pismen czepiasz się tego, że to nie sejm, że to nie rząd, że to nie to tamto nie tamto, tu chodzi o całokształt tzw. establishmentu kanclerajnyo-rządowo-parlamentarnego , który drze jape że kryzys, że ulgi niet, że ceny w górę itd itd. a sami nie mają zwyczajnego ludzkiego honoru, żeby powiedzieć STOP premiom i nagrodom, STOP regulaminom i przepisom ustawiającym takie apanaże im w dobie jak zwykle wołania o zaciskanie pasa.
Gorgoth, nie przestań karmić trola :), jak zabraknie mu paszy, sam zamilknie
Mam nadzieję, że mu wieko od trumny solidnymi wkrętami przykręcą.
to panie/panowie zasiadający w sejmie nie maja wpływu na to co się dzieje w polsce?pierwsze słysze pismen,albo się dokształć albo nie pisz bzdur
Niestety u pismena obserwujemy psychologiczny system wyparcia. Za nic się nie przyzna że jest źle, że się nie szanujemy, że Polak Polaka zawsze oszuka bo taka jest mentalność tego narodu. A im wyższe stanowisko tym większe poczucie boskości i mniej skrupułów. Wkurzają mnie te ciągłe usprawiedliwienie że jest źle bo były zabory, komunizm i okupacja. Takim gadaniem elity polityczne tego kraju usprawiedliwiają swoja niemoc i głupotę. To miasto się powoli kończy - jeszcze 15 lat temu rodziło się ponad 1000 dzieci - teraz troszkę ponad 400. Mało dzieci, mało ludzi młodych, mały popyt plajty firm ..... Jeszcze trochę a markety się zaczną zwijać bo rynek będzie za płytki. Ale nie rodzi się mało dzieci bo był komunizm i okupacja. He, he, he to czemu w stanie wojennym rodziło się tak dużo dzieci jak było tak źle i niby był tylko ocet na półkach. Elity rozpieprzyły ten kraj i miasto pozbawiając ludzi nie tylko perspektyw ale jakiejkolwiek nadziei już nie na to że będzie lepiej, tylko , że nie będzie gorzej. Pewnie za 5 lat przerobimy powtórkę z 39 roku - rzad ewakuuje sie przez Karpaty do Rumunii i na zachód nas pozostawiając samych sobie...
w rozumowaniu większości forumowiczów jest błąd. Wszyscy (a przynajmniej większość) zakłada, że niejaki pismen potrafi przyjąć rozsądną argumentację. Niestety, nie jest to prawda. On nigdy żadnej argumentacji nie przyjmie (oprócz swojej, rzecz jasna)
Przykładem również ten wątek.
Temat wątku: "kryzys tylko dla obywateli, nie dla tych co przy korycie"
A ów pismen wypisuje najróżniejsze swoje przemyślenia o Szwecji, królowej Anglii. opłacaniu netu przez babcie, systemie podatkowym, sojuszu robotniczo chłopskiem, a pewnie niedługo wspomni coś o populacji leszcza w dorzeczu Dunaju.
Taki już z niego mały kibolek.
Ale nie odbierajcie mu tego. toż to całe jego życie. W realu niewielu chce go słuchać, wiec tu znalazł grono, któremu może przekazać wytwory swojego sposobu postrzegania rzeczywistości. Takie zachowania są bardzo częste.
Ale to jeszcze nie oznacza, że powinniśmy karmić trola :)
Masz rację....
Prawda w oczy kole szlachetnych i bogobojnych obywateli.
,,,nie był byś bogaty, gdybyś nie był winowaty,,
Tak zawsze było,jest i BĘDZIE...na wieki wieków...
