Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Koronawirus czy medialna epidemia?

Ilość postów: 2594 | Odsłon: 152768 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          „Najbardziej ekstremalne środki od czasów II wojny światowej”

                          – Prawo obejmuje również prawo do wchodzenia do domów „podejrzanych” bez nakazu sądowego

                          – paszport szczepień UE zaczyna przypominać biblijny „znak bestii”

                          https://dzieckonmp.wordpress.com/2020/03/17/dania-wprowadza-obowiazkowe-szczepienia-na-mocy-prawa-nadzwyczajnego-ue-pojdzie-w-sladyym/

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Włochy to kilka czynników: 1. stare społeczeństwo i bardzo kiepskie zdrowie tego społęczeństwa z racji śmieciowego jedzenia (gorzej niż w Polsce! dużo gorzej!), 2. Włosi sa bardzo towarzyscy i lubią tłum i scisk (stąd u Nich każdego roku więcej zgonów na grypę niż w innych krajach) 3. szczepionki - tak, ogromna ilość ludzi we Włoszech zaszczepiła sie ostatnio na grypę (w UK lekarz w telewizji powiedział, że po szczepieniu na grypę należy się odizolować na uwaga 12 tygodni! - chodzi o mechanizm powodujący, że silniej przechodzi się wówczas chorobę spowodowana innym szczepem niż szczepionkowy), 4. ibuprofen i inne tego typu leki - Włosi ich nadużywali a kilka dni temu dopiero WHO powiedziała, żeby tych leków (przeciwzapalnych) nie stosowac bo pogarszają sprawę i moga doprowadzić do powikłań. spójrzcie na znajomych i może nawet siebie. nie łykacie jak pelikany ibuprofenu na gorączkę czy ból głowy? 5. EMF (do tego ostatnio dołożone 5G) - wiemy, że 10-15% populacji to ludzie nadwrażliwi na fale elektromagnetyczne. maja oni chronicznie osłabiony układ odpornościowy, i czasem inne objawy typu bóle głowy, bezsennośc czy dzwonienie w uszach czy szumy uszne. 6. dodajmy do tego całe zamieszanie - lekarze mówią i piszą, że jak ktoś np. umrze w domu to sie taką osobę uznaje za ofiarę koronawirusa. myslicie że w tych trumnach byli tylko zmarli na koronawirusa? dobre sobie! władza wystawiła tam wszystkich zmarłych by poprzeć tym argumentem swoje "zalecenia". Pomyślcie, ile osób, które np. dostały zawału, nie otrzymały pomocy bo szpitale zajęte są czymś innym? I jak myslicie, jak ktoś umarł na zawał to co wpiszą jako przyczynę śmierci? zawał? wolne żarty! 7. czy Włosi stosują witaminy? Świadomosć we Włoszech nt. witamin, minerałów i ich wpływ na odpornośc jest znacznie gorsza niż w Polsce. U nas mamy grupę mądrych lekarzy i Pana Ziębę. Włoskie społeczeństwo jest "nowowczesne" - witaminy czy zioła nei są tam w modzie... NO I MACIE KWESTIĘ WŁOCH WYJAŚNIONĄ

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Jest pandemia brak chorych na zakaźnym ?

                          Tyle czasu a nie ma żadnego wywiadu, postu ,relacji ,komentarza osoby chorej na COVID19 ,przebywające na takim oddziale .

                          Nikogo to nie zastanawia?

                          To może ktoś to logicznie wyjaśnić.?

                          Mamy tylko jedna jedyną relację sprzed tygodnia od SuperExpressu .

                          Jeśli coś macie komentujcie.

