Oczywiście że widziały. Nikt nie woła o pomoc i dziwię się temu jadowi niektórych złotówkowców. Tylko że frank dziś już poniżej 4 zł i będzie spadał. A Wy złotówkowicze poczekajcie do lata na koniec okresu pref. dla części kredytów w PLN. To dopiero będzie dla większości z Was zdziwienie.
dziś frank jest po 4zł a za rok moze będzie po 7.Na szczęscie nie mam kredytu.
Banki ich oszukały! Jak bierze się kredyt, to trzeba myśleć, że jest to zobowiązanie na długi czas, że mogą się zmieniać stopy procentowe, kursy walut, jedno z kredytobiorców może stracić pracę i na ten okres trzeba mieć odłożone pieniądze, bo Państwo też nie da na ratę, że w domu wynikną inne potrzeby, na które trzeba też mieć odłożone pieniądze.
Nam w złotówkach też nikt nie gwarantował, że stopy procentowe będą stałe przez cały okres spłaty kredytu, równie dobrze mogły pójść w górę, a była już kiedyś taka sytuacja w Polsce, że mocno wzrosły raty kredytów i W TYM PRZYPADKU TEŻ RYZYKOWALIŚMY podpisując swoje umowy, podobnie jak Wy. Wychodzi na to, że my byliśmy świadomi tego co bierzemy, jaką umowę podpisujemy, bardziej wyedukowani? Każdy z nas miał do przemyślenia, zarówno wtedy jak i teraz, bo każdy kredyt to poważna decyzja, a szczególnie jak jest na dużą kwotę i na lata.
Tylko że Wam jakoś nikt z frankowców nie życzy podwyżki stóp procentowych. Tak trudno zrozumieć różnicę?
Jak to kogo ? Pozwać swój rozum :), ale żarty żartami wiem jak było ale czasem warto zrezygnować z wybudowania 100m2, było wprowadzić się do 48m2 z wielkiej płyty za złotówki.
Ja w złotówkach i też myślę o takim pozwie zbiorowym żeby mi ratę zmniejszyli do takiej jaką chcą mieć frankowicze. Wkurza mnie już ta cała ceregiela, najchętniej poszedł bym do tych "protestujących" i powiedział co myślę !
Ja im współczuję, to chyba upośledzeni ludzie skoro tak się dali nabrać a frank jeszcze im się da we znaki. Niech zmienią dziś na złotówki sierotki bezrozumne. Kurcze jak sie cieszę, że nie mam żadnych kredytów. Ale jak już to ci mądrzejsi biorą w walucie, w której zarabiają a baranki we franusiach wzięły i dziś płaczą bo ich nie stać na ratę.
Czytaj franek, nie mam kredytu a mam ubaw z tych co dziś płaczą na ulicach.
A franek ma mieszkanie i ubaw z bezdomnego hejtera :)
A hejter ma to co franuś ale własne nie bankowe/
Tylko życzenia ma hejterek. Tylko pobożne życzenia...
Jeśli czujesz się lepiej myśląc,że wszyscy mają gorzej niż ty to tak sobie myśl.
Stać na ratę, nikt nie płacze. Nie martw się za kogoś. To tylko Twoje pobożne życzenie żeby komuś było ciężko. Żyje mi się dobrze.Poopłaceniu raty i tak zostaje mi pewnie 5 razy tyle co Tobie. Prawdopodobnie w tej sytuacji co ja jest spora część frankowiczów. Może i jesteś upośledzeni, może i jesteśmy dla Ciebie barankami ale mieszkamy na swoim i radzimy sobie w życiu. Spójrz za to na pozostałych. Tylko niewielki odsetek otrzymałmieszkanie w prezencie od rodziców. Pozostali kisząsięzrodzicami albo babciami i czekają na mieszkanie w spadku. Pewnie i Ty do nich należysz bo wpis świadczy o zawiści nieudacznika. Baw się dobrze. Z babcią.
Ja nie otrzymałam nic od rodziców. Wiadomo dom dostanę ale po ich śmierci i po teściach też przepisany na nas więc będę miała te dwa duże domy a swoje 92m mam za gotówkę,bez pomocy rodziców i nie mieszkam w mieszkaniu banku.
Pogratulować. Jesteś wyjątkiem. Oczywiście jeżeli piszesz prawdę, że nic nie zawdzięczasz rodzicom. Jakoś nie mogę w to uwierzyć.
Nie musisz wierzyć, twoja wiara kasy mi nie dołoży.Można odkładać wynajmując. Ok,trochę na wynajmowanym się żyło ale to to samo wg mnie co i na kredyt bo czasy niepewne i nie można powiedzieć, że coś jest moje jak jest na kredyt. Jak widać dziś w tv frankowicze popadli w tarapaty i nie wstydzą się łez,bo za naiwnośc dziś płacą a za rok-trzy może być gorzej.