Do tych co tak nie lubią obecnego rządu a gdyby to była karetka a nie auto z premierem to też wina była by kierowcy karetki?Skręcając w lewo musisz zachować szczególną ostrożność i spojrzeć w lusterko a on tego nie zrobił bo tak to by nie wykonał tego manewru widząc mijające go auta na sygnale,przecież to nie jest trudne do zrozumienia.Nie róbcie z tego chłopaka męczennika bo to zwykła kolizja jakich wiele,pomylił się i tyle dostanie kilka punktów jakieś zawiasy i to wszystko.Jak każdy inny który jest winny kolizji.Dziękuje.
gość 11:37, Widać, że nie czytasz tego, co tu słusznie poprzednicy mądrze napisali, tylko wtrącasz się w rozmowę bez żadnych konkretnych argumentów.
Gdyby to była karetka, policja czy straż pożarna, to nie zmienia to faktu, że jako pojazd uprzywilejowany MUSI zachować ostrożność - szczególnie przy skrzyżowaniach!! Nie róbcie z chłopaka męczennika??? Pomyje się na chłopaka wylewa, jest pod presją rządu, BOR itd a Ty piszesz o zwykłej kolizji? Zwykły 21-latek mieszkający w niewielkim mieście, nagle staje się podejrzanym o spowodowanie wypadku z udziałem premier która ląduje w szpitalu - jesteś w stanie to ogarnąć?
Obecnego rządu nie da się po prostu lubić. Za to, co robią z Polską.
Lilly ale czego ty nie rozumiesz?Tak jak napisałem to zwykła kolizja a tylko media podkręcają atmosfere.Podejrzany o spowodowanie wypadku, no a o co niby ma być podejrzany o gwałt ludzie myślcie troche.Skoro to z jego winy to odpowiada jak każdy przy każdej kolizji.Rozumiesz...Nikt go nie ukamionuje.
To juz kolejne nagranie i nic dziwnego ze w tej sytuacji chlopak nie widzial drugiego samochodu.To nie jest kolumna uprzywilejowana ,ale borowcy juz zeznaja o braku wlaczonego kierunkowskazu .Wczesniej o tym nie bylo mowy
Przecież to nagranie nie pokazuje nic po za tym ze wszystko trwa ułamki sekund.
To nagranie pokazuje, że jeśli pojazdy pierwszy i trzeci w tej kolumnie miały włączony sygnał dźwiękowy (bo jasno widać, że miały sygnały świetlne i wszystkie 3 miały włączone światła mijania) to była to kolumna pojazdów uprzywilejowanych.
Pokazuje, że pojazd 1 porusza się za daleko od pojazdu 2.
Nie ma przepisu mówiącego o odległości między pojazdami w kolumnie. Jest jedynie przepis mówiący, że odległość między dwoma kolumnami nie może być mniejsza niż 500 m, ale oprócz tego jest także przepis, mówiący, że przepis powyższy nie dotyczy kolumn pojazdów uprzywilejowanych. Do tego są jeszcze wewnętrzne wytyczne BOR, mówiące o tym, że pierwszy pojazd w kolumnie jedzie wysunięty przed kolumnę w celu rozeznania sytuacji na trasie i daniu kierowcom kolejnych samochodów odpowiedniego czasu na reakcję.
Za dużo TVN, za mało przepisów.
No i jest jest przepis mówiący o konieczności zachowania wystarczającego odstępu między pojazdami. Oczywiście na śliskiej nawierzchni i podczas wykonywania manewrów wyprzedzania oraz wymijania taki odstęp powinien być większy.
Na jakiej zasadzie twierdzisz, że nie jest to kolumna pojazdów uprzywilejowanych? Pierwszy i ostatni samochód mają włączone sygnały świetlne, a także światła mijania; pojazd w środku ma włączone światła mijania. Czy pojazdy pierwszy i ostatni mają włączone także sygnał dźwiękowy nie można stwierdzić z nagrania, na którym nie ma zarejestrowanego dźwięku. Jeśli takowy sygnał dźwiękowy miały włączony, to jak najbardziej jest to kolumna pojazdów uprzywilejowanych.
Fakt24pl podaje:"użytkownicy portalu pomagam.pl rozpoczęli w sieci zbiórkę pieniędzy na nowe seicento dla 21-letniego Sebastiana K., który jest oskarżony o spowodowanie wypadku premier Beaty Szydło w Oświęcimiu". W ciągu kilku godzin udało się uzbierać 11.451 zł.W zbiórce wzięło już udział 630 osób (dane z godz.17.35).Konto:www.pomagam.pl -"Nowe seicento dla 21-latka". Drugi sort potrafi się zmobilizować!
Seicento za ponad 10 tys zł? Oj ktoś tutaj próbuje się wzbogacić chyba. :D
Szczególną ostrożność mają zachować WSZYSCY kierowcy, a nie tylko pojazdów uprzywilejowanych, co tutaj niektórzy próbują sugerować. Chłopak uderzył w bok pojazdu uprzywilejowanego, więc kierowca tego pojazdu nie miał szans na reakcję bo chłopak nie wjechał przed niego, ale w niego, gdy znajdowali się obok siebie. Kierowca Seicento, aby rozpocząć manewr powinien się upewnić, że może to zrobić. Skoro uderzył w wyprzedzający go samochód, to jasne jest, że tego nie zrobił, więc nie zachował ostrożności.
Zaznaczam po raz kolejny - kierowca ma szansę na reakcję zachowując szczególną ostrożność gdy ktoś wymusza na nim pierwszeństwo, czyli wjeżdża przed niego, ale jeśli samochód stojący na pasie obok nagle skręca i wjeżdża mu w bok, to nie ma mowy i jakiejkolwiek reakcji zapobiegającej kolizji pomimo zachowania szczególnej ostrożności.
Nie dostanie zawiasów bo to nie przestępstwo, tylko wykroczenie. Do 500 zł mandatu + 6 pkt karnych grozi za spowodowanie stłuczki.
Chłopaka z Seicento to mi żal, bo wpadł on w sam środek wojenki politycznej i wszyscy mają w gdzieś jego dobro, jedni chcą całą winę przerzucić na niego a drudzy zrobić sobie reklamę polityczną. Tak czy inaczej jak to mawiał klasyk - będzie miał w tyłek. Natomiast faktem jest,że PIS z bajzlem jaki faktycznie odziedziczył nie zrobił nic, względnie zrobił bardzo niewiele.
