Kancelaria Senatu rozpisała zaskakujący przetarg, dotyczący rezerwacji miejsc hotelowych dla przedstawicieli "izby zadumy". Okazuje się, że marszałek Tomasz Grodzki życzy sobie, by senatorowie sypiali na królewskich łożach i mieli do dyspozycji minibar oraz poranne pantofle - pisze "Super Express".
"Duże łóżka (co najmniej 160x200 cm), minibar, ranne kapcie, szlafroki, cztery lub pięć gwiazdek - oto niektóre z wymagań stawianych przez Kancelarię Senatu hotelom, w których zatrzymywać się będą senatorowie. Właśnie rozpisano przetarg na ponad 1000 noclegów - podczas podróży zarówno krajowych, jak i zagranicznych, które mają odbyć wybrańcy narodu oraz urzędnicy".
Według dziennika przetarg dotyczy rezerwacji na całym świecie, nawet na odległych kontynentach.
"Ile za te wygody zapłacą podatnicy? Planowo ponad 680 tys. zł. Ponieważ umowa będzie obowiązywała przez 1,5 roku, daje to średnio 37 tys. miesięcznie" - wylicza "Super Express".
https://niezalezna.pl/350404-krolewskie-loze-i-minibar-do-dyspozycji-tak-dba-o-senatorow-marszalek-grodzki
Nadszedł przekaz dnia z centrali i znowu ten szmatławiec niezależna jako źródło wszelkiej mądrości narodowej:-)))
Superekspres? Też nie pasi?
Przecież senator Borusewicz nie będzie spał na styropianie, z czego jest słynny z czasów"walki z komuną"
a gdzie spał wtedy właściciel kota? bo chyba nie na styropianie
Tamtego to nawet milicjanci rozbierają do snu. Tak sobie załatwił, że nawet nogi myją
Zapytaj właściciela kota, a jest ich parę mln, planktonie.
Mają rozmach sk....syny.
Od jutra zwracamy się do polityków "Wasza Wysokość".