Ok. "Myśmy" ich witali, a oni się pchali, wiedząc, że stanowią zagrożenie.
Czyli wracamy do punktu wyjścia.
Oni mieli wtedy świętowali ich nowy rok a to u nich oznacza 3 tygodnie wolnego. Na 1.5 miliarda osób liczba chorych i zgonów, specjalnie wrażenia nie robiła na świecie. Wystarczy poszukać jak się śmiano u nas z tego chińskiego wirusa od dołu po ekipę rządową czy guru TVN Simona.
Galopująca głupota władnych Europy czy mediów to osobny temat. Ja pisałem o źródle problemów i ich skrzętnym ukrywaniu. Dlatego nie wierzę teraz w statystyki podawane przez CHRL. Nie ma ku temu podstaw.
Bo jak tylko pojawiają się jakieś przypadki, potrafią przetestować 11 milionowe miasto w kilka dni i w ten sposób tłumią wszystko w zarodku.