Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

Ilość postów: 33 | Odsłon: 3525 | Najnowszy post
  • KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

    Pamiętacie jak Bronisław Komorowski z pomocą oficerów wojskowych służb informacyjnych wyprowadził ze SKOK Wołomin kilkaset milionów złotych, powodując dalsze straty liczone już w miliardach? Ja też nie, bo to kłamstwo, wymyślone przez braci Karnowskich. Pamiętam za to doskonale, jak te pieniądze wyprowadził senator Partii Grzegorz Bierecki, w czym wydatnie pomagał mu Lech Kaczyński. Kłamstwo Karnowskich - pomijając ich wrodzoną skłonność do mijania się z prawdą - nie było tu żadnym przypadkiem, bowiem Bracia pracowali wtedy dla... Grzegorza Biereckiego. I nadal pracują. Ich kłamstwo miało ogromny wpływ na wynik wyborów prezydenckich w 2015 roku, czyli pośrednio pozwoliło nam doznać łaski bycia poddanymi Adriana i Partii.

    Gość
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

        Moi drodzy. Postanowiłem przybliżyć Wam okoliczności w jakich Partia w 2015 roku doszła do władzy, bo krew mnie zalewa jak sobie uświadamiam jak głęboko nowogrodzkie kłamstwa wgryzły nam się w świadomość. Z tej okazji przygotowałem dla Was tekst o jednej z owych okoliczności, czyli o aferze SKOK, która miała potężny wpływ na wybory prezydenckie wiosną 2015 roku, a milionom Polaków skutecznie zrobiła incepcję zbitki "Komorowski-WSI-SKOK". Pierwotnie chciałem Wam to opisać w jednym poście, ale tego się po prostu nie da zrobić, bo temat jest zbyt potężny. Dlatego niniejszym inicjuję tu mini-serię, którą będę publikował codziennie, od dziś do soboty. Zapraszam zatem na #skokpartiidowladzy - odcinek 1/4, czyli kto stworzył SKOK-i oraz czemu przez 20 lat nikt ich nie kontrolował.

        ???? Pamiętacie jak Bronisław Komorowski z pomocą oficerów wojskowych służb informacyjnych wyprowadził ze SKOK Wołomin kilkaset milionów złotych, powodując dalsze straty liczone już w miliardach? Ja też nie, bo to kłamstwo, wymyślone przez braci Karnowskich. Pamiętam za to doskonale, jak te pieniądze wyprowadził senator Partii Grzegorz Bierecki, w czym wydatnie pomagał mu Lech Kaczyński. Kłamstwo Karnowskich - pomijając ich wrodzoną skłonność do mijania się z prawdą - nie było tu żadnym przypadkiem, bowiem Bracia pracowali wtedy dla... Grzegorza Biereckiego. I nadal pracują. Ich kłamstwo miało ogromny wpływ na wynik wyborów prezydenckich w 2015 roku, czyli pośrednio pozwoliło nam doznać łaski bycia poddanymi Adriana i Partii. Ponieważ niedawno minęły siódma i ósma rocznica kluczowych wydarzeń tamtej afery, uprzejmie Wam ją tutaj przypomnę. Zaparzcie duży kubek melisy, bo sprawa jeży włosy na głowie.

        ???? Zacznijmy od początku. SKOK-i, czyli spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, to parabanki. Czyli takie instytucje finansowe, które działają praktycznie jak banki (można w nich założyć lokatę albo wziąć od nich pożyczkę), ale nie obejmuje ich prawo bankowe. Czyli nie są objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, jedyne kontrole są kontrolami wewnętrznymi, a klienci (spółdzielcy) nie mają żadnej gwarancji wypłacalności. Tak było do 2012 roku.