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          osoby zmarle w Bergamo z pozytywnym testem CPR ( CoV )

                          otrzymaly - w sezonie 2019/2020 szczepionkę p.grypie

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          https://www.maurizioblondet.it/bergamo-quanti-dei-morti-hanno-avuto-il-vaccino-anti-influenza/

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 722

                          Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Jak również piły wodę, a jak wiadomo 100% ludzi, którzy piją wodę umiera.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          ale po szczepieniach 110%

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Sam sobie odpowiedziałeś, czy jesteś zdrowy psychicznie.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          zaczekamy co odpowie pisowski troll ciemniak 13

                          Kancelaria Adwokacka Arkadiusz Tetela:

                          „Koronawirus, Konstytucja i prawa obywatelskie…" (cz.1)

                          Dziś o północy będą mogły pojawić się na ulicach miast umundurowane patrole. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to patrole wojskowe. Minister Obrony Narodowej 18 marca 2020 r. wydał decyzję nr 41 w sprawie użycia oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy Policji.

                          Konstytucji RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483) ściśle wskazuje w jakich sytuacjach na naszych ulicach może pojawić się wojsko.

                          W rozdziale 11 uregulowana została kwestia stanów nadzwyczajnych, w których mogą być wykorzystane Siły Zbroje Rzeczpospolitej Polskiej.

                          Są to:

                          1. stan wojenny,

                          2. stan wyjątkowy,

                          3. stan klęski żywiołowej.

                          Dotychczas żaden z tych stanów nie został ogłoszony. Stan nadzwyczajny ogłasza się na wskazany w ustawie zasadniczej okres 30 dni. Okres ten może zostać przedłużony do 90 dni.

                          Art. 232 Konstytucji:

                          W celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu.

                          Wydane w oparciu o wskazane przepisy Konstytucji ustawy zawierają ustawowe uzasadnienie dla wskazanych wyjątków.

                          W artykule 18 ustawy o stanie klęski żywiołowej z dnia 18 kwietnia 2002

                          1. W czasie stanu klęski żywiołowej, jeżeli użycie innych sił i środków jest niemożliwe lub niewystarczające, Minister Obrony Narodowej może przekazać do dyspozycji wojewody, na którego obszarze działania występuje klęska żywiołowa, pododdziały lub oddziały Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, wraz ze skierowaniem ich do wykonywania zadań związanych z zapobieżeniem skutkom klęski żywiołowej lub ich usunięciem.

                          2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, pododdziały i oddziały Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej pozostają pod dowództwem przełożonych służbowych i wykonują zadania określone przez wojewodę.

                          W art. 2 i 11 ustawy o stanie wyjątkowym z dnia 21 czerwca 2002 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 192) również wskazuje się ustawę uzasadnienie dla użycia wojska.

                          Art. 2 [Wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego]

                          W sytuacji szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, w tym spowodowanego działaniami o charakterze terrorystycznym lub działaniami w cyberprzestrzeni, które nie może być usunięte poprzez użycie zwykłych środków konstytucyjnych, Rada Ministrów może podjąć uchwałę o skierowaniu do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego.

                          Art. 11 [Użycie Sił Zbrojnych]

                          W czasie stanu wyjątkowego Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, może postanowić o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do przywrócenia normalnego funkcjonowania państwa, jeżeli dotychczas zastosowane siły i środki zostały wyczerpane.

                          Żaden z tych stanów nie został ogłoszony. Można przypuszczać, że sprawujący władzę nie chcą przesunięcia zbliżających się wyborów, zaś ogłoszenie stanów nadzwyczajnych taką konieczność oznacza.

                          Mamy więc wprowadzony, tak zwana „specustawą” - ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z dnia 2 marca 2020 (Dz.U. z 2020 r. poz. 374) nowy stan nadzwyczajny (nieprzewidziany w Konstytucji) w dodatku na 180 dni, podczas gdy konstytucja mówi o maksymalnie 90 dniach.

                          Suchej nitki na przepisach ustawy nie zostawia prof. Ewa Łętowska, była rzecznik praw obywatelskich: – „Konstytucja precyzuje, do jakiego stopnia można ograniczać prawa jednostki, gdy ogłoszony jest stan nadzwyczajny. Specustawa obchodzi konstytucję: wprowadza rygory w zakresie wolności i praw bez gwarancji kontroli i ustawowego ograniczenia dla arbitralnych decyzji administracji. To otwarcie drzwi dla samowoli i opresji pod szyldem troski o ochronę zdrowia.”

