Ta raptem wirus jest tylko w policji u lekarzy i szkoły a prywaciarzy jakoś go nie widać.
Policja, szpital, starostwo, urząd miasta, urząd pracy, mosir. Jest wszędzie. A foliarze dalej bez maski.
Uczciwi, myślący ludzie cierpią przez takich, wierzących w idiotyzmy, jak ten foliarz z tego Forum, Że też w dobie tragedii pozwalają takim głupkom na publiczne rozpowszechnianie niezgodnych z logiką zdrowego psychicznie człowieka.
Biedronka, Lidl, Kaufland, Domi, Castorama itp. Nie ma nigdzie. A homo covidian dalej w kagańcu.
Pani doktor z policji ponoc była zakażona COVID a za nią policjanci.
Ale państwowe instytucje informują zawsze "z kluskami w gębie" i nie odpowiadają na pytania np. sanepid, a to MY ich utrzymujemy.
Mylisz się. Po prostu państwowe instytucje mają obowiązek informowania :)
Strata wizerunkowa np. takiej portugalskiej Biedronki spowodowana przez ujawnienie takiego smaczku jak tuszowanie koronki przez zarząd i kierowników mogłaby poważnie namieszać i w najgorszym przypadku zmusić markę do opuszczenia Polski. Nie do końca jest tak, że testy w takich sieciach nie są robione.
Klientom przecież nie robią, chodzą i zarażają, w Biedronkach też.
Ktoś wspominał o tym, że sieci mają obowiązek badania każdego delikwenta przychodzącego do ich sklepu? Niech pisiory spróbują przepchnąć taki obowiązek to dość szybko się przejadą. Jeśli chodzi o Policję... Cóż chłopaki - woził wilk razy kilka powieźli i wilka :)
Najpierw ciebie, za szerzenie dezinformacji, które mogą mieć wpływ na zdrowie lub życie innego człowieka.