Tak czytam i czytam i dochodzę do wniosku ,ze dla niektórych forumowiczów Polska zaczeła sie od rządów Pisu a wczesniej była komuna i eldorado.Były jeszcze lata 90 ,których schyłek żle wspominam ,rzadziła wtedy koalicja AWS/unia wolności .Dla mego rocznika ,którego fala wyzu demograficznego lat siedemdziesiątych wyrzucila na wody dorosłego zycia pracy nie bylo a jak była to u takich biznesmenów jak właściciele duetu(kto przepracował chociaż 1 dzień to wie o czym mowa)lub zakłady Porcelany ćmielowskie gdzie 1 dnia dawano umowę o prace na 10 lat by następnego dnia dać wymówienie.pracę mozna było dostać jako agent ubezpieczeniowy ,po kursie i egzaminie ,gdzie uczono socjo technik jak namówic ludzi do podpisywania durnych umów ,by wielkie firmy ubezpieczeniowe miały z czego sie rozwijać.Staż był tylko dla ''swoich''i do dziś pamiętam jak odbierając zaswiadczenie z urzedu miasta spotkałam koleżankę ze szkoły ,która nie będąć orłem zbyt lotnym staz tam odbywała a ja coż ,ze z wyróznieniem jak stazu tam nie uzyskałam.Pamietam tę beznadziejnośc i chęć ucieczki z tego kraju a kierunek wtedy był tylko jeden -Italia ,która bez problemu Polaków przyjmowała.jeśli teraz sądzicie ,ze duzo ludzi wyjeżdza to wtedy był istny exodus ,firmy padały jedna za druga i nikt nie narzekał na zarobki albo,ze nie chciało się pracować ,bieda była straszna i prace jakąkolwiek się brało aby przeżyć ,cudem było jak na czas wzięło sie wypłate ...dużo by wspominac chocby tamte afery rządzących te dzisiejsze to pikus ..ale kto by to pamiętał .....
Ps rzadziło jeszcze sld ,tez dobrzy w trwonieniu ...tfu w rzadzeniu oczywiście
@mmm
nie wiem dokładnie co chciałaś przekazać....
Ale ja np. pamiętam to i owo z tamtych czasów.
ale pamiętam też, że od lat 50 ubiegłego wieku jesteśmy w permanentnym kryzysie. Od lat 50 ubiegłego wieku obiecuje się nam, że pracujemy po to, aby to już nie nam, ale naszym dzieciom było lepiej.
OK, powiecie, ta wredna komuna oszukała ludzi.
Ale od 23 lat żyjemy podobno w wolnym kraju, w tzw. państwie prawa.
Ale co to ... ? okazuje sie, że nadal żyjemy w permanentym kryzysie, że nadal pracujemy po to aby dzieciom było lepiej (a nie nam, bo już tego nie dożyjemy)
Ileż to już pokoleń pracuje dla swoich dzieci, a te dzieci pracują na swoje dzieci ?. I nadal jakoś nie widać, aby było lepiej...
pamiętacie jaka była różnica pomiędzy Warszawą w 1945, a Warszawą w 1967 roku ? - to 23 lata różnicy...
porównajcie sobie teraz - jakiego skoku cywilizacyjnego dokonała tzw Wolna Polska w tym samym okresie 23 lat.
Weźcie też pod uwagę, że w ostatnich 23 latach właściwie zlikwidowaliśmy wszystko to co wypracowała owa wstrętna komuna....
.
a potem z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, włączmy sobie tvn24 i posłuchajmy co tam słuchać u posłanki Grodzkiej.
psimenie ,urodziłam się w latach 70tych ,więc siłą rzeczy nie wiem jak wyglądała W-wa ani Polska w latach 60tych a tym bardziej 40tych,znam opowiadania dziadków i historię ale jak to powiedziała moja nauczycielka ''historia lubi kłamać ".Owszem ,była odbudowa ,ZSRR nadzorowało ale zachód miał plan Marshalla i o wiele większe dotacje ,więc Polska nie może dziś sie równac z zachodem ,czy choćby z WB ,która swoje bogactwo zawdzięcza łupieniom swoich kolonii i polityce lat 80tych a dokladniej M THatcher.Dziś Polska tez wygląda inaczej niz w latach 90tych,postęp jest ,trochę dzieki unii,troche dzięki myśleniu samorządowców ,ale jest lepiej,.Pytasz co chcę przekazać a no nić innego jak to ,że w Polsce nigdy nie było dobrze ,zawsze nie ci co potrzeba byli u władzy i nawet jak mieliśmy wybór,nasi wybrańcy nie rządzili w naszym (wyborców)imieniu tylko tak aby przetrwać ,od wyborów do wyborów,dlatego ciągle ci sami sa przy władzy ,tylko nazwy partii im sie zmieniaja ,tak jakby zmiana nazwy równała sie zmianie poglądów.Teraz jest zle ,wcześniej też cacy nie było i nie ma szans ,ze tak będzie i żaden strajk tu nie pomoże ....Za komuny nie wolno było strajkowac ,ale jak strajkowali to chociaz to do kogos docierało ,teraz niby strajkować mozna tyle,że nikogo to nie obchodzi u góry więc mamy to co mamy i czas sie z tym pogodzić a kryzys hm... cyt.''w Polsce nie ma kryzysu ,bo żeby był kryzys najpierw musi być dobrze.''Smutne ale prawdziwe....pozdrawiam
znamienne:... czas się z tym pogodzić....