                          Decyzja MON wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Prezydenta RP. Prezydent RP mógł samodzielnie podjąć taką decyzję. Jeśli Prezydent uważa, że państwo nie radzi sobie z istniejącym zagrożeniem powinien skorzystać z uprawnień wskazanych w Konstytucji i wprowadzić stan nadzwyczajny i tym samym zmienić termin wyborów. Umożliwiłoby to innym kandydatom prowadzenie kampanii w zbliżających się wyborach. Decyzja taka wskazywałby również, że Państwo szanuje prawa obywatelskie także w sytuacji nadzwyczajnej.

                          Niestety wprowadzono tylnymi drzwiami nowy stan nadzwyczajny, a od dziś również wprowadza się wojsko na ulice miast.

                          http://www.dz.urz.mon.gov.pl/dziennik/pozycja/decyzja-52-decyzja-nr-41mon-z-dnia-18-marca-2020-r-w-sprawie-uzycia-oddzialow-i-pododdzialow-sil-zbrojnych-rzeczypospolitej-polskiej-do-pomocy-policji/

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Marek Wolski z Kolonii na prośbę Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych przetłumaczył wywiad z dr Wolfgang’iem Wodargiem. Oczywiście na temat koronavirusa i światowej histerii z nim związanej. Szczególnie ważny komentarz dotyczący rekordowo wysokiej liczby zgonów we Włoszech . red.: Co za czas, Europa pogrąża się sama, a najgorsza jest w tym ta niepewność. W ramach naszego zespołu dyskutujemy już od jakiegoś czasu na ten temat tj. jak niebezpieczny jest faktycznie ten wirus ? Czy rzeczywiście przedsięwzięte drakońskie środki są uzasadnione, to bardzo skomplikowane … Dlatego chcę na ten temat porozmawiać z fachowcem od zakażeń, który mówi: “To wszystko jest totalną przesadą”. Mówił to zresztą już wcześniej, w czasie epidemii świńskiej grypy i jak się po latach okazało miał wtedy rację. Doktorze, namierzyliśmy Pana właśnie w Grecji, ale chyba nie jako uciekiniera przed koronavirusem ? Dr Wodarg: Skąd Pani wie, że wirus tak szybo się rozprzestrzenia. Jedyne co wiemy to, że pomiary dla zdiagnozowania obecności wirusa się błyskawicznie rozszerzają … Skąd może Pani wiedzieć, że … w Chinach, czy Włoszech nie było wcześniej tego wirusa? Tego przecież wcześniej nikt nie szukał … Red.: Chce Pan przez to powiedzieć, że wcale nie rozprzestrzenia się tak szybko … czy jak mam to rozumieć?

                          Dr Wodarg: Tego nie wiem. Wcześniej tego nie szukano, nie sprawdzano … To nowy wirus, który tam w Chinach został znaleziony i tak to zostało upublicznione. To możliwe, że wirusolodzy, którzy zajmują się genami tego wirusa, że ten nowy rodzaj znaleźli, ale to tylko dowodzi tego, że tam byli ludzie chorzy i że wirusolodzy znaleźli coś nowego, czego wcześniej nikt nie widział ….

                          Red.: Ale sądzi Pan, że te obecne, drastyczne środki prewencyjne są przesadne np. zakaz odbywania imprez, zakaz opuszczania domów? Dr Wodarg: Jestem praktykiem w dziedzinie zdrowia publicznego i jako lekarz krajowy musiałem podejmować decyzje w tym zakresie, czy jakieś imprezy mogły się odbyć, czy też nie, to był mój chleb powszedni. Kiedy coś nowego, groźnego było przez kogoś zgłaszane patrzyłem na to, co było poprzednio, niegdyś … Przy tym to bardzo dobre ćwiczenie, jeśli się tak na to spojrzy … my mamy monitoring ostrych infekcji, który jest dobrze rozwinięty tzn. wiemy dosyć dokładnie, czy tegoroczna fala zachorowań na grypę jest wysoka, będą umierać ludzie czy nie …. Jest nawet monitorign obejmujący tygodniową liczbę zgonów w Europie , dla każdego kraju, co pozwala prześledzić czy poprzedniego tygodnia zmarło więcej osób niż zazwyczaj …

