Ale jeśli rzeczywiście tak było, jak pisze autor wątku, to uczymy dzieci- mięso armatnie, że nie ma po co się starać, bo i tak zatriumfuje niesprawiedliwość. Na to godzić się nie można.
No i co Ty zrobisz,że się nie godzisz?przecież w dorosłym życiu jest jeszcze gorzej,popatrz z drugiej strony może te dzieci,które zostały nagrodzone mają większy przez to doping do lepszego czytania.To jest tak,że jak jesteś mądry i wykształcony a ja po maturze to cię zatrudnię jako portiera albo wcale bo po co masz mi stwarzać zagrożenie.:))
Tak tylko to właśnie my dorośli takim sytuacjami stwarzamy dzieciom właśnie taki świat z którego sami nie jesteśmy zadowoleni, liczą się znajomości i układy i tyle, a nie to co kto sobą reprezentuje, ile umie i ile wie.
Jestem organizatorka tego konkursu i czuję się w obowiązku zamieścić małe uzupełnienie do pani wypowiedzi. W jury konkursu oprócz pań bibliotekarek była również nauczycielka języka polskiego z gimnazjum oraz pani, która jest animatorką kultury i od wielu lat prowadzi zajęcia teatralne dla dzieci. Dzieci były zgłaszane do konkursu przez nauczycieli i Biblioteka nie miała żadnego wpływu na ich dobór. Uczestnicy konkursu zostali podzieleni na TRZY GRUPY wiekowe i każda z grup oceniana była OSOBNO. Nie bardzo wiem co ma pani na myśli pisząc: "Czołowe miejsca pozajmowały dzieci z wybranych szkół", co w tym kontekście oznacza "wybrana szkoła". Na "czołowych miejscach" znalazły się dzieci z PSP w Kunowie, PSP nr 4, NSP, PSP nr 5, PSP w Sarnówku, PSP w Okole, PSP w Janiku, PSP w Bałtowie, PSP nr 3, PSP nr 8 oraz PSP nr 1 na 15 szkół biorących udział w konkursie. Zastanawiam się więc która ze szkół jest "szkołą wybraną"? Uważam, że WSZYSTKIE dzieci wygrały w tym konkursie bo to nie taka prosta sprawa opanować emocje, stres, wystąpić przed dużą grupą nieznanych osób i poprawnie przeczytać tekst. Pragnę również dodać, że szanujemy wszystkich, którzy biorą udział w naszych konkursach, doceniamy ich wkład i zaangażowanie i same również robimy wszystko by akcje promujące czytelnictwo były przygotowane profesjonalnie. Nie wiem, czy pani zwróciła uwagę na to, iż WSZYSTKIE dzieci biorące udział w konkursie (39 osób) otrzymały pamiątkowe dyplomy oraz nagrody książkowe. Chciałabym również zaprosić panią do nagrywania wszystkich imprez organizowanych przez Bibliotekę - będzie to miły gest z pani strony, a dla nas dokumentacja naszej pracy.
miły gest?... gdyby ten konkurs był nagrywany, napewno nie byłoby miło.
"Wszystkie dzieci dostały dyplomy" - po raz kolejny piszę, że i te które myliły czytany tekst czy składały sylabami i te wyróżniające się, czytające bezbłędnie i z dykcją, może w przyszłosci wartałoby to rozgraniczyć:/
Dzieciom, którym nie poszło czy nie nie były przygotowane można dać nagrody pocieszenia na tzw. zachętę,żeby im wynagrodzić ten stres i emocje o których pani pisze, skoro nie macie wpływu na dobór dzieci, to macie wpływ na dobór miejsc i przyznawane nagrody.
Czy w szkole na sprawdzianie wszystkie dzieci piątki dostają i te które zrobiły błędy i te które rozwiązały zadanie bezbłędnie?
Czysta logika
na niejednym konkursie byłam, ale tu jest istny bałagan z tym ocenianiem,
proszę następnym razem, zamiast opowiadać dzieciom o procentach i statystykach, powiedzieć głośno i wyraźnie co będzie oceniane i brane pod uwagę, czym jury się będzie kierować przy przyznawaniu miejsc, bo ja do dzisiaj nie wiem.