        ???? Ale najpierw się cofnijmy. Jest rok 1990. Pierwsze SKOK-i w wolnej Polsce zakłada Fundacja na Rzecz Polskich Związków Kredytowych (FPZK). W jej władzach zasiada Grzegorz Bierecki, jego brat Jarosław, zaprzyjaźniony prawnik Adam Jedliński, ich kolega Grzegorz Buczkowski oraz... Lech Kaczyński. Tak, ten. To właśnie Lech Kaczyński, cytując za Wikipedią, "stworzył zarys systemu SKOK". Pierwotnie prawo zezwalało na tworzenie Kas tylko w zakładach pracy i parafiach. Pod koniec 1992 roku funkcjonowało 13 kas z 14 tysiącami spółdzielców. I wtedy Grzegorz Bierecki uruchomił Krajową Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową, która miała zrzeszać wszystkie Kasy lokalne. Dla uniknięcia zamieszania będę ją dalej nazywał Kasą Krajową, Krajówką lub KK.

        ???? Przynależność lokalnych Kas do Kasy Krajowej była z początku dobrowolna. Ale już w 1995 roku przeszła ustawa, która zmieniła dobrowolność w przymus. Autorem ustawy był - uwaga - Adam Jedliński. Czyli członek zarządu FPZK. Zero konfliktu interesów, o co chodzi? Dowcip polega na tym, że ustawa teoretycznie gwarantowała, że udziałowcami KK mogą być tylko lokalne Kasy. Szybko jednak okazało się, że w prawie tym są sprytne luki (gdybyśmy tylko wiedzieli, kto je tam umieścił ????), które umożliwiły de facto przejęcie KK przez FPZK. Podsumujmy, co by się nie pogubić. Założyciele Fundacji FPZK napisali ustawę, która nakazywała lokalnym Kasom zrzeszenie się w Kasie Krajowej, po czym ową Kasę Krajową przejęli do swojej Fundacji. Fundacja ma 75% udziałów w Kasie Krajowej, a jej członkowie są w zasadzie nieodwoływalni. Proste? Proste.

        ???? Szybko okazało się, że przejęta przez Fundację Kasa Krajowa, po prostu doi Kasy lokalne. A było co doić, bo w roku 2000, Kas (oddziałów i filii) było już 560, należało do nich prawie 400 tysięcy ludzi, a ich aktywa wynosiły 1,2 miliarda złotych. W 2007 roku - który jest w tej historii bardzo ważny - Kas było z kolei ponad 1600, członków 1,6 miliona, a aktywów 7,3 miliarda. Kasa Krajowa z palca nakładała na Kasy lokalne coraz większe obciążenia, przy okazji obrastając poplątaną siecią spółek, spółeczek, firm-widm i innych podmiotów, w których niezmiennie zatrudnieni byli ci sami ludzie. Wiecie, normalna sprawa, pewnie charytatywnie to robili, patrioci złoci. O tych mafijnych powiązaniach już w 2004 roku pisały Polityka i Gazeta Wyborcza. No ale zaraz przyszła Rewolucja IV RP.

        ???? W 2005 roku Partia zdobyła po raz pierwszy władzę. Prezydentem został Lech Kaczyński, czyli - przypomnijmy - jeden z założycieli SKOK-ów. Już w 2006 Partia przedstawiła projekt ustawy o SKOK-ach, który przygotowała... Kasa Krajowa. Czyli koledzy prezydenta napisali ustawę sami o sobie, a rządzący Polską z tylnego siedzenia brat prezydenta (który chwilę później zostal premierem) wepchnął ją do Sejmu. Projekt przewidywał danie Kasie Krajowej jeszcze większej swobody w zarządzaniu całym systemem jak własnym folwarkiem. Na przykład miał znieść konieczność istnienia więzi zawodowej między członkami Kas. Oraz umożliwić świadczenie usług jednych Kas innym Kasom, co oczywiście zmonopolizowałoby sieć pod kierownictwem kilku największych Kas, najbliżej związanych z Krajówką. Czyli z kolegami prezydenta, którzy napisali tę ustawę. Oprócz tego projekt przewidywał, że klientami Kas mogłyby zostać podmioty, które w ogóle nie są członkami SKOK. A jeszcze oprócz tego znacząco rozszerzał wachlarz ich usług z wystawianiem tytułów egzekucyjnych włącznie. Aha: i Kasa Krajowa miała mieć ułatwioną drogę do uzyskania licencji na prowadzenie banku, poprzez przekazanie środków z koniecznego do uzyskania takowej licencji funduszu stabilizacyjnego spod kurateli Kas lokalnych, do Kasy Krajowej, czyli do kolegów prezydenta. Aha: i jeszcze Kasy miały dostać możliwość sprzedawania wierzytelności swoich członków funduszom inwestycyjnym, co z pewnością nie tworzyło żadnego pola do nadużyć, wcale. Na mój prosty rozum, to ostatnie rozwiązanie de facto wyrzucałoby członków Kas poza system Kas, o czym zresztą pisała wtedy Polityka, ale ok. No i być może najważniejsze: ustawa wydłużała okres udzielania kredytów przez Kasy z 3 lat (normalne) lub 5 lat (na cele mieszkaniowe), do lat 30. To jest niezwykle ważne w kontekście ujawnionego lata później procederu dawania kredytów słupom.