                          Red.: I jak to wygląda obecnie? Dr Wodarg: Łagodniej tzn. umarło mniej niż przed rokiem. Ta fala, zwykła o tej porze roku podwyższona liczba zgonów zimą, jest w tym roku niższa, niż wcześniej. Ta statystka nazywa się EURO MOMO, każdy może sobie tam zajrzeć http://www.euromomo.eu/index.html . Specjaliści z Instytutu Roberta Kocha musieli tam zaglądać. Tam także można sprawdzić, tę statystykę prowadzi 400 praktyk lekarskich w Niemczech, ile było przypadków nagłych poważnych chorób dróg oddechowych. Te praktyki sprawdzają też jakie to wirusy, ale tylko pod kątem, jakiego rodzaju wirus grypy to jest ….

                          Red.: No tak, ale my tu mówimy o korona wirusach … Dr Wodarg: No właśnie, ale one wywołują te same symptomy … więc jeśli przychodzi pacjent mówi, że kaszle, ma zatkany nos i może trochę podwyższona temperaturę to jest to traktowane jako ostra infekcja, istotna choroba dróg oddechwych. Jest wtedy zgłaszana i tym samym można uchwycić częstotliwość … ona w tym roku nie jest szczególnie wysoka, raczej niska … więc nie mamy do czynienia z taką fala infekcji grypowych, jak to było w poprzednich latach, nie ma tu niczego niezwykłego, lub jakiegoś wyjątkowego odstępstwa od normy.

                          Red.: To wróćmy jeszcze do samego tego wirusa. Tu panuje wielka niepewność. To jest wirus ze znanej rodziny corona, ale ten wirus jest nowy …

                          Dr Wodarg: Tak samo mówiono przy SARS … w 2002, 2003 …. i ci co badali ten wirus twierdzą, że ten obecny jest bardzo podobny do tamtego SARS. Ale my wiemy równocześnie, że wirusy muszą się zmieniać, aby mogły nas uczynić chorymi. Kiedy powodują chorobę tzn., że właśnie się rozmnażają – nas potrzebują właśnie do rozmnażania – i kiedy są już znane systemowi immunologicznemu człowieka, który potrafi je zwalczyć i zastopować ten proces rozmnażania, że on nie zachodzi. Czyli wirusy muszą nas oszukać, wykiwać, muszą się zmieniać …

                          Red.: I co to oznacza w przypadku tego wirusa? Dr. Wodarg: To nic nowego, że jest nowy korona wirus …

                          Red.: Aha, czyli w gruncie rzeczy, każdego roku jeśli to jest korona wirus, to będzie to po prostu nowy korona….

                          Dr Wodarg: Właśnie i nawet nie opłaca się każdego roku produkować nowego testu, tego normalnie nikt nie chciałby nawet kupić, chyba że robi się taką panikę jak dziś. Wtedy każdy chce go mieć, ale normalnie nie było by zainteresowania kupnem tego testu … Można na dłuższą metę wyprodukować nowe rodzaje testu, można badać wirusy tym testem, mogą to robić szpitale, są rinowirusy czy wirusy grypowe … jest tak wiele rozmaitych wirusów, które wywołują te same symptomy i czynią nas chorymi, a dotąd ich nikt nie badał … To znaczy, wirusolodzy mogą każdego roku wyprodukować nowy rodzaj testu … i go wprowadzać na rynek.

