Członki to nie członkowie, bo choć członkowie mają członki, to jednak członki nie mają członków.
A członek wysunięty na czoło to teraz jaja kobyły \(◎o◎)/
Aha, członkinie też mają czlonki, choć legenda głosi, że miewają i członka. Ale to zadanie z gwiazdką.
Po co dorabiać takie głupoty do czegoś co jest tak oczywiste. Wiem, o czym pisałam o godz. 21.04 i 21.12.
"Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. 13 Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało..." ( 1Kor 12, 12-13a).
Jestem dorabiaczem głupot, to chyba oczywiste?
Jak ksiądz mówi o swoich owieczkach? Członki, członkinie, członkowie?
Dulcyneo, EUREKA! Takich sekciarskich teorii nie zna nawet słynna historia radziecka.
Chodziło mi o to, że to jeden i ten sam człowiek.
Jeden członek czego ?
Chyba, że chodzi ci o tożsamość związaną z tym, że Żyd Szaweł mając też obywatelstwo rzymskie, nazywany był z łac. Paulos (Paweł).
Nie, chodziło mi o to wulgarne "jeden i ten sam huj".