        ???? Krótko mówiąc: koledzy Lecha Kaczyńskiego z Kasy Krajowej napisali sobie ustawę, która miała dać im niemal nieograniczoną kontrolę nad Kasami, a brat prezydenta Jarosław chciał ją wprowadzić w życie. Cebulą na torcie niech będzie fakt, że również w 2006 roku powstała Komisja Nadzoru Finansowego (integrując kilka wcześniejszych instytucji), która z mocy ustawy nie objęła swoim nadzorem SKOK-ów, bo obaj Kaczyńscy nie uznali tego za stosowne. Poprawkę PO o takie objęcie odrzuciła większość sejmowa koalicji Partia-LPR-Samoobrona. Czyli Prezes, brat prezydenta. Jeśli szukacie mitycznego Układu, to tutaj macie jeden.

        ???? Szczęśliwie, pisana w SKOK-ach ustawa o SKOK-ach nie zdążyła wejść w życie, bo jesienią 2007 roku Partia upadła i sobie swój głupi ryj rozwaliła. Ale prezydentem ciągle był Lech Kaczyński, jeden z założycieli SKOK-ów i wieloletni przyjaciel tercetu Bierecki-Bierecki-Jedliński, którzy ciągle niepodzielnie SKOK-ami rządzili. I stąd działy się cuda. Na przykład w kwietniu 2008, PO-PSL skierowały do prac sejmowych nowelizację ustawy z 1995 roku, obejmującą SKOK-i nadzorem KNF. W odpowiedzi Lech Kaczyński skierował do Sejmu swoją nowelizację, która była NIEMAL DOKŁADNIE IDENTYCZNA, jak ta pisana dwa lata wcześniej przez jego kolegów z Kasy Krajowej. Jedyną różnicą było, że Kaczyński również proponował objęcie SKOK-ów kontrolą KNF, ale w sposób bardzo ograniczony (powiedziałbym: wykastrowany), który zasadniczo sprowadzał się do tego, że KNF miała informować o nieprawidłowościach Kasę Krajową, a ta mogła, ale nie musiała, coś z tym zrobić. Warto dodać, że ustawa Kaczyńskiego nie tylko była praktycznie tą samą ustawą, którą jego koledzy ze SKOK-ów pisali dwa lata wcześniej, ale w jej opracowywanie w Kancelarii Prezydenta był zaangażowany... Adam Jedliński. Czyli kolega prezydenta ze SKOK-ów. Proste? Proste.

        ???? PO z jednej strony odrzuciła projekt prezydenta, ale z drugiej zrezygnowała na jakiś czas z prac nad swoim. Indolencja? Lenistwo? Być może. Choć prawdopodobnie znacznie większe znaczenie miał fakt, że proponowany w tamtej ustawie nadzór KNF i tak niewiele by dał, bo... w październiku 2007 roku, czyli tydzień przed przegranymi przez Partię wyborami, Grzegorz Bierecki wziął i założył spółeczkę SKOK Holding S.à.r.l. Dziwny skrót? Bo spółka jest w Luksemburgu. Co z tego? Ano to, że Luksemburg to raj podatkowy, w którym KNF nie ma żadnej kontroli. Proste? Proste. Oczywiście SKOK Holding ekspresowo przejął udziały w KK oraz całą sieć spółek powiązanych. I został de facto właścicielem całego system Kas. W ciągu siedmiu lat, od założenia SKOK Holding do zakończenia afery SKOK-ów, do Luksemburga wypłynęło co najmniej 140 milionów złotych ze składek kas lokalnych. Późniejsze śledztwa wykazały, że proceder zaczął się właśnie w 2007 roku. Wspominałem już, że Bierecki jest prawdopodobnie najbogatszym polskim parlamentarzystą? No to już wiecie skąd.