                          Red.: Czyli podsumowując to wszystko, jeśli dobrze zrozumiałam, tej zimy nie mamy żadnej szczególnej sytuacji, jeśli spojrzeć na monitoring, jest właściwie wszystko jak zwykle, nawet trochę słabiej, mniej, więc gdybyśmy teraz nie testowali na świecie pod kątem korony, nikomu by się to nie rzuciło w oczy

                          Dr Wodarg: Tak, to nikt by tego nie zauważył … Red.: … porażające!

                          Dr Wodarg: Szpitale są bardziej obciążane z powodu tej masy zapytań wywołanej paniką, niż z powodu nowych przypadków zachorowań …

                          Red.: No, ale ci wszyscy chorzy, którzy są w szpitalach, którzy te szpitale przepełniają … gdzie mieliby leżeć?

                          Dr Wodarg: A gdzie są te przepełnione szpitale ?

                          Red.: No, we Włoszech na przykład ….

                          Dr Wodarg: Czyli tam gdzie wybuchła panika, gdzie dokonywano testów … tak … we Włoszech, to czytałem w Der Tagesspiegel … tam jest takie badanie, gdzie w 104 przypadkach śmiertelnych przyjrzano się na co te osoby były dodatkowo chore i te osoby miały przynajmniej dwie lub trzy inne ciężkie choroby, które mogły spowodować zgon. Tam wykryto dodatkowo koronavirus, ponoć miano testować także już zmarłych, więc nie ma się co dziwić … w sezonie grypowym, gdy się wie … że te 5 do 15 % przypadków z potwierdzonym coronawirusem odchodzi … to można wyjść z założenia, że tak jest co roku …

                          Red.: … tak jest każdego roku? Dr Wodarg: … tzn. także w tym roku możemy się spodziewać, że w przypadku ok. 10% pacjentów z nagłą infekcją dróg oddechowych, że znajdziemy tam też koronawirusy….

                          Red.: ale mamy we Włoszech ponad 1000 zgonów … i to jest wszystko jeszcze w normie?

                          Dr Wodarg: Wczoraj czytałem o ponad 600 przypadkach …

                          Red.: Nie, jest już ponad 1000, przejrzałam ostatnie meldunki, to był skokowy przyrost przypadków śmiertelnych …

                          Dr Wodarg: Próbowałem to przeliczyć, żeby pokazać związek. Mam przed sobą takie wyliczenie z 10 marca, to już jest trochę wstecz, ale tendecja jest ciągla ta sama. Wtedy podano, że we Włoszech dokonano 50 tys. testów dotąd. Nie wiemy z żadnego kraju ile takich testów się wykonuje, bo jeśli wykona Pani milion testów i znajdzie Pani 600 przypadków to jest inaczej, niż gdy się bada 1000 osób i znajdzie te 600 przypadków. To jest wtedy duża różnica. Więc powiedzmy, że we Włoszech wykonano tych 50 tys. testów i z tego ma Pani ponad 7 357 potwierdzonych pacjentów z wynikiem pozytywnym, czyli z korona wirusem. To odpowiada mniej więcej temu zwykłemu 5 do 15 procent. Czyli to jest to, czego można by się normalnie spodziewać, nie więcej …. Red.: Są też ludzie, którzy sądzą, że Włochy są tak szczególnie dotknięte, bo to kraj z najbardziej starzejącym się społeczeństwem, średnia wieku jest najwyższa w Europie …, czy to może mieć jakiś związek z tym, że tam akurat tak dużo osób zmarło?

                          Dr Wodarg: Teoretycznie może, ale wtedy musieliby też umierać przez inne wirusy, czy rodzaje grypy, to nie ma nic wspólnego z koronowirusem. Jest prawdą, że jak ludzie się starzeją, to i umierają. Jak starzy ludzie trafią do szpitali to jest to dla nich bardzo niebezpieczne. Chciałbym wiedzieć jaka jest liczba zgonów osób starszych spowodowanych zarażeniami we włoskich szpitalach? W niemieckich szpitalach rocznie umiera co najmniej 15 tys. starszych pacjentów na infekcje, których by nie mieli, gdyby nie znaleźli się w szpitalu. To jest więcej niż liczba ofiar wypadków samochodowych w RFN.

