Stopy ustala Glapiński na płaskowyżu.
Jeżeli do 2% doliczą prowizję banku i policzą ratę za te drogie i jeszcze drożejące mieszkania to się wtedy okaże kogo stać a kogo znowu nie.
Właśnie po to wymyślili takie coś, aby ci, których nie stać na mieszkanie je mieli, a braki kasy uzupełni się zrzutką wszystkich Polaków na to.
Ja to ostatnio się czuje jak Św. Mikołaj w tym kraju. Wszystkim do wszystkiego dopłacam, nic mi rząd nie daje, a jak trzeba iść do lekarza to prywatne, bo państwowa służba zdrowia prawie nie funkcjonuje.
Ho ho ho merry christmas.. zatem.