Jak to nikt nie płacze? MAŁO TO was na ulicach z żałosnymi transparentami?
Pomyliłeś górników albo chłopów z frankowcami. To oni są wprawieni w publicznych żalach. No i forumowi złotówkowicze, którym żal że ciągle płacą więcej. Nigdy sobie nie darują tych złotówek :)
Chyba jednak nie pomylił:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/protest-frankowiczow-w-poznaniu-banksterom-stop,511058.html
Kolejny raz już wychodzą płakać frankowicze na ulicę z transparentami!
Pisałem o żałosnych transparentach. Nikt z kredytobiorców nie chce złotówki ani od państwa ani od podatników. W przeciwieństwie do np. górników za których przywileje to my płacimy. A część żądań frankowców, jeżeli zostałyby uregulowane, zmniejszyłaby ratę złotówkowców. No ale to za trudne. Lepiej ujadać.
Frankowi cwaniacy popełnili podstawowy błąd cwaniaka podpisując umowę z bankiem. Żyli w przekonaniu że nie ma cwańszych od nich.
Zgadzam się z Toba w 100%:)
Kto mądry bierze kredyt na 25 lat 30lat na 100% wartości domu czesto doliczając wyposażenie itp. toż to samobójstwo! Każdy kredytobiorca czy we frankach czy w złotówkach powinien się liczyć z ryzykeim a traf chciał że trafiło na frankowiczów.Ja biorac kredyt na dom w złotówkach 2006 śmiali się że głupi w złotówkach a nie we frankch i minimum pieniędzy aby tylko wejść do domu,5lat dach papą miałem przykryty do tej pory nie mam kostki wokół domu bo nie chciałem więcej brać pożyczki bo liczyłem się z ryzykiem,chciałem jak najmniej i na jak najkrótszy okres.A mogłem wziąć na 25 lat we frankach,kredyt wiekszy by starczyło na dach kostke ful wypas.To niech tera płaczą frankowicze i przypomną sobie jak się śmiali z tych"niezaradnych" złotowkowiczów co płacili na początku sporo wyższe raty niż oni.Karta się odwróciła.To niech i tym co pobrali w złotówkach państwo pomoże,zwróci tą różnicę gdy frankowicze pałacili ratę 1500 a złotowkowicze 2000.Trudno raz na wozie raz pod wozem.
A niech i mi pomoże i da jakis gratis,bo w życiu w banku po kredyt nie byłam a nie zarabiam 40tys.mc. Wszystko co mamy jest nasze i nie wyciagam po nic łap jak dziś te płaczki od franków.Mam nadzieję, ze podrożeje bo gratis by chcieli wszystko.
a kto bierze kredyt na 100% wartości domu z wyposażeniem. Ogarnij się.
Mam kredyt na 15 lat, aby go dostać na budowę domu musiałam miec wklad wlasny, jak brałam kredyt dom praktycznie juz stał z dachem i oknami. I nie marudzę zostało mi jeszcze trochę pond 10 lat i dam radę a raty co miesiac sa nizsze. nie dlatego, ze mam malejące, tylko spadają stopy oprocentowania. Pierwsze raty miałam po 1500, teraz 1200. Więc tyle i le w bloku placilam czynsz z oplatami.
Liczysz na to, że frankowicze zrzucą ci się na dach czy na kostkę? Weź popłacz mamie w rękaw.
Chyba nie do końca jesteś w temacie. JEżeli rata frankowca wynosiła 1500 zł/mc to rata złotówkowa od tej samej kwoty kredytu PLN oscylowała w granicach 2500 zł. A teraz jak sobie obliczysz różnicę jaką nadpłaciłeś to możesz sobie już oficjalnie popłakać i wreszcie przyznać, że boli Cię to iż ciągle jesteś "grubo w plecy" i długo jeszcze tak pozostanie.
Pamiętam jak Ci frankowicze w latach kiedy kurs był poniżej 2,50 zł i wtedy brali kredyty uważali się za lepszych, a ja który miałem kredyt zlotowy przestałem się do niego przyznawać, bo słyszałem uwagi, że tyko głupi bierze taki kredyt, czułem się jak z tej gorszej grupy społecznej, nie myślący, nie douczony, bez tytułu przed nazwiskiem. A oni szczycili się, podkreślali na każdym kroku, jaki interes życia zrobili, gdyby mogli to tworzyliby wtedy kółka "wzajemnej adoracji". Tylko nie brali pod uwagę, że kurs może się zmienić, bo tego im nikt nie zagwarantował, tak samo jak nam, gdzie z umowy jasno wynikało, że będą nam oprocentowanie zmieniać co 3 miesiące w zależności jakie będzie obowiązywało w tym czasie. Dziś mnie po ośmiu latach spłaty zostało połowę tego co wziąłem, a im w najlepszym wypadku to samo co brali, przy czym sytuacja równie dobrze mogła by być odwrotna: OPROCENTOWANIE WZRASTAĆ, A KURS FRANKA MALEĆ. Każdy z nas miał takie samo ryzyko przy podpisywaniu umowy i stosowanie pozwów zbiorowych moi drodzy, to trochę niepoważna sprawa. To tak jak udawać głupka!
kazdy z wlasnej woli bral kredyt we frankach ,chcial ryzykowac............prosze,latami korzystal.A ja,kredyt w zlotowkach,stabilniejszy.Mi nikt nie pomagal jak nie mialam pracy.
Bo trzeba mieć honor a jak widać frankowcy go nie mają.
I po co się wypowiadasz jeżeli nie masz pojęcia o czym się mówi? Pozwy są kierowane do banków ze względu na fakt, że złamane zostalo prawo i polskie i unijne podczas finalizowania umów kredytowych.
http://www.finanse.egospodarka.pl/119910,Masz-kredyt-we-frankach-Masz-mocne-argumenty-w-sadzie,2,63,1.html
To, że jesteś przyzwyczajony do sytuacji w której pracodawca zatrudnia Cię na 1/4 etatu i od tego odprowadza składki a resztę płaci Ci "pod stołem" wcale nie znaczy, że to normalna sytuacja. Są podstawy do tego aby walczyć o swoje to się to robi. Nie wszyscy na widok urzędnika w garniturze trzęsą się ze strachu tak jak Ty przed pracodawcą.
Skutki takich pozwów powinny być szersze.
Prokuratorzy powinni zabezpieczyć mieszkania na czas postępowania. Skoro mieszkania były zakupione za pieniądze pochodzące z przestępstwa, to czas je odebrać właścicielom i zabezpieczyć.
dokładnie, w ogóle jakieś to wszystko niezrozumiałe. I przewalutować im te kredyty na złotówki,niech oddadzą oszczędności i będzie cisza.
Bardzo dobry pomysł. Im więcej mieszkań zostanie zabezpieczonych do wyjaśnienia tym strata dla banków dotkliwsza. A że nie ma innego sposobu w UE to zabezpieczenie może być tylko na hipotece. Zabezpieczyć wierzytelności banków! Kredytobiocom nic z tego powodu się nie stanie bo nie liczysz chyba na to, że na drzwiach zawisną żółto-czerwone taśmy?
No i widzisz, chciałes dokuczyć a przez własną nieświadomość pomagasz jeden z drugim :) Taki to już naród ci złotówkowicze i bezdomni płacący odstępne.