09;28 chyba wiem kto jest tym behapowcem, piszesz male wyliniale huhro,moze to ten co kiedys byl szefem bhp?.Jak by to byl ten to szkoda mi slow na jego temat.
Lepsze bhp było za komuny tyle w temacie teraz ludzie chodzą do pracy jak na skazanie
Teraz nie da się normalnie porozmawiać z bhpowcem, bo wszystko co powiesz przekrecają tak, że złamałeś przepisy.
Dlatego środkowy palec dla dych ćwierćinteligontów.
Ja jstem emerytem ale masz racje, kiedys behapowiec mowil jasnym prostym jezykiem , co qwa robisz c hcesz sobie dupe lokciem podcierac.Teraz moze jacys mlodzi sie popisuja i strasza.
Patrzcie jak są wszyscy zastraszeni. Nie ma odważnego, który napisałby co się stało i na którym wydziale
Kaśka ma Pegasusa? Boicie się? A fe, tchórze
Skoro przepracowałeś 40 lat w Hucie to dobrze wiesz ile wypadków było ukrywanych przez dozór. Odpowiedz sobie sam na to pytanie. Ja przepracowałem w hucie 44 lata i sam niechętnie stosowałem się do behapowskich zaleceń - czyje by one nie były. Jedno wiem - gdyby nie działania w sprawie bezpieczeństwa to nie jeden by uległ wypadkowi. Pisanie bzdur i obraźliwych komentarzy chyba nie na miejscu. Zastanówcie się jak wygląda poziom bezpieczeństwa teraz a w przeszłości. Ile osób uniknęło poważniejszych uszczerbków?
Nie wiem jak wyglada poziom bezpieczenstwa teraz bo juz 10 lat jestem emerytem.Nie wiem ile wypadkow ukrywano , ale napewno zalecenia bhp minimalizuja w stopniu znacznym zagrozenia wypadkami przy pracy , ale wiedz tez, ze w wielu wypadkach przyczynami wypadkow przy pracy nie jest nieznajomosc przepisow i zasad bhp tylko rytyna ,czyli wykonywanie roznych czynnosci rutynowo a nie przepisowo.
A co powiesz na to polecenie : ''wiąż na sznurki aby szło''
08:34 Ten kto wydaje takie polecenie nigdy nie czytal dzialu X art 207 Kodeksu Pracy ani instrukcji stanowiskowej.Takich polecen nie nalezy wykonywac bo gdyby zdarzyl sie wypadek bylby to wypadek z winy pracownika , ktory wykonal glupie polecenie
Teoria swoją drogą a praktyka swoją. Zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz że takich poleceń nie należy wykonywać? W dzisiejszych czasach jest to prawie równoznaczne z twoim zwolnieniem z pracy. Niestety gdy zdarzy się wypadek jest to tylko i wyłącznie twoja wina. A wtedy wniosek że ze względu na poniesiony ból odstępujemy od ukarania. Niestety życie.
Gościu 08:34, nie znam przypadku, aby Hiszpan tolerował czy sugerował „wiąż na sznurki aby szło'', gdy w grę wchodzi BHP. Taki wpis w tym wątku wskazuje, że jesteś nieuczciwy.
Chłopy tam liczą się wytopy min 9 na zmianę to o czym tu pisać w kwestii BHP wypadki będą
10;20. Jeszcze bardzo mało wiesz o praktykach które stosowane są na wydziałach. Myślę że jesteś spoza huty. Hiszpan o bardzo wielu decyzjach i rzeczach nie wie. Te polecenia padają na poziomie kierownik - pracownik. Produkcja musi iść bez względu na to jaki ty masz kaprys i nie zarzucaj mi nieuczciwości bo dzięki takiej pracy na krawędzi i dużemu doświadczeniu przepracowałem szczęśliwie i bez wypadku 47lat na jednym wydziale i obecnie jestem szczęśliwym emerytem a czytając twój post pusty śmiech mnie ogarnia.
Praca na krawędzi? I bez wypadku? Chłopie dziękuj dawnemu kierownikowi, że o tym nie wiedział. Gdyby to było za mojej kadencji wyleciałbyś nie za łamanie BHP na moim wydziale, ale za głupotę. Znajdę cię...I do pustego smiechu ci nie będzie.
22:13 Dobrze odpowiadasz . Ja nie bede Ci pisal co robilem w tej hucie bo to teraz juz niewazne ale mnie gdybys znalazl to flaszkia tez napewno by sie znalazla.Nie ma mowy bys mnie nie znal z uwagi na wykonywana prace.Musielisny sie widziec nieraz.
A mnie jakbyś spotkać,to musiałbyś postawić kratówkę i gęś pieczoną,bo byłem znany ca całej hucie.