No i dlaczego gmina szybko usunęła wodociąg z tej działki skoro wszystko było zgodne z prawem?
Nie było zgodne z prawem i kierownik budowy z inspektorem na własny koszt to usunęli. Gmina nic do tego na tym etapie nie ma, z tego co wiem będą wywłaszczeni właściciele działek, nie dostaną gro sza, a propozycja ugody ze strony firmy i kierownika budowy była, nie skorzystano, więc za chwilę wodociąg będzie wkopany dokładnie w to samo miejsce, a wichrzyciele i krzykacze dostaną 0 zł!
Na miejscu właścicieli wnosił bym odwołanie jeżeli taka decyzja będzie wydana. To jest inwestycja gminna czy koszty ponosi kuria? Kościół nie jest własnością gminy. W firmach koszty zabezpieczenia przeciwpożarowego ponosi firma a nie gmina na terenie której ta firma się znajduje.
Ciekawe czy gość z 13:25 siedział by ze skulonymi uszami gdyby ktoś wszedł mu na działkę bez jego wiedzy i kładł sobie przyłącze? Najpierw umowy a potem inwestycja. Raczej nie jest możliwe odmówienie czegoś o czym się nie wie. Z artykułu jasno wynika, że rozmowy zostaly podjęte dopiero po położeniu wodociągu i wykryciu przez właścicieli, że inwestycja została wykonana z naruszeniem prawa. Dobrze zrobili, że kazali usunąć wodociąg z działki. Procedury muszą być zachowane a prawo obowiązuje wszystkich i nie ważne czy jest to gmina czy osoba fizyczna.
Tak. To jest rozsądny wpis 00:25. Kierownik przedłożył wymagane dokumenty w gminie i starostwie, że dysponuje gruntem, nie dysponował, więc za to odpowie. Gmina nic nie zawiniła. Starostwo wydało zgodę na tę budowę, też jest winne? No nie!
Starostwo wydało zgodę na podstawie złożonych dokumentów. Jak się potem okazało złożone dokumenty poświadczały nieprawdę. Gmina Kunów powinna złożyć doniesienie do prokuratury, że została oszukana przez kierownika. Kolejna sprawa to fakt, że dokumentacja złożona została w gminie więc doskonale wiedzieli, że nie ma umów z właścicielami działek. Zresztą umowy muszą być podpisane przez inwestora tzn. Gminę. Nie wiedzieli, ze nie przygotowali umów? Gmina jest tak samo winna jak i kierownik.
Jak Gmina nic do tego nie ma skoro jest inwestorem? Jak buduję dom to ja jestem inwestorem, mam kierownika budowy i firmę, która ten dom buduje. Jak więc mogę nie mieć nic do budowy mojego domu? Inwestor jest odpowiedzialny za całą inwestycję i na każdym jej etapie. Czy inwestor podpisał umowy z właścicielami przed rozpoczęciem inwestycji? Czy ktokolwiek podpisał z nimi umowy? Czy przed położeniem wodociągu przeprowadzona zostala procedura wywłaszczeniowa? Skoro nie, to jakim prawem inwestor wszedł na prywatne działki i położył wodociąg? Skoro nie bylo umów to jakim prawem zostało zgłoszone zawiadomienie do Starostwa? Dobrze, że sprawą zajęła się policja.
00.43 tak dobrze, że to policja bada. Już wiadomo kto zawinił i nie jest to gmina.
To zależy na co złożone zostało doniesienie. Jeżeli tylko na poświadczenie nieprawdy to odpowie kierownik no ale jak złożono doniesienie o oszustwo to krąg winnych może być większy.
Nie będzie większy, bo kręgu nie ma, jest tylko i wyłącznie kierownik 22:34. Ty raczej nie, ale są mendy, które o tym marzą, ale to marzenie nigdy nie spełni się.
09:!5 ty sprawdź opinie RIO, instytucji nadzorującej, która od lat nie ma żadnych uwag do zrealizowanych budżetów i sporządzonych budżetów. Jeśli dla ciebie artykuły w gazetach są wykładnią, a nie instytucje nadzorujące, to nie mamy o czym rozmawiać.
Wykładnią jest sprawozdanie finansowe gminy. Dług z roku na rok rośnie.
10:14 a czemu nie wspomnisz, że budżet z roku na rok bardzo rośnie? 28% budżetu stanowi zadłużenie, w 2014 r. było to 50%. Pogódź się z tym "ekonomisto".
Nie tylko to robi prosze zobaczyc jego profil prywayo puliczny
23 37 to było do przewidzenia.
Zupełnie nie rozumiem tej nagonki. Ludzką rzeczą jest zadawać pytania a normalną pytać o coś co dotyczy nas wszystkich czyli budżetu gminy. Starzy wyjadacze którzy są radnymi uznają to za normę głosować za lub przeciw nie zadajac pytań a nowi są dociekliwi i poprostu sie interesują. Uważam też że ludzką rzeczą jest zdenerwowanie przy publicznym odczytaniu czegoś nawet ktoś obyty miewa wpadki. I żeby nie było, nie jestem zwolennikiem nikogo z państwa na opisanej sesji ale nie można też czepiać się do tego że ktoś zadaje pytania a nowy zapał i chęci bardzo się w tej gminie przydadzą bo nie można też spoczywać na laurach i robić czegoś uznając to za normę. A i jeszcze gratulacje dla Pana przewodniczącego który kulturalnie i z szacunkiem do każdego prowadzi sesje bo jak narazie jest bezstronny i oby tak dalej.
Naprawdę 10:14, to jest nagonka? To jest wszystko nagrane, radni nie umieją przeczytać swojego pytania? Nie umieją, bo nawet nie wiedzą o co pytają i co im "Matka" napisała, żenada. Obejrzyj uważnie sesję, jest wszystko jak na dłoni. Klubu nie ma, występowali już w imieniu klubu, który nie istnieje. Rozpatrywany był punkt 5, a jeden z radnych czyta jakiś dziwny wywód do punktu 6, po zwróceniu mu uwagi przez radcę brnął dalej, że on to musi dokończyć. Buta, arogancja, brak wiedzy elementarnej. 30-40 stron sprawozdania nie zdążyli przeczytać przez kilka dni i utyskiwali, że zostali zaskoczeni, co 3 miesiące potrzebowali? Kabaret, brną w pogłębianie podziału, nie czują tego? Bezrefleksyjne słuchanie "Matki" źle się docelowo dla nich skończy. Początek rządzenia i kompromitacja, żenada, wstyd.
A czemu tak ostro?! Nie uważam żeby to było kompromitacją czy żenadą. Ciekawe czy radni wybrani na kolejną kadencję na swojej pierwszej sesji byli obeznani i doświadczeni. Nawet burmistrz na początku swojej pierwszej kadencji o wszystko pytał i wdrażał w świat polityki gminnej. Z tą krytyką to trzeba poczekać, obserwować i być może coś podpowiedzieć a nie ucinac skrzydła na początku.