawołali w Poznaniu na pewno by się nikomu nie spodobało.
1. Sumienie całego narodu. Adam M. i jego akolici przepraszają za wyczyn kilku tysięcy osób. Oczywiście oni nie przepraszają, bo czują się winni. Oni robią to bo to aby napiętnować, stygmatyzować, pokazywać palcem że tamci ludzie to powód do wstydu. Jak zawsze biją się w cudze piersi i udają, że faktycznie zależy im na dobrym imieniu Polski i jak zwykle udają, że im jest przykro.
2. Sumienie 38 milionów ludzi tak dusi Adasia, że nie jest on w stanie przez tyle lat przeprosić i uderzyć się w pierś brata i ojca. No bo łatwiej jest "przepraszać" za straszliwy transparent ludzi, których nienawidzi, niż za donosicielstwo, zbrodnie, wyroki śmierci i działalność szkodliwą dla Polski własnego ojca i brata.
Szechter, przeproś za ojca i brata! Dopiero potem możesz przepraszać kogo chcesz i za kogo chcesz. Tylko rób to we własnym imieniu i bez udawania, że faktyczną intencją są przeprosiny.
„Jestem kibolem” to pierwsza w historii opowieść o współczesnych polskich kibolach.
Zaskakująca. Oderwana od schematu. Nieznana dotąd dla ogółu. Wciąga tak mocno jak wciąga sam świat kibicowski.
W Polsce jest ponad 200 tysięcy kiboli. Bohaterem książki jest jeden z nich. Kibol, chuligan, ale i nauczyciel historii. Jego życie to: ustawki, zadymy, wyjazdy, zgody, kosy, sporty walki, szybki seks, imprezy, oprawy. Ale to także przeżycia wewnętrzne: emocje przed ustawką, adrenalina, strach, odwaga, chwile zwątpienia, wyrzuty sumienia, płacz matki w głowie. Takie życie niesie ze sobą konsekwencje. Bohater książki przekonuje się o tym na własnej skórze. Także dosłownie. I musi się z tym zmierzyć. I chce to zrobić w taki sposób, o jakim się nawet nikomu dotąd nie śniło...
Opiniotwórcy lamentują, że to psuje relacje polsko-litewskie. Zastanawiam się w jakim stopniu pogorszeniu mogą ulec relacje, jeżeli te relacje na płaszczyźnie między zwykłymi obywatelami Polski i Litwy tak już dosięgnęły dna?! Jeżeli mamy mówić o tym kto jest prawdziwym szowinistą i ksenofobem, to na pewno nie można tego powiedzieć o Polakach, bo to przecież nie Polacy likwidują polskie szkoły na terenie Litwy. To nie Polacy wycofali j.polski z litewskiej matury. To nie Polacy usuwają tablice dwujęzyczne. To nie Polacy niszczą Polski cmentarz w Wilnie. Moi kochani ludzie mediów, dlaczego o tym nie wspominacie?! Czyżby nie było to w waszym zakichanym interesie bronić Polaków na Litwie, tylko oczerniać swoich rodaków?! Chciałbym wam powiedzieć, że kiedyś słowo cham oznaczało nic innego, jak człowieka, który uprawia ziemie czyt. rolnika. A jak z historii doskonale wiemy, to przodkowie ówczesnych Litwinów byli na łasce Polaków, więc nie rozumiem dlaczego takie oburzenie za napis, który przedstawił prawdę historyczną…
Jak ponad tydzień temu Litwini atakowali piłkarzy i kibiców Polonii Wilno, polskim mediom to nie przeszkadzało. Jak wyzywano kibiców Lecha od „Polskich k%$#@” , też nie przeszkadzało. Gdy przebijano im opony w autach i uszkadzano lusterka, a rzucano w stronę kibiców Lecha butelkami i puszkami – cisza. Nawet śpiewano „Z prądem rzeki płynie wolno Polak”, nawiązując do mordowania Polaków w czasie II WŚ. Dalej twierdzicie, że kibice Lecha zachowali się karygodnie?!
Ten tekst kieruję do wszystkich tych, którzy ośmielają się przepraszać Litwinów za transparent, który w porównaniu z wyczynami naszych północno-wschodnich sąsiadów względem naszych rodaków, to nic. A szczególnie dedykuję ten tekst Panu Pawłowi Zarzecznemu, który nazwał dzisiaj na antenie TVP info kibiców Lecha, uwaga – DEBILAMI! Powiedział wprost: „Jesteście debilami” Oczywiście redaktor serwisu ciszą skwitował wypowiedź komentatora sportowego. Jego wypowiedź na pewno przejdzie bez echa, natomiast łagodniejsza wypowiedź kibiców Lecha jeszcze przez najbliższy czas będzie szeroko komentowana. Jak to jest, że Polak, Polaka może obrażać na antenie i nikt nie sprzeciwia się temu stanowi rzeczy, lecz gdy ktoś wypowie niewygodną prawdę stara się tego kogoś zmieszać z błotem?!
Jako Polak z krwi i kości i kibic w pełni solidaryzuję się z transparentem kibiców Lecha Poznań i jednocześnie potępiam działanie polskich władz i mediów! Zamiast dzielić Polaków, zajmijcie się mniejszością Polską, która jest dyskryminowana na każdym kroku, na Litwie!
