19 wrzesień 2010
OŚWIADCZENIE
Jako menadżer podjąłem decyzję o niewystąpieniu zespołu KORA na wczorajszym festiwalu Jura Rock Party w Bałtowie z powodu troski o zdrowie Kory oraz kompletnego chaosu organizacyjnego. Koncert ten rozpocząłby się z co najmniej półtoragodzinnym opóźnieniem, około godziny 01.00, w temperaturze poniżej 8 stopni Celsjusza. Zamiast planowanej na 23.00 godziny koncertu.
Warunki garderobiane nie zapewniały możliwości oczekiwania bez uszczerbku dla zdrowia (brak ogrzewania, zimno, wilgoć), nie przygotowano możliwości przeczekania tego czasu w ogrzewanym, suchym budynku.
Z powodu rażących błędów organizacyjnych (wymieniam niżej jedynie kilka najważniejszych) doprowadzono do takiej sytuacji:
1. organizator nie potrafił podać o której zacznie się koncert KORY
2. organizator nie skorzystał z proponowanej przeze mnie zamiany kolejności występów, co jest zwyczajową praktyką w takich okolicznościach
3. zespół, który miał wystąpić bezpośrednio przed nami, jak się okazało, nie pojawił się na popołudniowej próbie i w związku z tym instalował się przed występem aż półtorej godziny (sic! ? zwykle trwa to około 20-30 minut maksimum) ? tyle, ile miał trwać sam ich koncert
4. mimo opóźnienia w poprzedzających występach nie skracano programu kolejnych występów, co jest powszechną praktyka festiwalową
5. brak było osoby czuwającej nad harmonogramem koncertu, organizator nie potrafił jej wskazać
6. organizatorzy znajdowali się pod wpływem alkoholu, co utrudniało rzeczowy kontakt z nimi
Oczywiście dopuszczalne i tolerowane są opóźnienia w koncertach (tę kwestię reguluje nasza umowa koncertowa), zwłaszcza, jeżeli istnieją ku temu jakieś uzasadnione okoliczności, a organizatorzy są sprawni i kompetentniu. Tu nic na to nie wskazywało. Na marginesie dodam, że podczas tegorocznego festiwalu jarocińskiego, na którym występowało kilkanaście zespołów jednego dnia, harmonogram koncertu był dopięty co do minuty!!! Da się to zrobić.
Jest mi bardzo przykro, tym bardzie Korze i muzykom, którzy stawili się na próbę i koncert, a spotkał ich tak ogromny zawód, niespełnienie artystyczne i ludzkie ? konieczność pozostawienia fanów, którzy często przyjeżdżają z odległych miejsc. To stanowi zawsze traumę dla muzyków.
Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się podjąć takiej decyzji, a jestem menadżerem Kory (i byłem Maanamu) od 20 lat.
Mateusz Labuda
--
źródło: blog Kory
Coś niesamowitego! Uwielbiam Korę jeszcze bardziej niż wcześniej! Ze świecą szukać ludzi odważnych, którzy potrafią wytknąć bez żadnej obawy błędy organizatora takiej imprezy.
a za to że napisała na swej stronie że Bałtów leży koło Kielc, a nie koło Ostrowca też ją uwielbiasz?
Bo dla mnie to lekceważenie naszego miasta.
Uwielbiam ją za muzykę, a teraz jeszcze bardziej za postawę, którą rzadko kto ma odwagę zaprezentować.
o żesz... z tym alkoholem to dopiero jazda... o kogo dokładnie chodzi? Kto był tym "organizatorem"?
Wstyd,wielki wstyd!Najgorsze jest to,że informacje o tej skandalicznej sprawie poszły w eter...
jeżeli punkt 6 to prawda - to jest to skandal!
Panie Kuba, toś się Pan nie popisał, nawet jak tylko część z tych punktów to prawda to jest żenada. A co do trzeźwości to oczywiście nic nikomu się nie udowodni ale jak tam swoje oko mam.
Walczymy z dopalaczami wśród młodziezy, a może trzeba zacząć walczyć z nieumiejętnością spożywania alkoholu przez dorosłych decydujących o różnych sprawach...