        ???? Prawdopodobnie z tego powodu, PO zawiesiła prace nad ustawą z 2008 roku i wróciła z nowym, ostrzejszym projektem dopiero rok później. W tej ustawie nadzór KNF był znacznie silniejszy. Bez zgody Komisji nie można było m.in. tworzyć nowych Kas, ani mianować ich władz. Ustawa przeszła. I tę ustawę, ograniczającą możliwości dojenia pieniędzy przez swoich kolegów, Lech Kaczyński skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Młodszym z Was przypomnę, że przed 2015 rokiem TK działał normalnie, a nie na zamówienie Nowogrodzkiej (ani żadnej innej partii), w związku z czym procedowanie ustaw trwało. W tym przypadku: prawie trzy lata, do jesieni 2012 roku. Ciekawostka: pracami nad wnioskiem do TK kierował ówczesny minister w Kancelarii Prezydenta. Adrian.

        ???? W trakcie tych trzech lat SKOK Wołomin, druga po SKOK Stefczyka największa Kasa, zwiększyła swoje depozyty z 531 milionów do 1,7 miliarda złotych. Przez cały ten czas trwał przestępczy proceder, a do Luksemburga płynęły tłuste miliony, w czym wydatnie pomagała poplątana sieć spółek i spółeczek, w których władzach niezmiennie zasiadali ci sami ludzie z Kasy Krajowej. Takich spółek jest, za Wikipedią, 42 (słownie: czterdzieści dwie) sztuki! Grzegorz Bierecki zasiada lub zasiadał we władzach przynajmniej siedemnastu z nich. Jego brat Jarosław w czternastu. Rekordzistą jest Grzegorz Buczkowski – ten zasiada w aż dwudziestu spółkach. A kogóż to znajdziemy wśród tych spółek? Ano na przykład firmę Fratria, czyli wydawcę periodyku rybackiego Sieci, portali wPolityce.pl, wNas.pl, wGospodarce.pl oraz telewizji wPolsce.pl. Tak, bracia Karnowscy pracują dla Biereckiego. Wiecie, ci niezależni dziennikarze, którzy z pasją walczą z „mainstreamowymi mediami, które należą do niemieckiego kapitału”. No więc sami należą do kapitału nowogrodzkiego, przy czym Jacek Karnowski nawet jest jednym z trzech udziałowców Fratrii. Pozostali dwaj to Grzegorz Bierecki (ponad 53% udziałów) oraz firma Apella, należąca do obu Biereckich, Grzegorza Buczkowskiego oraz Romualda Orła. Sama Apella z kolei jest założona przez znaną nam już luksemburską firmę SKOK Holding S.à.r.l. Czyli przez Grzegorza Biereckiego. Jeśli nadal szukacie Układu, to właśnie na niego patrzycie. Powyższy akapit jest o tyle kluczowy, że to właśnie pracujący dla Biereckiego bracia Karnowscy będą grali pierwsze skrzypce w dezinformacyjnej kampanii, łączącej aferę SKOK z Bronisławem Komorowskim.

