Cisza nocna jest od 22 wiec wolno mu!
do 22 może pracować nawet buldożerem.
Jejku do 22 może u siebie robić co chce. Ja mam sąsiadów w bloku , którzy co niedziela ok godz 7 przygotowują schabowe na obiad i tydzień w tydzień walą młotkiem, to co mam iść i im powiedzieć, że ja jeszcze śpię, a oni już myślą o jedzeniu, trochę więcej tolerancji , a i świat wtedy piękniejszy.
ale problem ...
Tak samo myślę co gość z 7.58
Do 22.00 spoko - wolno mu, ale musi też mieć wyczucie sytuacji. U mnie jeden w niedzielę kosi trawę, a już przegięciem było koszenie podczas Beatyfikacji JPII w niedzielę.
W wielu instrukcjach obsługi kosiarek napisane jest aby koszenie wykonywać do godz.19.00 i nie tylko chodzi o hałas
Masz farta nasz czasami zaczyna o 4 rano i nie nazekamy, tylko zamykamy okna i głowa pod poduszkę, lepiej nie zadzierać z sąsiadem bo nie wiadomo co wymyśli.
Wszyscy udają że nigdy nie byli za granicą,tam w dobrym tonie jest aby każdy mógł sobie odpoczywać w weekand i szanował spokój sąsiadów-myślę że oto chodziło założycielowi,bo każdy normalny człowiek wie że cisza nocna jest od 22,ale zmienia się temat gdy ktoś po całym tygodniu pracy siada ze znajomymi do grilla a tu ryczy kosiarka-mnie też by to trochę zirytowało,ale to wynik dobrego wychowania ......
ta..i koszą trawę w..no powiedz kiedy ? bo o każdej porze ktoś tam odpoczywa
I dlatego, że tobie się to nie podoba to będziesz innym zakazy i nakazy ustalał. Lecz się narcyzie. Na Ziemi jest 7 mld ludzi - nie jesteś tutaj sam i uszanuj innych.
To, że u ciebie się odpoczywa w niedzielę, to nie znaczy, że u każdego w domu tak być musi. Są osoby, które jedynie w niedzielę mają czas aby cokolwiek zrobić przy domu, bo na tygodniu pracują. Nie ustalaj innym grafiku wedle własnych upodobań.
Wiesz, jak też mogę powiedzieć tak samo "co mnie to obchodzi?". Ale to nie o to chodzi żeby robić sobie na złość - chodzi o to, by w miarę możliwości nie utrudniać życia innym i nie zakłócać im spokoju. Unikać hałasowania w bardzo późnych albo wczesnych porach, nie zmuszać nikogo do słuchania głośnej muzyki, bo nie każdy ma takie same upodobania i może mu to przeszkadza , nie zasmrodzać całej okolicy paląc śmieci, i tym podobne.
Po prostu trochę wyczucia i wystarczy.
normalne ,że jak człowiek cały dzień w pracy to kiedyś musi ten trawnik skosić
40 arów, rzecz jasna, zero mi zjadło :)
Myślę że założyciel wątku miał na myśli fakt iż na swojej posesji każdy ma prawo do robienia czego chce i kiedy chce,aczkolwiek żyjąc wśród ludzi myślących każdy powinien pomyśleć o ludziach wokół- nie którym trzeba pisać na drzwiach kartki " kulturalnych ludzi zamykanie drzwi nie trudzi " to dla innych jest to sprawa oczywista i nie chodzi tu że jak Ty Mi to Ja tak Tobie .....
wszyscy piszą że cisza nocna od 22 do 6 to fakt ALE!... prace uciążliwe, hałaśliwe wykonuje się do godziny 20, tylko dla każdego co innego jest uciążliwe i hałaśliwe... Dlatego ważne jest żeby najpierw pogadać z takim sąsiadem który kosi trawe po 20 a jak odpysknie to można zadzwonić na straż miejską lub policje bo nie może się zasłaniać ciszą nocną że może to robić do 22, na szczęście nie mam takich problemów, mam "normalnych" sąsiadów którzy mają kulture i życia sobie nie utrudniają, a jak jest potrzeba pohałasowania troche dłużej to ROZMOWA załatwia sprawe... bo dziś on, a może za pare dni ja będę musiała dłużej pohałasować... Rozmowa i kultura...