                          Red.: Czyli oznacza to, że szpitale są bardziej niebezpieczne … niż ulice?

                          Dr Wodarg: Dużo bardziej niebezpieczniejsze jako miejsca, … do którego należałoby się udać! Red.: … zapewne też z powodu odporności wirusów?

                          Dr Wodarg: Też, ale jeżeli chcemy określić modalność jakiejś infekcji lub ją ocenić to wszystko zależy od tego gdzie pobierana jest próbka. Załóżmy od wszystkich ludzi przeziębionych, wszystko jedno chodzących czy też nie chodzących do lekarzy, jednak zgłaszających się na wezwanie … co prawda to też jest pewnego rodzaju selekcja, ale powiedzmy pobierane próbki od przypadkowych probantów i pytając się o problemy z oddychaniem. Wtedy badając te próbki jakiś procent będzie pozytywny, ale relatywnie niski. Jeśli będziemy to samo robili u osób w praktykach lekarskich, czyli u osób nie dających już sobie rady bez pomocy lekarskiej, to koncentracja zarażeń będzie dużo wyższa.

                          Red.: To znaczy, że te relacje są zachwiane … Dr Wodarg: … jeżeli pójdziemy do szpitali, czyli tam gdzie są najcięższe przypadki i zbadamy na obecność koronawirusa, to otrzymamy jeszcze wyższy wynik. Pytając się o zgony wśród tych pacjentów, to oczywiście ta kwota umieralności będzie wysoka, nawet wśród pacjentów z tylko zapaleniem płuc ta kwota umieralności sięga 20 do 30 % i nie będzie czymś wyjątkowym. Tak można to dalej koncentrować …

                          Red.: Pan twierdzi, że te wszystkie profilaktyczne działania są nieuzasadnione … odwoływanie targów i meczy piłkarskich, zamykanie szkół … to wszystko nie ma sensu?

                          Dr Wodarg: Trzeba założyć, że lekarze działają z pełną sumiennością i jeśli muszą operować, to rozważają czy jest to naprawdę konieczne. Tak samo można oczekiwać od ludzi odpowiedzialnych za służbę zdrowia i oni powinny sumiennie rozważać, czy te drastyczne środki zapobiegawcze są konieczne. Obecnie tak się nie dzieje, wręcz niedbale podejmuje się decyzje ograniczające prawa obywatelskie, odbiera się możność wykonywania zawodu, odwołuje się targi, odbiera się też możliwość podróżowania, życie rodzinne jest niemożliwe … w rezultacie powstają ogromne szkody przez niedbałe decyzje. Ucieszyłoby mnie, gdyby jacyś cwani adwokaci postawili tamę temu wszystkiemu i domagali się pokaźnych odszkodowań od odpowiedzialnych za te decyzje. Tej karygodnej niedbałości nie można tolerować w prywatnych relacjach, ale także i w publicznych. Domagam się komisji parlamentarnej, która dogłębnie zbada te decyzje. To co się wydarzyło jest nieodpowiedzialne. Politycy są głupi w zakresie problemów zdrowotnych i są zależni od swoich instytutów, jako były polityk mogę to powiedzieć. Jeśli instytuty nie są w stanie krytycznie myśleć, tylko powtarzają to, co mainstream akceptuje, to nie należy się potem dziwić, że „król jest nagi” i to musi być wyraźnie prześwietlone.

                          Red.: Przy tym inne opinie nie są brane pod uwagę, raz był Pan cytowany przez Bild-Zeitung i w telewizyjnym programie Frontal 21 współuczestniczył w dyskusji z dwoma innymi kolegami krytycznie nastawionymi do tych środków zapobiegawczych. Dlaczego nie jest Pan cytowany przez inne opiniotwórcze media, przecież nie jest Pan nieznanym? Dr Wodarg: Oni wszyscy się zagalopowali tak dalece … oferowałem FAZ i Süddeutsche-Zeitung artykuł, jako osobistą opinię i nawet jako osobistej opinii nie chcieli tego opublikować.