        ???? Dalej sprawy potoczyły się szybko. Ustawa weszła w życie 27 października 2012 roku. Tuż przed tym, 25 września, gdy Bierecki z kolegami widocznie już wiedzieli jaki będzie werdykt, Kasa Krajowa skierowała do KNF pismo informujące o nieprawidłowościach w Kasach. Zapamiętajcie tę datę, bo Partia i jej media (nie tylko Karnowscy) zrobią z niej potem gwóźdź swojego SKOK-owego kłamstwa. KNF pismo otrzymała, ale jak informuje w harmonogramie działań wobec SKOK-ów: "Pismo Kasy Krajowej nie zawierało informacji o działaniach nadzorczych KK wobec SKOK Wołomin. Przekazana informacja w ogólny sposób przedstawiała sytuację ekonomiczno-finansową poszczególnych SKOK." Czyli zwykły dupochron, puszczony tuż przed wyrokiem Trybunału. KNF zwróciła się o przedstawienie dodatkowych informacji, otrzymując w odpowiedzi kolejne ogólniki, wraz z oświadczeniem, że KK nie złożyła sprawy do prokuratury "z uwagi na brak wystąpienia szkód majątkowych związanych ze zidentyfikowanymi zagrożeniami". W momencie tworzenia tego pisma, jego autorzy doskonale wiedzieli, że z Wołomina wyprowadzono 3,5 miliarda złotych. SKOK Wołomin dostarczył KNF raport o swojej działalności, w którym przedstawił swoją sytuację ekonomiczno-finansową jako dobrą. Już niedługo miało się okazać, że „dobra” to ostatnie słowo, jakim można opisać sytuację w SKOK Wołomin. KNF stwierdziła też, że w raporcie zawierał się szereg błędów i braków. Niemniej jednak: nadzór Komisji się rozpoczął.

        ???? Kontrola w SKOK Wołomin rozpoczęła się w lutym 2013 roku i trwała miesiąc, po którym KNF opublikowała raport ze stanem Kasy na koniec 2012 roku. Niezależnie od KNF, swoją kontrolę w marcu rozpoczął Generalny Inspektor Informacji Finansowej. I wyszło szydło z wora. O czym napiszę jutro w odcinku drugim.

        (via doniesienia z putinowskiej polski)

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

          Najlepszy fragment:

          "no na przykład firmę Fratria, czyli wydawcę periodyku rybackiego Sieci, portali wPolityce.pl, wNas.pl, wGospodarce.pl oraz telewizji wPolsce.pl. "

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

          Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

          Mam ich w głębokim poważaniu. 15 X 2023 wybieram Polskę i głosuję na PIS.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

            Ja wybieram Polskę i głosuje przeciwko mafii PiS.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

          Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

          Jutro nic nie napiszesz bo będzie cisza wyborcza 11:54. Całe szczęście. A w niedzielę głosujemy na PIS.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

          Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

          Jak tam Banaś ?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

            Nie ma. Jest za to Sasin, Ziobro i Kaczyńscy.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

        Ostatnie słowa w filmie - ,,to jest mafia".

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

          A ktoś miał jakieś wątpliwości w tej sprawie poza fanatykami z Pisu?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

            Film o popisie.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

              Raczej o PiS. Właśnie skończyłam oglądać. Polskie państwo PiS to mafia

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

                Nie rozśmieszaj mnie. Mafia to próbuje znowu dojść do władzy. Słychać to na nagraniach z Banasiem. Ach ci celebryci i stado baranów, które za nimi idzie. Jesteś jednym z tego stada 13:09.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

                  Zabawny jesteś w tym swoim fanatyzmie. Mafię to właśnie chcę pogonić polski naród i oderwać ją od władzy.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

                    Fanatyzm to widzę u Ciebie 13:22. Polski naród nikogo pogonić nie chce, zrobił to osiem lat temu gdy PIS po raz pierwszy dostał samodzielną większość,cztery lata temu również. Teraz Ci ludzie mieliby znowu wrócić ? No nie żartuj sobie. PIS po ośmiu latach może mieć trochę słabsze notowania, to normal e. Jednak wciąż jest na czele a Tusk może pomarzyć tylko o takim zwycięstwie jak Kaczyński gdy odsuwał platformę od władzy. Obecnie żadna z opozycyjnych partii nie ma szans na samodzielne rządy tak jak PIS, a i złączeni do kupy nie wiadomo czy wygrają. Nie masz więc żadnego prawa do pisania w imieniu całego narodu bo co najmniej jedna trzecia obywateli chce rządów PIS. Pozostali są rozdrobnieni i głosują na różne inne partie.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

                      Nie ośmieszaj się 14:07. Takie bzdury to tylko w swojej pisowskiej bańce możesz powielać.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

                Odp.: KORZENIE ZŁA - film Sekielskich o aferach SKOKów

                Też mi odkrycie.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę