Czy słyszal ktos o tym ,ze w starszych blokach OSM czyli XXV czy słoneczko mają pozbywać się term i ciepłą wodę będziemy mieć prosto z kranu?
to jak ktos wymienil to bedzie z nia do konca zycia ,co za glupie pytanie ,to jak zmieniles terme to maja nie wymieniac tylko dalej ma byc jak za krola swieczka juz dawno ta babe powinni zlikwidowac w unii zakazane jest takie ocieplanie
W ubiegłym roku był taki punkt w przebiegu walnego zebrania. Nie byłam na tym zebraniu, ale bardzo bym chciała pozbyć się termy. Boję się gazu.
Jestem hydraulikiem i montuje termy oraz kotły na gaz w nowo powstających osiedlach w dużych miastach. W Anglii i Irlandii takie rozwiązanie jest w 70% mieszkań,tylko jest jedno ale wszystkie te ogrzewacze i termy są z zamkniętą komorą spalania !
Koniec term nie nastąpi a to z prostej przyczyny. Pomimo, że MEC pokryje koszty instalacji do bloku, koszty planów itp (łącznie kilkadziesiąt tysi), to przyłączenie bezpośrednio do domu to koszt około 1000 i tu już nie jest pięknie, bo na tym etapie znajdują się buntownicy. Twierdzą, ze nie dadzą sobie skuć kawałka podłogi w łazience, albo, ze za dużo to kosztuje. A w ogóle to po co to? Zazwyczaj są to osoby starsze. Tak jest zawsze. To są ludzie którym się tego nie przetłumaczy. Żyją w innym świecie. I przez to są forsowane takie fajne pomysły, które w efekcie latami pozostają na papierze.
Pisało chyba w echu dnia z jakiś miesiąc temu właśnie na temat term i wymiany na instalacje z sieci.
ja jednak liczę ,ze pomysł doczeka się realizacji. Będzie to i wygodniejsze dla nas i bezpieczniejsze
Roman całkowicie się z Tobą zgadam. To wielka wygoda, ale najważniejsze, że jest bezpieczeństwo. Niestety posiadanie nawet sprawnej termy nie gwarantuje bezpieczeństwa, bo czad przenika przez ściany od sąsiadów z pionu.
Czytałem, że jeśli zbiorą się osoby z pionu to MEC już jest gotów podłączyć im wodę z sieci. Ale jak to by wyszło w życiu to nie wiem.
Tak myślę, ze jakby się zebrało więcej osób zainteresowanych to by coś z tego wyszło. W większej grupie osób pewnie by się udało przegłosować tych co blokują te projekty.
tylko nie wiem zy to się nam opłaci taka wygoda. System c.w.u. rzadko da się dokładnie wyregulować i przez to ciągłe utyskiwania mieszkańców na temperaturę wody ("ustawowo" 55 C ,a dobrze jest jak się uda uzyskać 48 na odbiorze). Dodać do tego straty cyrkulacyjne to podgrzanie 1 m3 wody (do tych 48 C) kosztuje mieszkańców w O-cu 18-25 zł/m3. W innych miastach w zaleśności od rozległości sieci i strat przesyłowych dochodzi do 35 zł/m3. Tak mamy liczniki gazu i sprawa jest czysta - ile zużyję, za tyle płacę. A w przypadku c.w.u. rozliczamy się kwartalnie i co kwartał mamy inną cenę za 1m3. Sposób rozliczania c.w.u jest dosyć skomplikowany, każdy budynek, lub ind. odbiorcy mogą płacić różne zaliczki przez co jest to jest to mało czytelne, a daje "pole do popisu" inwencji twórczej spóldzielni. W każdym razie wynik ostateczny jest taki, że im mniej zużytej wody na budynek tym ona jest droższa. Trzeba się nad tym dobrze zastanowić. A w OSM z likwidacją term to na razie tylko hasło, bo nawet nie ma jakiejś opracowanej koncepcji technicznej.
Z systemem rozliczania za wodę masz racje. Tylko, że z kalkulacji zużycia gazu do podgrzania wody wychodzi mi więcej niż za ten metr podgrzany przez MEC. A biorąc uwagę, ze eliminuje to:
ryzyko wydzielania czadu, ulatniania gazu
małą efektywność podgrzewania przez termę
czekanie na ciepłą wodę z termy
brzydkie urządzenie ze ściany i koszty eksploatacji go