Takie, że kredytu nie starczyłoby mi na połowę domu. Dla każdego ta definicja będzie oznaczała coś innego. Ktoś wyżej napisał, że wybudował dom za 1.5 mln, a inny ktoś za 600 tys. Nie zależy mi na standardzie, tylko na własnym miejscu do życia.
Dziękuję za uwagę, głupio mi, bo nawet nie wiem, dlaczego tak napisałam. Oczywiście chodziło mi o ceny horrendalne.
Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń :)
20.48 to sobie kup przyczepe
Ty sie przeprowadzisz niedlugo:) ja niemuszę jestem Polakiem w przeciwieństwie do ciebie...
Podałem Ci namiary na sumienną firmę , których jest naprawdę mało. Pisałaś ,że chcesz budować metodA gospodarczą co zrozumiałem że część robót wykonasz sam(a).Firma ,które nazwisko poleciłem jest dość elastyczna w temacie wykonywania pewnych czynności przy wsparciu rodziny. Szukanie dobrych i tanich fachowców w branży budowlanej jest naprawdę trudnym tematem, decyzja należy do Ciebie, życzę wytrwałości do celu.
Na pewno z tą firmą skontaktuję się i jestem Ci bardzo wdzięczna:) Dziękuję też za dobre życzenie wytrwałości. Doceniam Twoje podpowiedzi, ponieważ są konkretne.
Dom to ogromny wielopokoleniowy majątek. Trudno by w biednym kraju ludzi było stać na własny skoro na zachodzie ludzi nie stać w takiej ilości jak w Polsce.
Wybudowanie to dopiero początek kosztów które nigdy się nie skończą
Domy wielopokoleniowe to przeszłość i historia, tak budowało się przed i po 2 wojnie światowej czyli dwie kondygnację w górę i jedna w dół aby kilka pokoleń w takim niby bloku zamieszkało a życie pokazuje co innego. Każde pokolenie ma swój styl, odmienne gusta i guściki i należy to uszanować. Proszę luknąć na mentaloność amerykanów ,którzy budują niby z tektury domek dla rodziny a następne pokoleniu burzy ten domek z kart w ciągu kilku dni i buduje we własnym stylu i na pewno mają jankesi rację. Polak jak wybuduje to buduje na wieczność bo musi być ciężki , solidne bo wnukom ma służyć a wnuk jak dorośnie to wypnie cztery litery na dorobek dziadka i wybuduje w ciągu kilku miesięcy domek taki jaki chce. Dom nie jest wyrocznią, jak wybudowałeś to jesteś łańcuchem przywiązany bo sytuacje w kraju i Europie się ciągle zmienia i należy być osobą elastyczną aby życie człowieka cieszyło.
Masz rację. Mimo to, ciekawe jak ma się koszt budowy szkieletówki lub modułowego do tradycyjnego. Czy jest to pół ceny czy raczej różnica jest mała. Może ktoś ma takie porównanie.
16:29 I ten leciutki , amerykański domek w który włożyłeś część oszczędności swojego życia pierwszy powiew wiatru zabiera ci go. A burze w naszym regionie są coraz bardziej gwałtowne. I co się bardziej opłaca solidny na masywnej podbudowie z większym wkładem finansowym czy papierowy ale amerykański.
Nie znam aktualnych cen, te sprzed dekady są mi znane, wtedy budowa domu metodą szkieletową była niewiele tańsza ( około 10-15%) od metody tradycyjnej czyli beton, suporex (zwany bloczkiem komórkowym czy coś w tym stylu) są zalety i wady jednej i drugiej opcji. Faktem jest, że w okresie zimowym w naszym kraju skrajnie niskie temperatury poszły do lamusa a huragany zdarzają się sporadycznie.