nie tylko ty żyłeś w tych czasach i nie ściemniej że teraz są luksusy, zresztą chyba idziemy do przodu a jeśli nawet stoimy to się cofamy
Zanim przebierani "polacy"przejęli w Polsce władze prawo było jasne i czytelne. Ustawa z dnia 18 marca 1921 roku o zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przez urzędników. Art 1. Urzędnik, winny popełnienia w związku z urzędowaniem z pogwałceniem obowiązków urzędowych lub służbowych:1. kradzieży lub przywłaszczenia (sprzeniewierzenia), albo udziału w tychże(art.51 k.k. ros. z r. 1903, ç 5 austr. u. k. z r. 1852, çç 47-49 niem. k. k. z r.1671), jeśli mienie skradzione lub przywłaszczone (sprzeniewierzone) było mu dostępne lub powierzone z powodu służby lub stanowiska służbowego: Z oszustwa lub udziału w niem (art. 51 k. k. ros. z r. 1903, ç5 austr. u. k. z r.1852, çç 47-49 niem. k.k. z r. 1871), jeśli oszustwo popełniono w ten sposób, że winny w zamiarze osiągnięcia dla siebie lub osoby trzeciej nieprawnej korzyści majątkowej wyrządzili innemu szkodę majątkową przez wprowadzenie w błąd lub utrzymywanie w błędzie za pomocą przedstawienia okoliczności fałszywych, albo przekręcenia lub ukrywania prawdziwych , będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.Art. 2. Urzędnik winny: 1. przyjęcia bądź podarunku lub innej korzyści majątkowej, bądź obietnicy takiego podarunku lub innej korzyści majątkowej, danych w zamiarze skłonienia go do pogwałcenia -obowiązków urzędowych lub służbowych, albo żądania takiego podarunku lub korzyści majątkowej ;2.innego przestępstwa służbowego, popełnionego z chęci zysku i z pogwałceniem, obowiązków urzędowych lub służbowych w b.dzielnicach rosyjskiej pruskiej, a w b. dzielnicy austriackiej nadużycia władzy urzędowej, popełnionego z chęci zysku , będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.Art. 3. Urzędnik winny przyjęcia w związku z rozstrzyganiem spraw urzędowych lub służbowych bądź podarunku lub innej korzyści majątkowej, bądź obietnicy takiego podarunku lub korzyści majątkowej, danych bez zamiaru skłonienia go do pogwałcenia obowiązków urzędowych lub służbowych, albo żądania takiego podarunku lub korzyści majątkowej, ulegnie karze ciężkiego więzienia(domu karnego) od lat 4 do 15.Art. 4. Winny udziału w przestępstwach, przewidzianych w art. 1 i w ust. 2 art.2 tej ustawy, o ile udział taki nie pociąga za sobą kary surowszej w myśl art. 1, będzie karany ciężkim więzieniem(domem karnym) od 4 do15 lat; kto zaś dopuszcza się udziału w tych przestępstwach zawodowo, będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.Art. 5. Kto osobiście lub za pośrednictwem osób trzecich, chociażby bezskutecznie, skłania urzędnika za pomocą podarunku, bądź innej korzyści majątkowej, bądź obietnicy tychże do pogwałcenia obowiązków urzędowych lub służbowych, lub dopuszcza się udziału w przestępstwie, przewidzianym w ust. 1 -art. 2 niniejszej ustawy-będzie karany ciężkim więzieniem(domem karnym) od 4 - do 15 lat; jeśli zaś winny dopuszcza się takiego przestępstwa zawodowo-będzie karany śmiercią prz