ciekawe co pismen na takie cuda?,pewnie napisze że zgodnie z prawem wszystko,tylko prawo jest dla bogatych i przy korycie a nie dla nas
Jakos ani rok temu a piec lat temu nikogo premie nie interesowaly. A nawet 10 lat temu tez. Pewnie, ze zgodne z prawem, a czy wysokie. Proporcjonalne do pensji. Tak samo mozna podliczyc 14 pensje w gornictwie i premie Barborkowa.
Może i nie interesowały bo ludziom nie żyło się aż tak źle. Teraz państwo każe oszczędzać, to ludzie patrzą też władzuni na ręce. Nic w tym dziwnego, myślę, że to będzie jeszcze narastać.
10 lat temu nie było tego forum więc nie wiesz tak naprawdę o czym byśmy wtedy rozmawiali. Pomijając poprzednie rządy i poprzednie premie, to jednak sam od dawna próbujesz nam wmówić że ten rząd jest inny, lepszy od pozostałych, a kiedy pada jakiś zarzut to ciągle mówisz"kradniemy, bo wszyscy kradną".
Ja bym jednak sobie życzył żeby politycy zaczęli brać pieniądze kiedy zobaczę pozytywne wyniki. Należałaby się premia kiedy zmniejszy się bezrobocie, a kolejki do lekarzy zaczną się kurczyć. Kiedy podatki zaczną spadać, a zadłużenie przestanie rosnąć itd. O nic więcej nie chodzi, tylko o to żeby te nagrody były przyznawane za coś, a nie za zajmowane stanowisko.
Pomijam fakt ze parlament i polityka to służba dla ludzi, a nie zakład pracy jak to zaczęli określać politycy PO.
Jak masz umowe o prace a wniej punkcik - premia, to pewnie idziesz do szefa i prosisz o zmiane umowy.
Co do PO. Niestety nikt na politycznym rynku nic lepszego nie proponuje, wiec sa najlepsi. I jakos nie naja alternatywy, a ze za delikatnie postepuja ze zlogami socjal_izmu to juz inna sprawa.
Czyli tzw mniejsze zło? ale nadal ZŁO niestety
Premie szef wypłaca za dobrą prace a nie za obowiązki które mi powierza
Zalezy od firmy i widzi sie szefa. Zawsze byly firmy, gdzie premia po prostu byla kwartalnym dodatkiem do placy i z niczym powiazana nie byla. Bo sie nalezy i juz. I dostawali wszyscy od portiera po dyrektora.
Teraz takich firm nie ma pismen. Być może za komuny takie były!
Premie i nagrody za nic, to już tylko w budżetówce i spółkach Skarbu Państwa. Jak np. na Stadionie Narodowym, gdzie za opóźnienia, za spartaczenie roboty prezes i tak dostał premię, bo ktoś mu tak zapisał w umowie, że dostanie mimo wszystko. Takie idiotyczne umowy może zawierać tylko ktoś kto nie wypłaca swoich pieniędzy, tylko pieniądze państwowe.
W prywatnej firmy liczy się wynik, za obrót, za zamknięty projekt itd, i za to może być premia czy nagroda, nikt Ci dzisiaj w prywatnej firmie nie da dodatkowych pieniędzy na ładne oczy.
Nic nie tłumaczy ciągłej rozrzutności przy braku poprawy sytuacji w kraju. A jak dla mnie to PO największe zło od lat, a nie najmniejsze.
niestety szary obywatel jest jedynym koniem który ciągnie gospodarke ku górze to i tak go batem ładują a te konie czyli rząd i spółka co liczą na tego konia co ciągnie że wszystko za nich zrobi to nic nie robią i nei ma tekiego gospodarza co batem ich pogoni.
Pamiętaj i zapamietaj Obywatelu dziś tylko przy korycie być/Ci nie narzekają na biedę, nie wiedza co znaczy nie mieć pracy bo zawsze ją mieli bo czy ktoś słyszał by URZĘDY Państwowe likwidowali --?? zakłady pracy likwidują// tylko nogi sobie podcinają komu więcej//Najedzą się oj najedzą
Kiedyś, ktoś ich za to rozliczy?
Pismen po w poprzednich latach nie było kryzysu i mowy o zaciskaniu pasa. Skoro rząd na każdym kroku stara się uczyć nas jak żyć przez różne durne ustawy więc niech pokaże obywatelom jak należy oszczędzać i ciąć koszta.