Wszyscy foliarze są tacy sami.. Jak zaprogramowane robociki. Eh...
Nie widzisz, że od dawna gadasz sam ze sobą? Kiedyś były dzieci Neostrady, teraz są foliarze. Taki znak czasu.
Kto ci tak powiedział? Ciocia?
ONET już w 2009 wiedział dokładnie co będzie się działo odnosnie totalitarzmu jakiego jeszcze świat nie widział łącznie z "epidemią" i obozami FEMA więc może ktoś mi jeszcze powie że to wszystko co pisze na tej grupie to teoria spiskowa łącznie z odrodzeniem nazizmu ?
https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/nowy-porzadek-swiata-horror-ktory-czeka-ludzkosc/vsz2r
Tak to niestety od początku wygląda, pseudo pandemia dka zmanipulowanych i wystraszonyvh przez radio i tv nas.
http://img.liczniki.org/20200810/FB_IMG_1597030828870-1597030943.jpg
Załóż se wątek i nazwij go "Monologi foliarza".
Sam se będziesz pisał, sam se będziesz czytał.
Lubisz to!!!
Dobrze żeczytasz ty! Według roporządzenia nadal nie ma się obowiązku przedstawiać zaświadczenia potwierdzającego występowanie u nas przeciwwskazań. No to mówimy że mamy takie. Na pytanie jakie, mówimy, że nia mamy obowiązku ani tłumaczyć, ani udowadniać, że mamy takie. Na liście zaburzeń psychicznych jest cała lista do wyboru he he he. Ktoś wymienił nawet opętanie. Ja już mam przeciwwskazanie.
https://wmeritum.pl/szumowski-cala-polska-czerwona-strefa/319847
Znalezione w necie. ‼️ NAKAZ ZAKRYWANIA UST I NOSA WYKRACZA POZA USTAWOWĄ DELEGACJĘ. NIE MUSIMY TEGO ROBIĆ ‼️
Rozporządzenie Rady Ministrów z 7 sierpnia niejako upoważnia sprzedawcę do odmówienia obsługi klienta bez zasłoniętych ust i nosa, ale art. 135 kodeksu wykroczeń stanowi, że "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny". Ale to i tak bez znaczenia... DLACZEGO ⁉️
Przepis w pierwotnej i wciąż aktualnej postaci brzmi : "Do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego, o którym mowa w art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2020 r. poz. 110, 284, 568 i 695), ust i nosa (…)."
Jednak omawiany obowiązek zasłaniania twarzy przez wszystkich, w kształcie opisanym we wszelkich rozporządzeniach, nie ma podstaw prawnych. Wynika to z następujących argumentów, które omówimy kolejno.
Ograniczenia, nakazy i zakazy zostały nałożone “na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1–6 i 8–12 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi” – jak głoszą rozporządzenia wydane przez Radę Ministrów.
Wśród wskazanych podstaw prawnych znajduje się art. 46b pkt 4 ustawy, zgodnie z którym:
W rozporządzeniu, o którym mowa w art. 46a, można ustanowić (…) obowiązek poddania się badaniom lekarskim oraz stosowaniu innych środków profilaktycznych i zabiegów przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie.
Jak widać, wskazany w tym przepisie obowiązek dotyczy wyłącznie "osób chorych i podejrzanych o zachorowanie". Określenie to odnosi się do wszystkich trzech opcji: obowiązku poddania się zabiegom lekarskim, obowiązku stosowania innych środków profilaktycznych i obowiązku stosowania zabiegów.
Osobami chorymi i podejrzanymi o zachorowanie są osoby znajdujące się w izolacji (domowej czy szpitalnej) oraz kwarantannie, uzasadnionej np. wcześniejszym kontaktem danej osoby z kimś zarażonym. W żadnym wypadku nie można uznać, że osobą “podejrzaną o zachorowanie” jest każdy z nas przez sam fakt wysokiej zakaźności koronawirusa.
Przesądza tę kwestię definicja ustawowa zawarta w art. 2 pkt 20 i 21 ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych:
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
20) podejrzany o chorobę zakaźną – osobę, u której występują objawy kliniczne lub odchylenia od stanu prawidłowego w badaniach dodatkowych, mogące wskazywać na chorobę zakaźną;
21) podejrzany o zakażenie – osobę, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia.
Przepis rozporządzenia mógłby więc dotyczyć, zgodnie z delegacją ustawową, obowiązku zakrywania twarzy przez "osoby chore i podejrzane o zachorowanie" w rozumieniu zdefiniowanym w ustawie. Nie ma podstaw, by uznawać, że każdy z nas jest osobą, która "miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia" – spełnienie definicji ustawowej wymaga stwierdzenia in concreto opisanych w niej faktów.
W aktualnym stanie prawnym opisywany obowiązek wykracza jednoznacznie poza ustawową delegację, która nie daje podstaw do ograniczenia praw i wolności człowieka w tym aspekcie naszego funkcjonowania w społeczeństwie. Tak więc, nie musimy zakrywać ust i nosa i ja nie podżegam Was do czynu zabronionego. Elo.