                          Red.: Co było powodem odmowy?

                          Dr Wodarg: … redaktor Spiegel’a odpowiedział, że dział naukowy nie był przychylny, aby w tej chwili należało to publikować. Nawet redaktorka Frontal 21 w ZDF miała poważne trudności przekonać redakcję do wyemitowania nagranego już programu. Mamy do czynienia z pewnym mainstream forsującym panikę w mediach, pasożytującym i żywiącym się tym wirusem.

                          Red.: … z powodu zagmatwanych teorii? Gdzie jest jednak tego granica i wyważona opiniotwórczość?

                          Dr Wodarg: Niestety jestem doświadczony od czasu świńskiej grypy, a i później ptasiej tak samo, już wtedy monitowałem, że zmierza to w złym kierunku. Na „straszliwe” skutki ptasiej grypy u ludzi czekamy do dziś, bo zdychały tylko ptaki. Przypadek świńskiej grypy dokładnie zbadałem, gdyż byłem wtedy przewodniczącym komisji zdrowia Rady Europy i mogłem doprowadzić do debaty. W konsekwencji mieliśmy komisję śledczą i WHO musiało się tłumaczyć, dlaczego doprowadzono do tej skandalicznej sytuacji.

                          Red.: … i co z tego wynikło? Dr Wodarg: Wyszło na jaw, że wielu profesorów zasiadających w tych gremiach, zarazem mających konflikty interesów zmieniło definicję pandemii. Wcześniej pandemią nazywano zaraźliwą chorobę z wysoką liczbą zgonów, a nagle wystarczyła tylko duża ilość infekcji rozprzestrzeniona globalnie. Ale przecież to mamy, przy naszej dzisiejszej globalnej mobilności, każdego roku.

                          Red.: Rozumiem, czyli właściwie dziś też nie mamy klasycznej pandemii według starej definicji, tylko według nowej i WHO o takiej dziś mówi?

                          Dr Wodarg: Tak, w zależności jak zdefiniujemy pandemię, to możemy ją mieć lub też nie i właściwie mamy permanentną pandemię, gdyż dziś wirusy rozprzestrzeniają się cały czas globalnie. Jednak jak się spytamy, czy jakieś poważne zachorowanie grasuje globalnie, nie regionalnie, albowiem taka jest różnica między pandemią a epidemią, to musimy zaprzeczyć. Nie ma zwiększonej ilości zgonów spowodowanych grypowymi powikłaniami wirusów w okresie zimowym, a jedynie tam gdzie używa się testów Drosten’a …

                          Red.: … szefa Wirusologii Kliniki Charitee w Berlinie?

                          Dr Wodarg: Tak, którego test się utrwalił i jest w użyciu, pomimo, iż nie uzyskał zatwierdzenia przez federalny nadzór, potwierdzający skuteczność tego testu. Czyli żaden nadrzędny urząd nie przyjrzał się krytycznie temu testowi i nie ocenił, czy rzeczywiście ten test mierzy to co obiecuje. Nikt nie zadał niewygodnych pytań i nie prześwietlono go na tyle, aby oficjalnie zatwierdzić tę metodę. To jest właściwie wewnętrzny test kliniki Charitee, który p. Drosten wynalazł i zgłosił w WHO, za której pośrednictwem trafił do Chin i tam znalazł zastosowanie …

                          Red.: … tym samym został zaakceptowany i ten rodzaj testu jest obecnie stosowany w całej Europie?

                          Dr Wodarg: Tak, ale właściwie tak dokładnie nie wiadomo ile takich testów zostało wynalezionych, trudno jest w tej chwili to ocenić. Jednak zapewnienia prof. Dorsten’a, że teraz będzie dopuszczony jeszcze się nie spełniły na dzień dzisiejszy. My nie wiemy nawet jakie z tych SARS-Wirusów on stwierdza, czy wszystkie typy, których mutacje się rozprzestrzeniały od 2002 roku. My nie wiemy jakie typy tych wirusów się rozprzestrzeniły i czy wirus we Włoszech jest tożsamy z wirusem w Chinach, to można stwierdzić porównując ich DNA, ale czy ten test jednoznacznie określa te wirusy i na co on właściwie reaguje, oraz co to oznacza przy tych wielorakich reakcjach trudno jest jednoznacznie powiedzieć.

                          Red.: Kiedy to mocowanie z wirusem może się skończyć … pana zdaniem?

                          Dr Wodarg: Właściwie tylko wtedy, gdy ludzie o prawdziwych kwalifikacjach zostaną dopuszczeni do dyskusji i to nie tacy jak ja. To są naprawdę dobrzy znawcy epidemii, którzy piszą naukowe opracowania w tej dziedzinie i są w stanie odpowiedzieć na takie pytania. Ja jestem praktykiem i się uczyłem, naprawdę u dobrych teoretyków, i dziwię się, gdzie oni teraz są, oraz dlaczego nie zabierają głosu …

                          Red.: … zadziwiające? Dr Wodarg: Właśnie, to jest przecież ogromna odpowiedzialność, a i szkody powstające są ogromne. Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni.

                          Red.: Pomimo tego, że nie zasiada Pan dziś w Bundestagu ani w Radzie Europy to jednak powstanie parlamentarna komisja prześwietlająca te decyzje i mamy nadzieję, iż wyniki komisji parlamentarnej będziemy mogli wspólnie przeanalizować, aby te fakty nie były tak szybko zapomniane, a zarazem zostały wyciągnięte właściwe wnioski. To będzie chyba kolejne wyzwanie dla pana?

                          Dr Wodarg: Tak, tego doświadczamy ciągle …

                          Red.: … jest pan gotów przystać na tę propozycję?

                          Dr Wodarg: Oczywiście …

                          Red.: Dziękuję bardzo panu i sama mam niemało do przeanalizowania, a panu życzę przyjemneg o urlopu w Grecji, a Państwu dobrych chwil … to był punkt.preradovic i jestem ciekawa czego jeszcze w tym temacie się dowiemy.

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          https://itvp.tv/2020/03/19/dr-wolfgangiem-wodarg/

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Najlepsza analiza sytuacji na rynku czyli jak być wariatem w czasie zarazy.

                          https://youtu.be/mxL3kdbwiCs

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          oby jak najszybciej wynalezli szczepionke na tego wirusa. plan reptilian widze ze juz wdrożony celem wyeliminowania jak najwiekszej ilosci ludzi przed przejeciem wladzy nad swiatem.

                          Gość_szokujaca prawda
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          To nad kim tą władzę chcą przejąć, jak jest eliminowana jak największa liczba ludzi?

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Jak sądzicie, co teraz ma w Polsce miejsce?

                          Właśnie Polacy na ziemiach Polski są smażeni mikrofalami, a sprawy tego typu zazwyczaj były jakby z automatu umarzane przez Prokuraturę. Ten fakt powinien Wam jasno pokazać, że oprócz walki z koronawirusem, służby walczą także i z nami. Gdzie było Ministerstwo Zdrowia i WHO gdy podnoszono w Polsce limity promieniowania? W kosmosie, bo gdzie inaczej mogą być Chazarscy kosmici!

                          Atakują POLE TORSYJNE Polaków. Gestapo już rozpoczęło eliminację niewygodnych informatorów w tej kwestii.

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Koronawirus czy medialna epidemia?

                          Jeżeli potwierdzi się, że Chazaria będzie na siłę chciała szczepić ludzi substancją opatentowaną w 2003 r. na tzw. obecnego koronawirusa, to mamy do czynienia z korupcją i ustawką na wysoką skalę, a wtedy Narodzie Polski bronić się!

                          Gość_foliarz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1234 ... 3839414344 ... 142143144145
Przejdź do strony nr
10 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -